Gościniec 2017-02-01


106 myśli w temacie “Gościniec 2017-02-01

  1. Histeria z Trumpem osiaga juz apogeum!Jeszcze nie ostygly emocje po mianowaniu ” rasisty i ksenofoba” Steva Bannona doradca Trumpa a juz lewactwo wyje na cala galaktyke ,bo nowy sedzia Gorsuch jest zwolennikiem kary smierci i przeciwnikiem tzw. aborcji i eutanazji!
    Podstarzala Cippolina nawoluje do obalenia Trumpa oglaszajac powstanie ruchu oporu pod nazwa „Fight for your right”,co jest odmiana amerykanskiego KOD-u.
    Zachodnie media spekuluja ,ze rozmowa Trumpa z Makrela musialamiec burzliwy przebieg ,bo Trump rzucil sluchawka juz po 25 minutach a rozmowa miala trwac 1 godz.! Trump mial sie na goraco wyrazic,ze dla jej nauczke ,cokolwiek mialoby to znaczyc!
    Podobno Waszcz dekomunizuje MSZ,a przeciez stamtad trzebabylo by wszystkich wywalic ,zerwac podlogi i tynki i polozyc je na nowo!
    Powstala Akademia Dyplomatyczan ,na ktora przyjeto 30 studentow wybranych z 300 chetnych …zalozyc sie mozna ,ze wszyscy przyjeci maja nazwisko ,konczace sie na -stein , albo -ann,nie mowiac juz o tym ,ze charakteryzuje ich brak pewnej czesci cialal przy „instrumencie” sluzacym do przedluzenia rodu….numerus clausus na odwyrtke!

    Polubienie

  2. Rozwiązać organizacje Sorosa! Prof. Jerzy Robert Nowak i dr Zbigniew Kękuś o przyszłości Polski.

    Polubienie

  3. Panie Pugnus rzeczywiście trwa jakaś niesamowita nagonka medialna na Trumpa. Nagonka grup trzymających władzę, ktore wlaśnie odsunieto od koryta. Wytyka mu się najmniejsze potknięcia dyplomatyczne i szczuje ludzi na niego. A tymczasem nawet wiele błędów dyplomatycznych (czytaj poprawność polityczna) popelnionych przez Trumpa nawet codziennie bedzie bardziej ludzkim postępowaniem niźli tzw.poprawne zachowania hipokrytów, cyników, cwaniaków, kanali politycznych i morderców czyli polityków. To oni wywołują wszystkie kryzysy, wojny, epidemie, mordują dzieci i kobiety. Ogarnęła ich wszechwladna żądza pieniądza i pragnienie władzy za wszelką cenę. To po ich decyzjach spadaja bomby na Jugoslawię, Syrię, Palestynę, Libię, Afganistan czy Irak. To po ich decyzjach mamy wielki ruch imigracyjny. To po ich decyzjach mamy zamachy terrorystyczne. Modlić się wypada, ażeby Trumpowi nie zaszkodzili, bo to może i żaden wielki polityk ale czlowiek.

    Polubienie

  4. Józef Bizoń

    ………..
    ……………

    Tajne „Pilne NOTATKI” Skubiszewskiego, Polska – Izrael.
    Polska po „rozmowach” W. Jaruzelskiego z prezesem Światowego Kongresu Żydów.

    Treści odtajnionych „Pilnych notatek” K. Skubiszewskiego z dnia 21 grudnia 1989 r., a w szczególności z 06 marca 1990 r., których skany pierwszych ich stron widzimy poniżej, ujawniają nam politykę wobec Izraela realizowaną przez kolejne rządy RP. Politykę oczekiwaną przez Izrael i Światowy Kongres Żydów wytyczoną po „rozmowach” W. Jaruzelskiego w 1985 r. i 1990 r. z Edgarem Bronfmanem prezesem tegoż ŚKŻ.
    Ujawniają one realizowaną politykę, o której Prezydent RP Lech Kaczyński 11 września 2006 r. w Izraelu powiedział: „I mogę państwa zapewnić, że chociaż rządy w Polsce się zmieniają, jak w każdym demokratycznym państwie, to polityka wobec Izraela się nie zmieni.” – (Zasługi Lecha Kaczyńskiego – wizyta w 2006 r. w Izraelu w obrazkach)
    Zaś aktualnie urzędujący prezydent Andrzej Duda oraz rząd PiS-u politykę tę nadal realizują. Politykę, którą Jarosław Kaczyński nazwał testamentem Lecha Kaczyńskiego, który musi być zrealizowany. No i jest realizowana pod osłoną przeróżnych wywoływanych zadym odwracających uwagę społeczeństwa.
    Więcej pod
    https://jozefbizon.wordpress.com/2017/02/10/tajne-pilne-notatki-skubiszewskiego-polska-izrael/
    ======== =

    Polskę obowiązuje umowa stowarzyszeniowa UE z Izraelem.
    W ramach „dobrej zmiany” nastał czas na POLIN i przesiadki na Międzymorze.

    Zapowiedź umowy stowarzyszeniowej z Izraelem mamy już w „Pilnej notatce” z dnia 06 marca 1990 r. sporządzonej przez ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego w związku z nawiązaniem stosunków dyplomatycznych Polska-Izrael.
    Treść przywołanej notatki mamy pokrótce omówioną w artykule „Tajne „Pilne NOTATKI” Skubiszewskiego, Polska – Izrael. Polska po „rozmowach” W. Jaruzelskiego z prezesem Światowego Kongresu Żydów.” Tam też podano wejście do treści całej notatki.

    Na stronie 13 ‘Pilnej notatki” z dnia 06 marca 1990 r. mamy zapowiedź zawarcia z Polską umowy o współpracy na wzór EWG.
    ( ….. )
    Dyrektywy Izraela względem Polski zostały już jasno wyłuszczone.
    Dokąd prowadzi Polaków Episkopat Polski oraz O. Tadeusz Rydzyk ze swym „Alleluja i do przodu!”?
    Czy do – Przechodniu powiedz innym, że tu kiedyś była Polska?
    Więcej pod
    https://jozefbizon.wordpress.com/2017/02/10/polske-obowiazuje-umowa-stowarzyszeniowa-ue-z-izraelem/

    Pełna treść kopii notatek Skubiszewskiego w PDF jest pod

    Kliknij, aby uzyskać dostęp 081_zalacznik_01_do_tajne_pilne_notatki_skubiszewskiego-polska_izrael.pdf

    Polubienie

  5. Jerzy Zięba – Fantastyczny wykład w Dublinie. (część – 1)

    Jerzy Zięba – Fantastyczny wykład w Dublinie. (część -2)

    Polubienie

  6. greg2014
    14 lutego 2017

    Mafia szczepionkowa w Polsce sięga najwyższych szczebli – debata w Sejmie RP [wideo]

    Polski kalendarz szczepień nie spełnia norm europejskich, natomiast przynajmniej połowa lekarzy powoływanych na ekspertów przez Ministerstwo Zdrowia ma powiązania z koncernami farmaceutycznymi. Sanepid natomiast zamiast zadbać o pacjentów, szykanuje lekarzy stwierdzających niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) u dzieci, którym podano szczepionkę.

    Podpisz petycję…..

    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/mafia-szczepionkowa-polsce-siega-najwyzszych-szczebli-debata-sejmie-rp-wideo-2017-02

    Polubienie

  7. Christophorus Lechitus:

    Witam!
    Załączam tłumaczenie artykułu, napisanego w 1960 roku, które mam nadzieję znajdzie zainteresowanie. Mimo upływu 56 lat od chwili jego opublikowania, szereg informacji dla polskiego czytelnika może być nadal odkrywczych i szokujących. Poraża ogrom cierpień, jakie poniósł Naród Rosyjski od czasu Żydowskiej Rewolucji Październikowej i który nigdy nie cieszył się prawdziwą wolnością i prawami człowieka i obywatela.
    Który poniósł dziesiątki milionów ofiar w wyniku planowej eksterminacji klasy ludzi wykształconych, oświeconych, klasy średniej, ale też zwykłych chłopów i robotników. Naród ten został pozbawiony swojej rdzennej rosyjskiej inteligencji, która mogłaby otwierać prostym ludziom oczy na to, co się dzieje i która ewentualnie przygotowywałaby ten naród do zrywów powstańczych (tak jak Powstania w Polsce – 1830, 1863, Powstanie Wielkopolskie, Śląskie, Poznańskie-1956r., 1970 r., 1980r.).
    Naród ten był potwornie zastraszony i siedział pokornie pod butem żydowskiego rządu i nie okazywał oporu nieludzkiej władzy. A mimo to władza ta w poczuciu bezkarności i zgodnie ze swoją demoniczną ideologią Talmudyzmu dążyła do całkowitego fizycznego wyniszczenia tego narodu, jego kultury, religii, dziedzictwa historycznego.

    Osobiście odczuwam smutek, gdy w dyskusjach Polaków ocenia się Rosjan krytycznie,

    …………………………………………

    ZSRR POD ŻYDOWSKIM JARZMEM

    Autor: Iwan Pietrow / Иван Петров

    Wydrukowano przez Komitet Rosyjskich Niewolników Żydowskiego Komunizmu.

    Ameryka. 1960.

    http://www.gazetawarszawska.com/pugnae/5131-zsrr-pod-zydowskim-jarzmem

    Polubienie

  8. ~żeby było tak jak było:

    Rewolta za 320 tysięcy
    czyli PRAWO W WYKONANIU PREZESA ANDRZEJA RZEPLINSKIEGO
    Na zakończenie swojej kadencji były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński zgarnie znacznie więcej pieniędzy niż wcześniej ujawniono, bo ponad 320 000 zł.

    Najpierw do mediów przedostały się informacje, że były prezes TK Andrzej Rzepliński odbierze po odejściu z funkcji ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w wysokości 150 tys. zł. Ta kwota wzbudza kontrowersje i głosy oburzenia. Tymczasem, oprócz pieniędzy za urlop na konto prezesa wpłynie również wysoka odprawa. To równowartość półrocznych poborów prezesa, która wynosi 170 tys. zł.

    Wcześniej media obiegła informacja, że przed odejściem z Trybunału prof. Andrzej Rzepliński nie wykorzystał 114 dni z przysługującego mu urlopu

    A jak przebiegały balangi u Prezesa T.K.
    Jak wyglądały rządy prezesa Andrzeja Rzeplińskiego w Trybunale Konstytucyjnym?
    Wielkie napuszone słowa o demokracji, bronieniu zapisów Konstytucji i walka z prawicowym „reżimem” – pod takimi hasłami upłynął ostatni rok prezesury Andrzeja Rzeplińskiego w Trybunale Konstytucyjnym. Jednak tygodnik „wSieci” dotarł do dokumentów i informacji, z których wynika, że jednocześnie Rzepliński i jego kolesie całymi garściami czerpali z finasowego źródła, którym jest Trybunał Konstytucyjny – pisze w artykule pt. „Balanga, kawior i kasa” na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci” Wojciech Biedroń
    Już pobieżna lektura spisu wydatków poprzedniego prezesa może szokować. A to przecież dopiero wierzchołek góry lodowej.
    Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że już wstępny audyt przygotowany przez nowe kierownictwo trybunału wykazał szokujące przykłady nieliczenia się z publicznymi pieniędzmi. Okazało się, że przez ostatnie lata normą było organizowanie za trybunalskie pieniądze hucznych pożegnań kończącym kadencję sędziom. Za pożegnalne kolacje kilku sędziów TK podatnicy zapłacili ponad 56 tys. zł. Bawiono się przy kawiorze, jesiotrach i innych przysmakach. – Gdy otworzono kasę pancerną trybunału, okazało się, że brakuje podstawowych dokumentów. Wszędzie panował niewyobrażalny bałagan – relacjonuje nam jeden z pracowników TK ­– pisze w swoich artykule Wojciech Biedroń.
    Autor „wSieci” skrupulatnie wylicza, ile kosztowały te biesiady. Np. na pożegnanie trojga sędziów: Wojciecha Hermelińskiego, Marka Kotlinowskiego oraz Marii Gintowt wydano tyle, ile wielu Polaków nie wydaje nawet na wesele dla kilkudziesięciu osób – ponad 17 tys. złotych.
    Ale prezes Andrzej Rzepliński nie oszczędzał także na sobie. W ub.r. odbył sześć zagranicznych podróży służbowych, które kosztowały podatników 32 162 zł. Najkosztowniejsza wyprawa Rzeplińskiego odbyła się w maju 2016 r. Ówczesny prezes TK przyleciał wtedy do Waszyngtonu. Bilety kosztowały podatnika 13 660 zł, a dzienna dieta dla Rzeplińskiego wyniosła ponad tysiąc złotych (6 480,73 zł na sześć dni) – przekonuje Wojciech Biedroń.
    Przypomnijmy, że mówimy o człowieku, który zarabiał miesięcznie 23 tys. zł. Co więcej, na koniec, Rzepiński otrzymał 140 tys. półrocznej odprawy i wypłatę ekwiwalentu urlopowego w wysokości 170 tys. złotych. Na zwykłych obywatelach te kwoty z pewnością robią wrażenie.

    Polubienie

  9. Panie Krys ,
    Antytrumpizm w USA zaczyna juz pomalu zamieniac sie w farse! Dochodza ze Stanow sluchy ,ze pracodawcy zwalniaja tych pracownikow ,ktorzy glosowali na Trumpa ,ale hitem zachodnich portali jest pozew o rozwod ,ktory zlozyla w sadzie pewna amerykanka dowiedziawszy sie ,ze jej maz glosowal na Trumpa!
    Oczywiscie bagno moralne ,czyli tzw. celebryci z Hollywoodu nie mogli pozostac w tyle i tak tacy swietni aktorzy, jak de Niro ,czy A.Baldwin rozmieniaja teraz na drobne swoj dorobek zawodowy wystepujac w roli medialnych kundli poszczekujacych na nowego prezydenta!
    Ostatnie Grammy stalo sie ,tym razem dla wyjcow w rodzaju Lady Zgaga ,czy Bijomse polem do okazji zbicia punktow na szkalowaniu Trumpa ,ale doszlo tez i do malego skandalu, kiedy malo znana latynoska piosenkarka Joy Villa wystapila w kreacji nawiazujacej do slynnego motto wyborczego Trumpa : „make America great again”,co spowodowalo wsciekla reakcje lewckich srodowisk ,ale …. do akcji wkroczyla milczaca wiekszosc czyli Narod ! I tak piosenka Joy Villi pochodzaca z 2014 r. blyskawicznie wskoczyla na I miejsce na amerykanskiej liscie przebojow ,a sprzedaz jej albumu wzrosla o….1000%! I czyz nie ma lepszego dowodu na fakt okupowania przestrzeni publicznej przez wrzaskliwa mniejszosc artystow-lewakow,ktora z narodem nie ma nic wspolnego ? Co oczywiscie wystepuje rowniez na polskim gruncie vide afera z dyrektorem wroclawskiego Teatru Polskiego !

    Polubienie

  10. Rozpowszechniam, bo może kogoś taka wiadomość ustrzeże przed wydatkiem – sporym.

    Dostałem takie ostrzeżenie więc je rozsyłam ku przestrodze.

    WAŻNE OSTRZEŻENIE !!!
    To jest wiadomość, którą przekazał pracownik działu reklamacji w TP SA!
    Jeśli zadzwoni jakiś gość, że wygrałeś coś w konkursie (przeważnie ekskluzywną wycieczkę) i w dodatku poprosi o naciśnięcie klawisza 9, żeby potwierdzić wiadomość, i jeśli to zrobisz, to jesteś. załatwiony na cacy- łączność z tą linią kosztuje 20 funtów za minutę, ponieważ rozmowa przekierowana jest przez Kajmany do sex linii w Anglii.

    Nawet jak natychmiast rzucisz słuchawkę na widełki, to dużo nie da, bo rozłączy Cię za 5 minut.

    Ale jeśli dasz zrobić się w balona i dasz im swoje dane, to możesz już strzelić sobie w łeb, bo po następnych dwóch minutach dostaniesz potwierdzenie, że oczywiście nic nie wygrałeś. Koszt takiej rozmowy to około 260 funtów.
    Jedyne, co można zrobić, to natychmiast po odebraniu takiej rozmowy rozłączyć się. I to jak najszybciej.

    Jeszcze jedno. Może zadzwonić ktoś podający się za technika TP SA i poprosić o potwierdzenie numeru telefonu poprzez naciśnięcie klawisza 9.

    Efekt jak powyżej.
    Problem dotyczy też komórkowców. Nigdy nie należy naciskać 9, lub 9,0,#, lub 0,9,# w tych kombinacjach.
    Przeważnie numer dzwoniący to:7090203840. Numer może się różnić ostatnimi 4 cyframi. Pojawia się na początku jako nieodebrane.
    Nie oddzwaniać na ten numer, bo połączenie kosztuje 320 zł/min( sex linia w Australii).
    Ponieważ w Anglii ten proceder jest już nielegalny, to farmazony tego typu przeniosły się do Polski.

    Tak więc nie gadać z kimś, kto wciska Ci kit, że coś wygrałeś.

    Proszę o rozpowszechnienie tej informacji wśród swoich znajomych!

    Polubienie

  11. Światło, Światło, leczenie Słońcem

    a nasze zdrowie i rola władz.

    …….
    ……..
    Helioterapia była znacznie tańsza od antybiotykoterapii i skuteczniejsza, nie dając powikłań. Ale koncerny mniej zarabiały. Wprowadzono więc procedury i wymuszono stosowanie antybiotykoterapii. Nawet obecnie ukazują się prace zachęcające do stosowania przedoperacyjnego antybiotyków.

    Opracowane przeze mnie wyniki leczenia dwu grup chorych na zapalenie wyrostka robaczkowego jednej z lat 50 i drugiej z lat 70 udowodniły, że podawanie antybiotyków przed, czy zaraz po operacji jest bez sensu i nie daje żadnych efektów terapeutycznych.

    Praca była przeprowadzona na grupach liczących ponad 5000 historii chorób. Było to jedno z pierwszych wykorzystanie komputerów z Politechniki Gdańskiej do celów medycznych. Był rok 1975.

    Ciekawym ubocznym efektem pracy, a obliczaliśmy prawdopodobieństwo oddziaływania 15 parametrów na siebie wzajemnie, było udowodnienie, że w latach 50 -tych zgorzelinowe zapalenie wyrostka robaczkowego rozpoznawano po ponad 3 dniowych dolegliwościach i u osób powyżej 50 roku życia. W latach 70 -tych natomiast, zgorzelinowe zapalenie wyrostka robaczkowego rozpoznawano u osób poniżej 20 roku życia i 2 godzinnych obserwacjach. Jedynym wytłumaczeniem był spadek odporności młodego pokolenia chowanego na przysłowiowej margarynie.

    Ciekawe dlaczego w 100 lat później, ani polscy lekarze, ani wydziały oświaty jeszcze nie wiedzą o celowości korzystania ze światła słonecznego.

    Przykładowo, można bez problemów organizować zajęcia dla dzieci w szkołach w godzinach pomiędzy 11-tą a 13-tą na zewnątrz budynków. Wprowadzone ogłupianie społeczeństwa w Polsce po 1989 roku, straszenie dziurą ozonową, której u nas nie ma, zaowocowało właśnie zupełnie odwrotnym postępowaniem. Przypomnę grubość warstwy ozonowej w Polsce to ok. 350 dabsonów, a na równiku 150 dabsonów. Nikt Murzynom nie nakazuje stosowania specjalnych filtrów ani noszenia okularów. Wymuszane przez eunuchów intelektualnych procedury utrwaliły ten system.

    Proszę zastanów się Dobry Człeku, gdzie Twoje dziecko ma chwytać ten Boski dar zwany światłem, a przez fizyków falą elektromagnetyczną, kiedy od rana do nocy siedzi w klatce zwanej domem?

    http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19715&Itemid=119

    Polubienie

  12. Graża
    18 lutego 2017

    Amerykański senator John McCain mówił dziś w Monachium, że nadszedł czas testowania USA; to czas, by pokazać solidarność – podkreślił. Ocenił, że jednym z krajów, który zostanie poddany „pewnej presji”, jest Polska.
    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/john-mccain-polska-jednym-z-krajow-ktory-zostanie-poddany-pewnej-presji/bh6peen

    JEDEN Z KOMENTARZY:
    zyga :
    Wreszcie wyszły na jaw prawdziwe intencje żydostwa amerykańskiego. Polska jest im potrzebna tylko po to aby przelewać krew na Ukrainie w wojnie z Rosją. Było to do przewidzenia po tych tajemniczych wizytach żydowskiego naczalstwa Polski w Izraelu. Czas porzucić te sztuczne amerykańsko-izraelskie sojusze i zwrócić sie do Putina o wybaczenie szalonej polityki wobec Rosji prowadzonej przez nasze żydowskie rządy. Rosja jest naturalnym sojusznikiem Polski i jako jedyna nie ma roszczeń terytorialnych wobec Polski!!! Opamiętajcie się Polacy i pokażcie światowemu i polskiemu żydostwu gest Kozakiewicza!!!

    kk7qq:
    Warto rowniez przypomniec Polakom kim jest John McCain – to niebezpieczny psychopata !

    Marionetka Rotschildow i syjonistow!

    http://www.texemarrs.com/052008/john_mccain_puppet_warmonger.htm

    Polubienie

  13. ~idem :

    Z jednej strony przedstawia się Rosję, jako kraj zacofany technologicznie i chylący się ku upadkowi, z drugiej jako mocarstwo, które wpływa na losy świata poprzez wybory prezydenckie, nawet w USA. Także we Francji 🙂
    Brednia goni brednię. Tymczasem prawda jest taka, że Rosja nie da sobie wyrwać Ukrainy, bo ma z nią nierozwiązane sprawy ludnościowe (bo na Ukrainie żyją miliony Rosjan), i nie tylko. Rosjanie nie dadzą się także wykurzyć z jedynej zagranicznej bazy morskiej w Syrii. Udaremnili więc spisek przeciwko Asadowi. Zwerbowaną, zorganizowaną, przeszkoloną i uzbrojoną przez USA tzw zbrojną opozycję. Rosja legalnie, na zaproszenie rządu Asada, pomogła mu tą opozycję rozbić i praktycznie wyeliminować USA z rozgrywki o Syrię. Stąd taka furia i medialne ataki na Putina.

    Polubienie

  14. Lidia Śmigowska z partii Nowoczesna zginęła w wypadku

    Lidia Śmigowska była współzałożycielką i wiceprzewodniczącą Nowoczesnej w Małopolsce. O śmierci polityk poinformowała „Polska The Times”.

    Do wypadku doszło wczoraj w Dąbrowie, na drodze krajowej nr 75. Jak informuje „Polska The Times”, Lidia Śmigowska podróżowała jako pasażerka mercedesem. Kierowca auta wyprzedzał samochody i nie zdążył wrócić na swój pas, czołowo zderzył się z jadącym z naprzeciwka volgswagenem.

    Lidia Śmigowska była absolwentką krakowskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej i studiów podyplomowych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Przez wiele lat była nauczycielką w sądeckich szkołach podstawowych. Uczyła również w polskiej szkole im. M. Kopernika w Chicago Niles.

    Była też prezesem i współzałożycielką pierwszego w kraju nowosądeckiego klubu „Fifty-One” (klub międzynarodowy z siedzibą w Brukseli), w ramach którego prowadziła akcje charytatywne i promowała region.

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/lidia-smigowska-z-partii-nowoczesna-zginela-w-wypadku/881m5sm

    Polubienie

  15. W obrzydliwy sposób wykorzystywany krzyż…
    Ohydnie profanowana figura świętego Jana Pawła II…
    Profanacja symboli narodowych oraz religijnych…
    Sącząca się ze sceny nienawiść do wszystkiego co dobre i piękne

    I CAŁA TA OHYDA W STOLICY POLSKI, W TEATRZE, ZA PIENIĄDZE POLAKÓW!!!

    ZATRZYMAJMY OHYDNE
    BLUŹNIERSTWO!!!

    Stop bluźnierczej „Klątwie”! Stop finansowaniu jej z naszych pieniędzy!

    Drogi Przyjacielu!

    Wystawiona przez Teatr Powszechny pseudosztuka „Klątwa” to festiwal bluźnierstwa i obrzydlistwa. Jej jedynym celem jest zohydzenie kluczowych dla każdego Polaka wartości – za to wszystko zapłacili podatnicy.

    Dlatego na portalu Protestuj.pl uruchomiliśmy akcję protestacyjną przeciwko wystawianiu tej „sztuki” w teatrze w sercu Polski, do tego finansowanym z pieniędzy publicznych. Dołącz do nas – kliknij w link poniżej i podpisz się pod protestem.

    NIE dla finansowania bluźnierczego spektaklu z publicznych pieniędzy

    O tym, co dzieje się na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie, trudno mówić bez obrzydzenia. Dla lewicowych „artystów” prezentowanie wyuzdanego seksu, wulgarnej przemocy czy obrzucanie widzów fekaliami to jeszcze za mało. Tym razem bośniacki reżyser Oliver Frilić postanowił włączyć do swoich plugawych inscenizacji figurę świętego Jana Pawła II, którego nazwano „obrońcą pedofili”! Aktorzy tej pseudosztuki użyli krzyży, jako narzędzi obrzydliwych praktyk seksualnych! Przy tych potwornościach nie były szokujące już nawet takie występki jak profanacja polskich symboli narodowych, czy obrażanie w wulgarny sposób pamięci śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

    Wiele osób już zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, a jak podały chwilę temu media – prokuratorzy wszczęli postępowanie w tej sprawie. Niestety władze Teatru nic sobie z tego nie robią, zasłaniając się wolnością wypowiedzi, oraz prawami jakimi rządzi się sztuka. Również warszawski Ratusz zapowiedział, że nie zamierza interweniować w sprawie tego absolutnego skandalu.

    Nie możemy pozwolić na to, aby tak paskudne bluźnierstwa wymierzone w nasze najwyższe wartości uchodziły płazem, pod płaszczykiem pseudosztuki i wolności słowa.

    Moralnym obowiązkiem każdego z nas jest walka z bezczeszczeniem godności własnego narodu. Jeżeli teraz stanowczo nie zaprotestujemy, w przyszłości publiczne obrażanie Boga, wszystkich naszych świętości stanie się całkowitą normą. Na to lewicowi aktywiści tylko czekają.

    Dlatego domagamy się natychmiastowego zdjęcia z repertuaru pseudosztuki „Klątwa” oraz wstrzymania finansowania teatru z pieniędzy publicznych, a także wyjaśnienia sprawy i ukarania osób odpowiedzialnych za ten skandal.

    Wejdź na stronę protestuj.pl i podpisz się pod protestem

    Protest kierujemy do dyrektora Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera – Pawła Łysaka oraz do instytucji przekazującej na utrzymanie tej sceny ogromne sumy pieniędzy pochodzących z naszych podatków – warszawskiego magistratu. W związku ze złożonym już doniesieniem o popełnieniu przestępstwa petycja kierowana jest także do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro oraz Premier Beaty Szydło.

    Dołącz do naszej akcji! Pomóż nam zebrać jak największą ilość podpisów, które wyślemy do odpowiednich instytucji. Tylko liczny i zdecydowany sprzeciw z naszej strony może skłonić ich do odwołania tej pseudosztuki. Naszym obowiązkiem jest wyrazić sprzeciw wobec takiej ohydy, jaką zaserwował nam Teatr Powszechny, a której sponsorem staliśmy się wbrew swej woli my – podatnicy.

    Wspólnie zatrzymajmy to ohydne bluźnierstwo

    Z serdecznymi pozdrowieniami,

    Zespół Protestuj.pl

    http://www.protestuj.pl/stop-bluznierczej-klatwie–stop-finansowaniu-jej-z-naszych-pieniedzy-,72,k.html?ka=560140&link-1=&sid=76017231&imie=Zdzis%C5%82aw&nazwisko=G%C5%82uchowski&email=z.gluchowski@o2.pl

    Polubienie

  16. Sceny Teatru Powszechnego[edytuj]
    Teatr Powszechny posiada 3 sceny:

    Scena 300 – realizowane są na niej największe spektakle światowego i krajowego repertuaru.
    Scena 200 – realizowane są na niej bardziej kameralne spektakle światowego i krajowego repertuaru
    Scena 100 – realizowane są tu spektakle wymagające małych nakładów finansowych, głównie małoobsadowe sztuki współczesne.

    Zespół artystyczny Teatru Powszechnego[edytuj]
    Jacek Beler
    Tomasz Błasiak
    Eliza Borowska
    Aleksandra Bożek
    Paulina Chruściel
    Grzegorz Falkowski
    Jarosław Gruda
    Paulina Holtz
    Kazimierz Kaczor
    Elżbieta Kępińska
    Zbigniew Konopka
    Agnieszka Krukówna
    Piotr Ligienza
    Anna Moskal
    Michał Napiątek
    Edyta Olszówka
    Dominika Ostałowska
    Joanna Osyda
    Sławomir Pacek
    Franciszek Pieczka
    Maria Robaszkiewicz
    Franciszek Pieczka
    Maria Robaszkiewicz
    Olga Sawicka
    Jerzy Schejbal
    Karina Seweryn
    Dariusz Siastacz
    Justyna Sieńczyłło
    Zygmunt Sierakowski
    Michał Sitarski
    Krzysztof Szczerbiński
    Kazimierz Wysota
    Katarzyna Maria Zielińska
    Joanna Żółkowska
    Do zespołu artystycznego teatru w przeszłości należeli również: Maciej Góraj (w latach 1974–1989), Krzysztof Stroiński oraz zmarły Andrzej Piszczatowski.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Teatr_Powszechny_w_Warszawie

    Polubienie

  17. Niewidzialna ręka rynku działa rewelacyjnie – Agora notuje 13 milionów straty

    Zaraz po upadku pierwotnej wersji PRL do akcji wkroczyli marksistowscy ideolodzy i opanowali każdą dziedzinę „nowego życia”. W skutek tego przez kilka dekad mieliśmy marksistowskie szkoły, marksistowską kulturę i sztukę, marksistowską gospodarkę, a nawet marksistowski sport. Na omówienie wszystkich dziedzin felietonu i życia nie starczy, dlatego zajmę się tylko fragmentem gospodarki. W pierwszym odruchu chciałem napisać, że dziecko wie kto jest marksistowskim guru odpowiedzialnym za gospodarkę w PRL II, ale szybko się zreflektowałem, że to też jeden z mitów, które bezmyślnie się powiela. Dziecko nie wie kim jest Leszek Balcerowicz i nie wie również młodzież. O Balcerowiczu pamiętają tylko stare konie, które piły oranżadę z kapslowanej butelki.

    Przez całe lata biednej tubylczej ludności wmawiano, że ten szaman to maestro wolnego rynku i w te pędy świat by go nam odbił, gdyby nie to, że Leszek poświęcił się ludowej ojczyźnie i nie był łasy na międzynarodowe stanowiska. Po latach okazało się, że Balcerowicz odchodząc ze stanowiska prezesa NBP został prezesem śmiesznej fundacji sponsorowanej przez znanego żydowskiego hochsztaplera. Kolejka światowych instytucji i korporacji po Balcerowicza się nie ustawiła, w końcu zlitował się Poroszenko i wziął go na Ukrainę w pakiecie ze Sławkiem Nowakiem, gdzie obaj budują drogi. Czy potrzeba bardziej brutalnego podsumowania wartości i klasy marksistowskiego ekonomisty? Mnie wystarczy, żeby nie powiedzieć, że uszami się wylewa. Skąd taki rozdźwięk między tym, co o Balcerowiczu mówiono, a tym co on rzeczywiście sobą reprezentował?

    Ci sami ludzie, którzy wynieśli Balcerowicza na ekonomiczne ołtarze, szybko sprowadzili bożka na ziemię. Zachodnia finansjera potrzebowała usłużnego… ekonomistę, aby wykonać kilka prostych, chociaż gigantycznych operacji. Główne zadanie polegało na tym, by wszelkie intratne gałęzie gospodarki przekazać we właściwe ręce. Wówczas powstały marksistowskie hasełka powtarzane do dziś. W pamięci Polaków szczególnie utkwiły: „wolny rynek”, „tyle warte, ile warte”, „dławienie inflacji”, „schładzanie gospodarki”, „niewidzialna ręka rynku”. Dzięki takiemu czarowaniu Polacy oddali większość swojego majątku narodowego za psi pieniądz, potem oddali handel i usługi, które się Polsce nie opłacały, ale jakimś cudem opłacały się obcym. Nowi nabywcy nie płacili grama podatku, dostawali grunty i pracowników za miskę ryżu, w przeciwieństwie do miejscowych przedsiębiorców łupionych na 2/3 dochodu przy sprzedaży marchewki w „szczęce”.

    Nie udało by się przeprowadzić całej tej operacji bez wsparcia krajowych rekinów finansjery i biznesu. Wszystkich nie można okradać, część tubylców musi zarabiać i trzymać resztę w otępieniu. Na tej bazie powstała grupa „biznesmenów”, czyli złodziei i darmozjadów, w sporej mierze byłych esbeków lub kapusiów esbecji. Mieli zakaz wchodzenia tam, gdzie działają międzynarodowi giganci i dlatego w 40 milionowym kraju nie produkuje się samochodów, telewizorów, czy komputerów pod narodową marką, ale montuje marki innych narodów. Co pozostało złodziejom, esbekom, kapusiom i marksistom? No jak to, co? Zawsze to samo – państwowe. Wszystkie Kulczyki, Krauze, itd., pasły się wyłącznie na państwowym. Bez wygranych przetargów, bez obracania akcjami na giełdzie, bez przejmowania państwowych firm i pośredniczenia w defraudacjach majątku narodowego, byliby sprzedawcami marchewki w szczęce.

    Czas najwyższy podsumować 13 milionów straty Agory za rok 2016. Przyjmując założenia samych właścicieli tej marksistowskiej firmy, nic się w biznesie nie klei. Według Agory mamy reżim, deficyt wolnego słowa i puste półki po konstytucji oraz liberalnej demokracji. Cała produkcja deficytowych towarów przeniosła się do Gazety Wyborczej, ale z jakiegoś powodu nikt w społecznych kolejkach po demokratyczne artykuły dla młodych małżeństw nie stoi. Według zasad wolnego rynku i niewidzialnej ręki rynku Gazeta Wyborcza powinna się sprzedawać na pniu, jak podwawelska albo telewizor Rubin 714 za PRL-u. Tymczasem Wyborcza stoi niczym ocet w „Społem” i klient się o nią nie zabija. Wyjaśnię dramat Agory. Polska wyparła się gospodarki marksistowskiej i chociaż wielu twierdzi, że nie do końca tak jest, to odejście od marksizmu jest na tyle istotne, że do bankructwa Agory wystarczy. Poza marksizmem nie ma dla Agory życia. Jedyną nadzieją dla Agory i wielu innych tego typu firm jest powrót do państwowego wiktu i opierunku. Marksiści z Czerskiej rozpaczliwie usiłują zawrócić rzeczywistość, bo na wolnym rynku umrą z głodu.

    http://kontrowersje.net/niewidzialna_r_ka_rynku_dzia_a_rewelacyjnie_agora_notuje_13_milion_w_straty

    Polubienie

  18. Ks. Piotr Glas opowiada o tym, jak spotkał demona! PRZECZYTAJ!

    Ksiądz Piotr Glas, choć z urodzenia jest Polakiem, pełni posługę w Anglii, a Słowo Boże głosi głównie w języku angielskim. Jego rekolekcje internetowe obejrzały już setki tysięcy Polaków! Ksiądz Piotr zachęca też do nowenny pompejańskiej.

    Wywiad ukazał się w 16. wydaniu „Królowej Różańca Świętego„. Poniżej publikujemy jego fragmenty.

    Jak to się stało, że ksiądz zos­tał mianowany egzorcystą, i to w Anglii?

    To było w czasie, kiedy większość egzorcystów zostało mianowanych, po przez tzw. „przypadek”. W tym czasie nie zajmowano się tym tematem i 99% kapłanów niewiele wiedziało na ten temat, ani nas o tym nie uczono i nawet wykładowcy niewiele wiedzieli. Pamiętam, jakoś pół roku wcześniej, temat ten zaczął mnie interesować. (…) Wcześniej czułem się tak, jak lekarz, który nie wie, gdzie jest żołądek. Pomyślałem sobie, co jest grane? Po co mi to wszystko?

    Mieszkałem wtedy na takiej pięknej wyspie Jersey. Pewnego dnia o godzinie 4 rano, na plebanię przyszedł młody człowiek, miał 16, 17 lat. Znałem go i całą jego rodzinę, był moim parafianinem. Zapytałem się czy potrzebuje jakieś pomocy. To był luty, pamiętam, że było zimno, od oceanu wiał przeraźliwy, silny wiatr. Pytam się: „Co ty tutaj robisz?”. A on odpowiada: „Czy mogę wejść?”. Zastanawiałem się, co z tym zrobić. Pomyślałem, że jest może pijany, potrzebuje pieniędzy, albo jakiejś pomocy.

    Wpuściłem go a on usiadł w przed­pokoju. Próbowałem wyczuć alkohol, ale nic nie było czuć, trochę tylko papierosami, nie alkoholem. Pomyślałem, że może jest naćpany? Wtedy powiedział: „Pomóż mi”. Spytałem, co się stało. Czego ode mnie chce? Jak mam mu pomóc? Czy skądś uciekł? Odpowiedział „Nie, byłem na imprezie całą noc, nad zatoką”. To było dość daleko, ok. 3 km od mojej parafii. Mówił, że musiał wyjść z tej imprezy i szedł wzdłuż morza 3 km plażą, a w połowie drogi znalazł piękną, białą różę. Tę różę przyniósł ze sobą. Dał mi ją. Zdziwiłem się, że jak to, róża w lutym na plaży? Może na ulicy ktoś by zgubił, ale na plaży? Piękna, biała róża, świeżutka. On powiedział: „Kiedy znalazłem tę różę, wiedziałem, że muszę tu przyjść”.

    (…)

    Zacząłem się modlić i modliłem się chyba ze 2, 3 minuty jakąś zwykłą modlitwą… I wtedy dostał szału. Jak zaczęło nim rzucać, jak się zerwał na równe nogi, oczy się zmieniły, nagle rzucił się na ołtarz i mówi do mnie tak: „To wszystko ci człowieku rozwalę, zginiesz, zdechniesz!”. Wziął świecę, zaczął rozlewać olej, mówił: „Spalę ten burdel!”.

    Przerażające.

    Rzucił się na mnie i przewrócił, nagle wybiegł z kaplicy, zaczął biegać po całym domu, kopać, rozwalać wszystko, co stało na drodze. Była już 5 rano. Potem znowu zszedł.

    Pomyślałem: „Boże, co się znowu będzie działo, co to w ogóle jest? Jest chory czy co?”. Wpadł do kaplicy, wziął obraz Miłosierdzia Bożego i trzasnął mnie w głowę. Ramki wbiły mi się w brzuch o obraz spadł na ziemię. Mówi: „No i gdzie teraz ten twój Bóg?”. Podniosłem obraz i odpowiedziałem: „Tu jest” i postawiłem go znowu. Wtedy powiedział: „To wszystko spalę” i uderzył mnie z wielką siłą.

    Czy miał ksiądz podejrzenie, że to siła złego ducha, czy że po prostu jest chory?

    Znałem go więc wiedziałem, że chory psychicznie nie jest, ale przeszło mi przez myśl, że owładnął nim szatan. Pan Bóg doskonale przygotowywał mnie na to, bo gdyby nie książki, które czytałem kilka miesięcy wcześniej, spanikowałbym i pomyślał, że on się pewnie naćpał. W momencie, kiedy on mnie chwycił, rzucił mnie na ziemię i powiedział: „Ja cię teraz zabiję”, przeszły mi przez głowę wszystkie myśli. Pomyślałem, że pewnie rano znajdą mnie martwego w kałuży krwi. Może znajdą i jego. Nie wiadomo, jakie podejrzenia pój­dą w świat: co ja robiłem, może go zaatakowałem, a on się biedny bronił. Przyszła mi myśl, że to jest już koniec…

    (…) Rodzice mówili, że to może problem psychiczny. Powiedziałem jego ojcu: „Słuchaj podejmę się tego, daj dziecku szansę, bo jak nie, to on skończy w psychiatryku”. I ten argument zadziałał, bo na zachodzie w szpitalach jest mnóstwo młodych ludzi odurzonych lekami, na psychotropach, którzy potrzebują pomocy duchowej.

    W XIX wieku żył karmelita, bł. Franciszek Palau, który odwiedzał zakłady dla chorych psychicznie i modlił się za każdego z osobna. Jeśli w czasie modlitwy ujawniały się symptomy demonicznego opętania, wiedział, jak im pomóc. Poprzez jego modlitwę wiele osób zostało uwolnionych od złego ducha i uzdrowionych.

    Dzisiaj nikt mnie nie wpuści do szpitala psychiatrycznego. Pamiętam, jak byłem w nim kiedyś w cywilnym ubraniu z ukrytym Najświętszym Sakramentem. Kiedy wszedłem, rozległy się głosy: „Ty skurczybyku, ty chamie, ty ch., ty taki i owaki, wynoś się!”.

    Nad tym chłopakiem odprawiłem w sumie pięć egzorcyzmów. To było coś strasznego. Zaprosiłem dwóch potężnych mężczyzn do pomocy. To byli robotnicy sezonowi, wiedziałem, że chodzą do kościoła, a znaleźć tam młodego mężczyznę, który chodzi do kościoła i wierzy to jest trudno. Zaczęło się piekło. To było zupełnie jak na filmie. To co się tam działo, co szatan robił, jak go wykręcał, przewracał, pluł… Teraz wiem, patrząc wstecz, ile wtedy błędów popełniłem, no ale to Pan Bóg tym kierował. Na piątym egzorcyzmie, który odprawiłem sam na sam, i który trwał chyba 15 minut, szatan go opuścił.

    (…)

    Chciałem zapytać o rolę Maryi w procesie uwalniania. Z punktu widzenia teologicznego zdajemy sobie sprawę, z apokaliptycznego zwycięstwa Maryi nad wężem. Jej rola cały czas trwa i Ona triumfuje nad złym duchem. Jak to wygląda od strony praktycznej? Jaką rolę pełni np. różaniec?

    Zawsze zaczynałem od modlitw „Rytuału rzymskiego”, ale potem dochodziło do walki duchowej. Taki egzorcyzm trwał nieraz 4, 5 godzin bez przerwy. To nie tak, że wystarczy odczytać Rytuał i „proszę przyjść za tydzień”. Miałem grupę pomocników ze sobą. To były niesamowite walki każdego z nas. Pamiętam, jak kiedyś ludzie odmawiali różaniec, kiedy ujawnił się zły duch. Szatan mówił: „Przestań. to przekleństwo te pacierze!”.

    Kilka razy w czasie egzorcyzmów przyszła do nas Maryja. Szatan ją widział, opisał i wył. Ja tylko wiedziałem, gdzie Ona stała. Także Maryja przyszła do nas, kiedy miałem egzorcyzmy z duchownymi, szczególnie nad opętanymi zakonnicami. Maryja przychodziła wtenczas w sposób szczególny. Pamiętam taki chyba pięciogodzinny egzorcyzm nad osobą duchowną, w święto Bożego Ciała. Pod koniec straszliwej walki szatan powiedział: „Muszę wyjść, ale powiem ci: ja już bym cię wiele razy zabił, skur…nu, lecz Ona cię ochrania”. Zacząłem płakać. To był najpiękniejszy dar.

    (…)

    Zaskoczył mnie ksiądz. Traktujemy zagrożenia duchowe jako jakieś peryferia, myślimy, że opętanie zdarza się ludziom zabłąkanym, gdzieś daleko poza Kościołem. Ale okazuje się, że opętanie przez złego ducha jest możliwe także wśród osób konsekrowanych. Dlaczego? Przecież te osoby codziennie się modlą, chodzą do kościoła, mają kierownika duchownego…

    No niestety, największym zagrożeniem jest po prostu podwójne życie. Największym zagrożeniem dla duchownych są sprawy seksualne i sprawy świętokradztwa. To jest furtka dla szatana. Dzisiaj szatan wchodzi poprzez poranienia seksualne, przez seks i poprzez świętokradztwo.

    (…)

    Uderz w pasterza, a rozproszą się owce… A wracając do różańca, to ksiądz, jak mało kto, żarliwie zachęca do modlitwy nowenną pompejańską. Jak to się stało, że ksiądz tę nowennę poznał? Skąd taka przyczyna, że ksiądz tak tę nowennę rozpowszechnia?

    Zaczęli przyjeżdżać do mnie ludzie nie tylko z Anglii, ale i z całego świata, i mówili mi o nowennie pompejańskiej. Pomyślałem, co to za nowenna pompejańska? O co z tym wszystkim chodzi? Oni mówili: „Jestem tutaj dzięki nowennie pompejańskiej”. Pytałem: „Jak to dzięki nowennie pompejańskiej?”. Tych nowenn i modlitewek jest tyle różnych natworzonych, że jak tylko gdzieś jadę, ktoś mi wręcza tysiące różnych modlitw, objawień, i że mam coś z tym zrobić… Odpowiadam: dajcie mi święty spokój. A tu jeszcze jakaś nowenna pompejańska? No co nas to obchodzi, że „pompejańska”? Może to ważne dla Pompejów, dla Włochów, a nie dla nas.

    (…) Dopiero teraz wiem, kiedy przesłaliście mi książkę „Bartolo Longo. Od kapłana szatana do apostoła różańca”, dlaczego jest tak ważna nowenna pompejańska, a nie np. rzymska czy jakaś inna. Teraz zrozumiałem tę historię dzięki bł. Bartolowi Longo.

    (…)

    W tym czasie zauważyłem, że to nie jest jakaś tam nowenna, tylko potężna modlitwa różańcowa. To mnie zaciekawiło, bo to jest różaniec, bo to nie jest jakieś mówienie jakiś modlitewek jakiejś pani, która miała prywatne objawienie i teraz trzeba mówić. Nie kwestionuję takich modlitewek, ale przez 54 dni modlę się nowenną pompejańską. I ci ludzie, szczególnie Polacy na emigracji, mówią, że po wielu latach życia w moralnym szambie, znajdują czas na odmawianie tej modlitwy. Znajdują czas by prosić Boga o pomoc. I mo­dlą się trzema częściami różańca codziennie. To jest coś potężnego i fantastycznego. Zacząłem ludziom proponować tę modlitwę i rzeczywiście, owoców było bardzo dużo.

    (…)

    Ksiądz zna doskonale sytuację na zachodzie, religijną i duchową. W Polsce nie jest jeszcze tak źle, bo jest ponad stu egzorcystów, a na zachodzie jest wiele gorzej.

    To się pogarsza. W Anglii robiliśmy takie kursy, zjazdy, wykłady dawałem tym ludziom, ale nawet jak ci księża przyjeżdżali, nawet niektórzy z nich byli egzorcystami, niektórzy powiedzmy „sympatykami” i chcieli się coś więcej dowiedzieć. No to mówiąc na takim przykładzie, przychodzą i tak mówią: Ja w to nie wierzę, to bzdury. Wystarczy jak ktoś pójdzie do spowiedzi to już będzie OK. Tam jest łaska, nie potrzebujemy jakiejś modlitwy. Nie mówię o egzorcyzmach, ale o modlitwie uwolnień, bo tam jest też jak daję rozgrzeszenie (modlitwa uwolnienia). To ja mówię: To dlaczego jak ludzie idą do spowiedzi, rozgrzeszają się i dalej są nie uwolnieni? Kiedyś polemizowałem z Polską. Wielu egzorcystów w Polsce niby jest, ale tak samo na zasadzie: wszedł i wyszedł.

    Czyli tak pobieżnie.

    No niestety. To tak samo lekarz jest nierówny lekarzowi. Ilu jest lekarzy, a ilu jest doktorów, a ilu jest profesorów, a ilu z nich jest wybitnych profesorów do których są kolejki niesamowite, nie można się dostać, a takich przeciętnych lekarzyków jest „kupę” i można się do nich dostać.

    To samo jest i w tej dziedzinie. Oczywiście tu działa łaska Boża, ale tu też trzeba mieć doświadczenie i wiedzę i jak działa szatan i żeby czasami zacząć egzorcyzm to trzeba odblokować tego człowieka, trzeba zrobić rozeznanie, a nie tak „wszedł i wyszedł”, pomodlę się, jakieś regułki tam poklepię i nagle: „O tam nic nie ma”.

    (…)

    A jeśli chodzi o te diagnozy. Tak jak kilka, kilkanaście lat temu częstą przyczyną dręczeń, zniewoleń była np. bioenergoterapia, jakieś medycyny naturalne itd., jeszcze wcześniej to spirytyzm i wywoływanie duchów, to teraz ksiądz podkreśla właśnie rolę zniewolenia seksualnego i czy to jest takie rosnące zagrożenie według księdza, czy to jest jeden z wielu elementów?

    A oglądał pan „Demony seksu”? W tej chwili największy problem to jest oczywiście to. Ludzie dalej żyją w spirytyzmie i okultyzm też jest niesamowicie rozpowszechniony. Dalej się tym zajmują, albo Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Tu do kościoła idzie, a tu w coś wierzy. Albo głupota, albo desperacja. Człowiek szukał, ksiądz gdzieś tam na wsi czy w miasteczku odrzucił, no bo nie ma czasu, to ludzie szli wszędzie, a szczególnie jak przyszła choroba, ludzi szli do tych wszystkich uzdrawiaczy, w ten okultyzm i to dalej jeszcze. Miałem dużo ludzi, którzy do tej pory już są oczywiście starsi, dorośli, pokutowali po Harrisie. Przecież Harris w kościołach zaszczepił demona milionom ludzi. A teraz ci ludzie będąc kompletnie opanowani przez szatana, te rodziny rodziły dzieci, te dzieci mają już po dwadzieścia parę lat.

    (…)

    Chciałem zapytać o Msze o uwolnienie i modlitwę we wspólnocie. Czy to też jest skuteczne jak egzorcyzm, czy to można w ogóle porównywać?

    Do uwolnienia nie potrzeba egzorcystów. Ludzie często mówią: „A bo ja muszę do egzorcysty”, ja mówię: „Po co?”. „No bo mnie tu coś boli”. Ja jestem normalny kapłan. Modlitwę uwolnienia może przecież każdy ksiądz prowadzić. Egzorcyści to są tacy, którzy robią najcięższą operację, gdzie już szatan jest umocniony i wystąpiło totalne opętanie, no ale uwolnienie to każdy proboszcz powinien taką modlitwę prowadzić w swojej parafii. Żeby takie coś prowadzić trzeba być czystym, więc egzorcyści tu do tego nie są potrzebni.

    (…)

    Ludzie nie mają pojęcia o tym, kapłan tylko tą modlitwą w imię Chrystusa wyrzuca demony, ale to nie działa tak magicznie. Dlatego tylu ludzi chodzi na takie msze, ale może kilku na takich msza się pomoże. Część wraca do zła, mówią: „no fajnie było, przeżyliśmy coś” – ale to było tylko na zasadzie uczuciowej. Dlatego spotkanie jeden na jedne to jest pierwsze rozeznanie. Miałem ludzi, którzy do mnie przychodzili i oczywiście po spoczynkach w Duchu Świętym. Pamiętam taką kobietę w Chicago kiedyś. Podeszła do mnie kobieta i wystawiłem rękę a ona już na ziemie. Mówię: „Podnieście ją”, a ona znów na ziemię. „Podnieście ją”, ona na ziemię. Ktoś mówi, że to jest spoczynek w Duchu Świętym. A ja mówię: „Nie, to szatan nie chce żebym się nad nią modlił”. Wreszcie zacząłem się nad nią modlić, trzymali ją, żeby znowu nie upadła i jak nie wrzasnęła, ale to taki straszny ryk. Ja mówię: „No macie tu Ducha Świętego… To nie jest Duch Święty”. Czasem jest po prostu ucieczka, szatan nie pozwala żeby się nad nim modlić, ale to trzeba rozpoznać.
    Takie msze o uwolnienie są piękne, ale ile ich jest? Gdzie one są? Z kilkanaście, paru tych księży co tam jest w Polsce, działa, a to powinno być w każdej parafii jako standard. Przynajmniej raz na miesiąc taka modlitwa, wytłumaczona, o co tutaj chodzi, ale takie „kolektywnie uwalnianie”? –To nie wiem… No też takie robiłem, ludzie przychodzili ale przeważnie jak się to kończyło podchodzili i mówiłem: „Słuchaj, ty potrzebujesz modlitwy indywidualnej”. Byli też ludzie uwalniani z takich „lżejszych” rzeczy. Wszystko zależy od człowieka. Jeśli człowiek jest przygotowany i nie przychodzi na magię. Czasem idzie na stadion i myśli, że tam Bashobora im nagle wszystko pootwiera i załatwi.

    Mają tendencję do tzw. „hurtowego załatwiania spraw”.

    No więc właśnie. Byłem w zeszłym roku w Toruniu na takich wielkich rekolekcjach na dużej hali no i tak też powiedziałem: „Tak jeździcie i jeździcie, taki wesoły autobus z tego stadionu do tej hali, do tamtej hali i do tamtego księdza od jednego księdza”. Później mnie się organizatorzy pytali: „A skąd ksiądz wiedział?”. Pytam: „A o czym?”. „O tym wesołym autobusie”. „No tak sobie powiedziałem z dowcipem”. „No nie, bo jest taka grupa z Gdańska, oni wszędzie jeżdżą. My ich nazwaliśmy wesoły autobus, a ksiądz walnął dziś wesoły autobus”. „No chyba Duch Święty”. No i tak jeżdżą i myślą, że przez takie uczestnictwo się pozbędą problemów. No nie, to nie jest tak. Może ich Pan Bóg później powoli otwierać, może im pokazywać drogę, ale tak naprawdę otrzymać uwolnienie od takiego dziadostwa, szczególnie jak się na nie ciężko pracowało przez wiele lat, to jest ciężka praca: modlitwa, wyrzeczenia, nowenna pompejańska, pięćdziesiąt kilka dni różańca, post, Eucharystia, to jest życie w łasce uświęcającej i to dopiero daje owoce, że człowiek zostaje uwalniany, a takie „O bo ksiądz przyjechał i położył na mnie rękę i już jestem super” – to często przychodzi i odchodzi.

    Taki efekt psychologiczny.

    Tak, bo ja właśnie zemdlałam, bo byłam na podłodze, bo ksiądz taki i owaki się nade mną pomodlił. Kiedyś też miałem takie przypadki, że ludzie byli na podłodze i podszedłem do jednej osoby, zacząłem się modlić, zaczęło nią tak trzepać i trząść, no ja mówię Duch Święty nie trzepie tak.

    (…)

    Więcej na stronie czasopisma „Królowa Różańca Świętego” – http://www.rozaniec.info

    Twórca Kultu – bł. Bartolo Longo

    Błogosławiony Bartolo Longo

    Błogosławiony Bartolo Longo, założyciel słynnego sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach przyszedł na świat 10 lutego 1841 roku w Latiano w południowych Włoszech. Pobożni rodzice, przekazali mu najwyższe wartości duchowe i nauczyli go także modlitwy różańcowej.

    Po ukończeniu szkoły elementarnej i średniej podjął studnia prawnicze na Uniwersytecie w Neapolu i Lecce. Studia zakończył doktoratem. Tu zaraził się duchem laickim i oddał się modnym w tym czasie praktykom spirytystycznym. Nawet przyjął „święcenia kapłańskie” i jako kapłan szatana przez całe lata wyśmiewał Kościół Katolicki, księży, a także zwalczał wszelkie zagadnienia związane z religią katolicką. Wrócił do wiary dzięki przyjaźni z profesorem Vincenzo Pele oraz oddziaływaniu o.Alberta Radeute, dominikanina. Powrót do Boga zupełnie zmienił jego drogi. Porzucił błyskotliwie rozpoczętą praktykę sądowniczą w Lecce na rzecz działalności religijnej. Jak niegdyś Szaweł pod Damaszkiem, tak on oświecony łaską Bożą, zwrócił się do Boga, co ma czynić, by odpokutować za swoje grzechy i osiągnąć spokój sumienia. Usłyszał w głębi serca głos, który mówił: „Jeżeli pragniesz spokoju duszy i kiedyś jej zbawienia, rozszerzaj nabożeństwo Różańca Świętego, bo ten, kto to czyni, nigdy nie zginie” Tak obiecała Matka Boża św. Dominikowi. Longo podniósłszy rękę do góry na znak przysięgi rzekł: ”Jeżeli Twoja obietnica, Matko jest prawdziwa, to na pewno odzyskam upragniony spokój sumienia i będę zbawiony, bo nie opuszczę tej krainy, dopóki nie rozszerzę Twego nabożeństwa różańcowego stąd jak najdalej”. Longo dotrzymał swego przyrzeczenia.

    Został świeckim tercjarzem dominikańskim i poświęcił życie Maryi Różańcowej. Aby wyeksponować upodobanie do modlitwy różańcowej, przyjął imię brata Rosario. Zaczął w okolicy katechizację i szerzenie Różańca. 13 października 1875 roku sprowadził do Pompejów do podupadłej parafii wizerunek Maryi Różańcowej, który nazwał: „Narzędziem do realizacji jednego z największych zamierzeń Bożego Miłosierdzia”. Ten fakt ożywił religijnie miejscową społeczność. Longo wraz ze swoją małżonką hr. Marianną de Cusco, żarliwą współpracownicą w apostołowaniu, wznosi na ruinach pompejańskich wspaniałą świątynie, dziś o światowej sławie wśród Jej czcicieli. Rozwija w Pompejach działalność misyjną, zakłada sierocińce, domy opieki dla dzieci więźniów, żłobki, szkoły i warsztaty pracy dla miejscowej młodzieży. Na gruzach starego miasta, gdzie ciążyła pamięć wieków o starożytnej ponurej tragedii, powstało dzięki niemu nowe miasto – miasto Królowej Różańcowej. Miasto co roku odwiedza 4 mln pielgrzymów.

    Longo pisał też książki o historii Różańca Świętego, układał nowenny oraz modlitewnik dla potrzeb świątyni. Jest też fundatorem Zgromadzenia Sióstr Różańca Świętego w Pompejach. Jako tercjarz dominikański wielokrotnie zwracał się w imieniu Maryi do świata, rozpowszechniał Jej chwałę i głosił Jej cuda. Temu celowi służyło czasopismo „Różaniec Nowej Pompei”.
    Dawny satanista, oddany konwertyta, szanowny prawnik i opiekun sierot przeżył 85 lat. Zmarł 5 października 1926 roku. Grobowiec Longo i Jego żony znajduje się w krypcie sanktuarium.

    Obietnica Matki Bożej, że ten kto propaguje Różaniec, zostanie zbawiony, spełniła się, gdyż papież Jan Paweł II wyniósl na ołtarze Apostoła Różańca Świętego – Bartolo Longo ceremonią beatyfikacji w dniu 26 października 1980 roku.

    Tadeusz Kopeć – ADŚ Cieszyn

    http://www.pompejanska.pl/40,tworca-kultu–bl.%C2%A0bartolo-longo.html

    Polubienie

  19. Tu Pan Kapsel probuje wlac troche duchowosci w nasze serca a tam dzis wielki swiat zachlystuje sie wszelkiej masci galami filmowymi. Marsz po czerwonym dywanie w swietle jupiterow i fleszy jest ukoronowaniem zycia tych wszystkich przebierancow i kuglarzy….
    Zaczadzona publika z zapartym tchem sledzi kazdy detal tej zalosnej maskarady.
    A tymczasem te wszystkie Oskary, Niedzwiedzie, Palmy, czy Orly czy co tam jeszcze to sztuczny swiatek chorej iluzji i zero intelektu. Sztuczny swiatek chorej iluzji to oczywiscie eufemizm. Bo tak naprawde to swiatek glupoty, klamstwa, manipulacji, obludy, hipokryzji i arogancji. Najwazniejsze są tam biusty, posladki, fryzury, torebki, sukienki i majtki a wlasciwie to czy sa w ogole zalozone.
    A przeciez kino to misja, to oddzialywanie na umysly, to ksztaltowanie opinii, to edukowanie spoleczenstwa.
    Prawda jest taka, ze kilku dziadków o swojsko brzmiacych nazwiskach konczacych sie na -stein robi wielka kasę promujac przy okazji przemysl holokausu. I tylko to we wspolczesnym kinie się liczy. Masz ładniejszą pupę i do tego pochodzenie prawnicze – jestes lepsza aktorka i zaslugujesz na Oskara. Taki to swiat uludy..

    Polubienie

  20. ….dzis wielki swiat zachlystuje sie wszelkiej masci galami filmowymi. ….

    To wszystko prawda Panie Krys , i nie tylko ten wielki świat ale ten mniejszy też.

    Gwiazdy Telewizji Polskiej laureatami Wiktorów i Super Wiktorów

    Kard. Stanisław Dziwisz został uhonorowany Super Wiktorem Specjalnym podczas 24. gali wręczenia Wiktorów w Hotelu Sofitel-Victoria w Warszawie 11 maja br. Gwiazdy TVP – Elżbieta Jaworowicz, Anna Dymna, Tomasz Lis, Piotr Kraśko i Robert Janowski – zostały laureatami plebiscytu Wiktorów i Super Wiktorów. Widzowie TVP1 oglądali retransmisję uroczystości o godz. 21.35.

    http://www.tvp.pl/centrum-informacji/informacje-dla-mediow/komunikaty-centrum-informacji/gwiazdy-telewizji-polskiej-laureatami-wiktorow-i-super-wiktorow/15795900

    Polubienie

  21. Dawno temu nawet w „ciemno” można było iść na film nagrodzony Oskarem. Dziś już nie. Raczej trzeba omijać szerokim łukiem te wszystkie durnowate nagradzane filmy.
    Bo to to zwykłe promowanie hollywoodskiego żydowskiego badziewia, prymitywna komercja i tyle. Na dodatek złego, także „polskie kino” zaczęło być uzależniane od żydowskich gustów i obliczone na ich nagrody.
    Stąd „Ida”, „Pokłosie”, „Ziarno prawdy” i wiele innych filmów wyłącznie o złych Polakach a dobrych Żydach i Niemcach.
    Prawdziwe filmowe dzieła to tworzyliśmy w PRL-u, a teraz nawet dobrej komedii „polscy filmowcy” nie są w stanie zrobić. Gdy reżyser usłyszy jakis zart, to na tym żarcie buduje cała komedię. W zajawce jest żart, a reszta to szmira. Idę do kina, a po żarcie mogę wyjść….

    Polubienie

  22. ~livia :
    Właśnie podniósł się klangor na temat smogu nad Polską. Krzyk i lament, że Polacy z tego powodu umierają.

    …………………………
    IAR
    dzisiaj 16:43
    Przez smog umiera 45 tysięcy Polaków rocznie
    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/przez-smog-umiera-45-tysiecy-polakow-rocznie/5cef7ep
    ………………;;;
    I będzie umierało i to coraz więcej … tylko rozpoznajmy smutną i tragiczną prawdę o smogu … smog nie jest wynikiem spalanie węgla … węglem i drzewem palono w Polsce od wieków i ogrzewano chaty oraz domy … i jakoś tematu smogu nie było i nikt nie umierał przedwcześnie … ludzie wtedy znacznie dłużej żyli i w większości przypadków i to w powalającej większości – umierali „z przyzwoitości” czyli ze starości … przyczyną smogu są SMUGI CHEMICZNE (chemtrails) i one tez są główna przyczyną przedwczesnej umieralności i zachorowalności na nowotwory. One są przyczyną cukrzycy, nadwagi, choresterolu, astmy i wszelkiego rodzaju alergii … poczekajmy a za niedługo na skórze pootwierają nam się niegojące rany, z których wyłazić będą niewidzialne gołym okiem włókienka w otoczce ropy (morgellony) – wszystko przed nami – to jest właśnie ta cudowna geoinżynieria … zdychają pszczoły, owady, ptaki, delfiny, ryby, wieloryby, inne zwierzątka to dlaczego niby my nie mielibyśmy wyzdychac … trują nas przecież jak szczury i jeszcze bzdety mają czelność nam wciskać … teraz siedzę naprzeciw okna i widzę jak niebo pogodne z rana, później pokratkowane gęsto smugami, w tej chwili zasnuto tymi chemicznymi truciznami kompletnie – na potęgę samoloty haftują niebo robiąc ponury klimat do oddychania i ponure szaro czarne niebo … komory gazowe w Oświęcimiu to były tylko początki tego i w obliczu tego z czym obecnie mamy do czynienia niestety na mikroskopijną skalę … teraz robi się to na globalną skalę i masowo … pociesze tych starszych i madrzejszych co to dostali pigułki i płyny zabezpieczające. Ci wszyscy tzw wybrańcy uważający, że ich to nie dotyczy – otóż też dotyczy, kwestia czasu, to tylko usypiacze ich czujności……

    Polubienie

  23. Nie ma dnia ,zeby zachodnie merdia nie wspomnialy ,oczywiscie negatywnie o Trumpie!Ostatnio redakcja jednego z programow publicystycznych hol. TV wyrazila sie ,ze Trumo jest dopiero 40 dni u wladzy a juz tyle szkody narobil.!Totez nie dziwi ,ze zabrano sie za niego na serio .Oto ze Stanow dochodza wiecsci o masowych alarmach bombowych w zydowskich przybytkach i profanowaniu zydowskich kirkutow i juz slawetna AdL wystapila z pretensjami ,ze Trump tylko mowi a nic nie robi! Te profancje zydowskich monumentow przerabialismy w 1991 w Polsce i pamietam, ,ze nawet Bolek wlasnorecznie jeden z nich zmywal z farby!

    Polubienie

  24. „Za 10 tys. brutto można żyć na prowincji”. Sędzia Sądu Najwyższego skarży się na pensje. Ile zarabia?

    27 tysięcy zł miesięcznie – tyle zarabia pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. To blisko dwa razy więcej od premier Beaty Szydło i sporo więcej od prezydenta Andrzeja Dudy – informuje „Super Express”.

    Dziennik postanowił sprawdzić zarobki sędzi po tym jak kilka dni temu ta skarżyła się na zbyt niskie pensje w polskim sądownictwie.

    Władza lansuje taki obraz, że sędziowie to tłuste koty i opływają w luksusy za państwowe pieniądze. Spójrzmy od dołu. Przeciętny radca prawny zarabia więcej niż sędzia sądu rejonowego. 7 tys. to straszne pieniądze? Na tym szczeblu 70 proc. nominacji to kobiety. Zarobki nie są wystarczające, by mężczyźni podejmowali ten zawód. Nieco lepiej jest w sądach okręgowych, ale za te ok. 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji – przypomina wypowiedź sędzi SE.
    Nie lubię używania ostrych słów, więc nie chcę używać przymiotnika, że ta wypowiedź jest skandaliczna, ale ona, niestety, potwierdza sposób, w jaki spora część środowiska sędziowskiego myśli o sobie – komentował w Polskim Radiu wicepremier Jarosław Gowin.

    Tymczasem jak ustalił „Super Express”,10 tys. zł to nawet nie połowa miesięcznej pensji Gersdorf.
    Zarobki prof. Małgorzaty Gersdorf, prezesa Sądu Najwyższego wynoszą 27,7 tys. zł brutto miesięcznie, co daje rocznie 332 tys. zł.
    Dla porównania premier Szydło zarabia „tylko” 16,7 tys. zł brutto, a prezydent Andrzej Duda ok. 20 tys. zł.

    http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zarobki-sedziow-malgorzata-gersdorf-sad,134,0,2270086.html

    $$$$$$$$$$$$$$$$$$
    wkurzony
    2017-03-01
    stara pudernica , wystarczy tylko na to popatrzeć , to że żydówka ? to pies drapał , że stara ?? Boże!! trudno takie jest życie , ale że taka zarozumiała zero skromności i wyczucia to świadczy o totalnym braku inteligenci wrodzonej . Im w wiekszości sędziom , lekarzom , a teraz już urzędnikom wszelkiej maści wydaje się , że mają do spełnienia misję na ziemi daną od Boga i oni i tylko oni mają wiedzę , wykształcenie , reszta to matołki . Kurcze blade po takiej wypowiedzi babsko zdegradowałbym do roli max woznej w sądzie , takiego braku inteligencji już dawno nie widziałem……. i ?? to jest prezes Sądu Najwyższego, kto ? to takim bucom daje stanowiska , chyba takie same buce .

    Polubienie

  25. Serdecznie polecam

    http://ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_I__P_23016801-23010001__PZTA_2.html

    Kołakowski Andrzej
    A kto chce być wolnym Andrzej Kołakowski LIVE
    płyta cd

    Wydawca: Wydawnictwo ANTYK Marcin Dybowski
    Rok wydania: 2017
    Płyta zawierająca pieśni dedykowane Żołnierzom Niezłomnym z koncertu na żywo
    Andrzeja Kołakowskiego.
    Przed każdym utworem Andrzej Kołakowski dzieli się swymi refleksjami i o bohaterach tamtych czasów, jak też opowiada o swej twórczości.
    Oskarżeni o wierność
    Ostatni partyzant
    Ballada o II Konspiracji
    Niewolnictwo
    Rozstrzelana Armia
    „Inka” 1946
    Śmierć wrogom Ojczyzny
    Epitafium dla mjr. „Ognia”
    Żubryd
    Kołysanka więzienna
    Łukasza Cieplińskiego list do syna
    Za 30 srebrników
    Przysięga
    Dziedzictwo
    Ballada o spóźnionych pociągach

    Płyta została wydana w ramach programu Świadomi Patrioci – zobacz
    http://www.swiadomipatrioci.pl

    Pozdrawiam
    Marcin Dybowski
    509 458 438

    Polubienie

  26. Opublikowany 2 lut 2017
    Cejrowski już napradę wkurwiony gadaniem Joanny Senyszyn. Zobaczcie, jak usiłuje się opanować słuchając jej gadania.

    Cejrowski już naprawdę zdrowo wkurwiony…

    Polubienie

  27. Publiczny Różaniec wynagradzający za grzech bluźnierstwa. Przyjdź przed Teatr
    Powszechny!

    http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/?p=5221

    Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi i Krucjata Młodych
    zaprasza na publiczny Różaniec będący zadośćuczynieniem za grzech bluźnierstwa.
    Przyjdź 4 marca (sobota) o godz. 18:00 przed Teatr Powszechny w Warszawie (Aleja
    Zamoyskiego 20), aby dołączyć do modlitwy.

    Teatr Powszechny w Warszawie wystawił pseudo-artystyczne bluźnierstwo, pt.
    Klątwa. Jako katolicy jesteśmy zobowiązani wynagrodzić Bogu za ten
    grzech publicznie – przypominają organizatorzy.

    To, co dokonuje się podczas tej tzw. sztuki jest NIE DO OPISANIA.
    Profanuje się wizerunek Krzyża Świętego. Znieważa się wizerunek Jana Pawła II i
    flagę Watykanu. To jest szydzenie z Pana Boga. To jest bluźnierstwo wymierzone w wiarę katolicką – podkreślają młodzi katolicy, przypominając słowa z Ewangelii według świętego Mateusza:

    Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który
    jest w niebie (Mt 10, 33).

    Przyjdź w sobotę 4 marca o godz. 18:00 przed Teatr Powszechny w Warszawie (Aleja
    Zamoyskiego 20), aby wyrazić swój sprzeciw!

    http://www.pch24.pl/publiczny-rozaniec-wynagradzajacy-za-grzech-bluznierstwa–przyjdz-przed-teatr-powszechny-,49653,i.html#ixzz4a4yeaLjm

    Polubienie

  28. Buta i arogancja „nadzwyczajnej kasty”

    Wyjątkową butą wykazała się sędzia Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. W czasie gdy media huczą o kolejnych kradzieżach dokonanych przez przedstawicieli „nadzwyczajnej kasty”, jej czołowa reprezentantka stwierdziła, że za „10 tys. zł można żyć tylko na prowincji”. – Sędziowie nie znają życia. Są oderwani od rzeczywistości – komentuje poseł Grzegorz Wojciechowski z sejmowej komisji sprawiedliwości.

    Sędzia Małgorzata Gersdorf przebiła byłą minister i wicepremier w rządzie Donalda Tuska Elżbietę Bieńkowską, która w słynnych taśmach z restauracji Sowa i Przyjaciele stwierdziła, że za 6 tys. zł pracuje tylko „złodziej albo idiota”. Zdaniem prezes Sądu Najwyższego za 10 tys. zł w Polsce można żyć… tylko na prowincji.

    Skandaliczne słowa przedstawicielki „nadzwyczajnej kasty” padły w rozmowie z portalem Onet.pl. – Przeciętny radca prawny zarabia więcej niż sędzia sądu rejonowego. 7 tys. zł to straszne pieniądze? Na tym szczeblu 70 proc. nominacji to kobiety. Zarobki nie są wystarczające, by mężczyźni podejmowali ten zawód. Nieco lepiej jest w sądach okręgowych, ale za te ok. 10 tys. zł brutto dobrze żyć można tylko na prowincji – stwierdziła prof. Małgorzata Gersdorf

    Polubienie

  29. Panie Kapsel. Tyle juz lat patrze na te twarze resortowe i …tych wytypowanych „opozycjonistow”, Ten caly program to urabianie Polakow na liberalow. Przeciez taka rozmowa kiedys , w czasach gdy panowala etka katolicka..nawet w PRL..by nie miala miejsca.

    Polubienie

  30. .Europejscy nacjonaliści zawierają sojusz przeciwko chazarskiej supremacji

    ……………
    ….Zdjęcie powyżej: baner z mapą Bułgarii z rozmieszczeniem komunistycznych obozów śmierci, prowadzonych przez Żydów (ale to oni jednocześnie forsują zwrot „Polskie obozy koncentracyjne”.
    Skoro „nasz” minister spraw zagranicznych potrafi pyskować wobec Rosji, to powinien mieć odwagę wytknąć żydom ich komunistyczne obozy koncentracyjne, w których życie straciło kilkadziesiąt milionów nie-żydów a głównie Słowian?>/b>
    Tekst na banerze: „Pamiętamy o ofiarach! Pamiętamy morderców!”.

    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/europejscy-nacjonalisci-zawieraja-sojusz-przeciwko-chazarskiej-supremacji-2017-03

    Polubienie

  31. Cmokam nad arcydziełem

    Felieton • tygodnik „Polska Niepodległa” • 4 marca 2017

    Pani reżyserowa Agnieszka Holland, znana na całym świecie, a już na pewno w małym żydowskim miasteczku na niemieckim pograniczu – jak Stanisław Cat-Mackiewicz nazywał Warszawę – nakręciła kolejne arcydzieło. Bo pani reżyserowa kręci same arcydzieła, jedno za drugim, podobnie jak Kukuniek płodzi w głowie coraz to nowe „koncepcje” na temat „Bolka”. Mało tego – słychać, że i „córunia-lesbijka” – jak wdzięcznie określił córkę pani reżyserowej wzięty w swoim czasie do Platformy Obywatelskiej na chłopaka do pyskowania pan prof. Stefan Niesiołowski – też nakręciła arcydzieło w postaci filmu „Amok”. Ten film z pewnością jest arcydziełem nie tylko dlatego, kto go nakręcił, ale również dlatego, że jest filmem kryminalnym, a wiadomo nie od dziś, że filmy dzielą się na dobre i złe. Filmy dobre, to filmy wojenne, kryminały i takie, w których są „momenty” – a wszystkie pozostałe, to filmy złe. Arcydzieło autorstwa „córuni-lesbijki” dowodzi, że zjawisko dziedziczenia pozycji społecznej zatacza w naszym nieszczęśliwym kraju coraz szersze kręgi. Nie tylko dzieci aktorów zostają aktorami, nie tylko dzieci piosenkarzy zostają piosenkarzami, nawet kiedy mają tylko pierwszy stopień muzykalności, to znaczy – rozróżniają, kiedy grają, a kiedy nie, dzieci konfidentów zostają konfidentami, a dzieci – a w każdym razie „córunie-lesbijki” – genialnych reżyserów zostają genialnymi reżyserami.

    Ale mniejsza już o arcydzieło „córuni-lesbijki”, bo rzecz w tym, że pani reżyserowa nakręciła jeszcze większe, a w dodatku – kolejne arcydzieło. Kolejne – bo podobnie wielkie arcydzieła kręciła już wcześniej. Na przykład – „Europa, Europa” – gdzie możemy śledzić perypetie żydowskiego młodzieńca ze swoim napletkiem na tle II wojny światowej, albo „W ciemności”, gdzie możemy obserwować dobroczynny wpływ, jaki na prymitywnego przedstawiciela mniej wartościowego narodu tubylczego wywiera towarzystwo Żydów, których ten prymityw ukrywa przed złymi „nazistami”. Wszystko to są oczywiście arcydzieła, co jakże by inaczej – ale wszystkie one bledną przed arcydziełem najnowszym w postaci „Pokotu”, w którym pani reżyserowa chwyciła byka za rogi i pokazała bożą podszewkę wszystkich epizodów, które wcześniej posłużyły za temat arcydzieł. Chodzi o obnażenie prawdziwego charakteru mniej wartościowego narodu tubylczego, który uzasadnienie dla swoich wrodzonych zbrodniczych skłonności czerpie z religii katolickiej, którą faszerują go w sobie tylko wiadomym celu przedstawiciele reakcyjnego kleru. Tak ukształtowany mniej wartościowy naród tubylczy jest zdolny do wszystkiego – również do holokaustowania dzikich zwierząt, co oczywiście stanowi tylko wprawkę i przygotowanie do zbrodni przeciwko ludzkości, na widok których cały miłujący pokój świat wstrzyma oddech ze zgrozy. Nic więc dziwnego, że arcydzieło pani reżyserowej zostało dostrzeżone w Berlinie i wynagrodzone Srebrnym Niedźwiedziem. Już tam Niemcy, którzy w ramach swojej polityki historycznej, delikatnie zdejmują z siebie odpowiedzialność za II wojnę światową i jednym susem przeskakują z grona sprawców do pierwszego szeregu ofiar złych „nazistów”, wiedzą, kogo wynagradzać i za co. Najlepiej wynagradzać arcydzieła nakręcone przez kogoś takiego, jak pani reżyserowa, z pierwszorzędnymi korzeniami – bo pani reżyserowa sama wie, ze żydowską politykę historyczną trzeba ściśle koordynować z polityką historyczną niemiecką. Skoro Niemcy przerzucają, to Żydzi muszą wyszukać winowajcę zastępczego, żeby Niemcy mieli na kogo tę odpowiedzialność przerzucać, a z kolei Żydzi mogli tego winowajcę zastępczego eksploatować finansowo pod pretekstem tak zwanych „roszczeń”. Ten interes ma taka specyfikę, że winowajcy zastępczemu trzeba przyprawić odpowiednio odrażający wizerunek, wizerunek narodu morderców – a któż lepiej to zrobi, niż utalentowana pani reżyserowa, w dodatku dysponując budżetem, na który złożyła się również spółka „Agora”, gdzie ponad 11 procent udziałów ma słynny żydowski finansowy grandziarz, co to wobec mniej wartościowego narodu tubylczego ma swoje konkretne projekty? Pani reżyserowej nie trzeba długo, ani nawet krótko klarować, o co w tym interesie chodzi, więc nie tylko umieściła akcję arcydzieła w Kotlinie Kłodzkiej, którą przedstawiciele ohydnego i mniej wartościowego narodu tubylczego bezczeszczą nie tylko swoja obecnością, ale przede wszystkim – swoimi morderczymi skłonnościami, które – pod duchowym przewodnictwem reakcyjnego kleru na razie wypraktykowują na dzikich zwierzętach. Ale kiedy tak dopełniają miary swoich nieprawości, zwierzęta – być może odpowiednio pouczone przez starszych braci – tworzą tajną organizację na wzór „Irgunu”, „Hagany” oraz Centrum im. Szymona Wiesenthala i zaczynają jednego po drugim eliminować swoich prześladowców. Po obejrzeniu takiego filmu przedstawiciele mniej wartościowego narodu tubylczego już wiedzą, co ich czeka, jeśli się nie opamiętają i nie zaczną słuchać starszych i mądrzejszych, zwłaszcza, gdy starsi i mądrzejsi wreszcie zrealizują swoje „roszczenia”. Tym, którzy zostaną oszczędzeni, jak występująca w roli pozytywnej bohaterki „astrolożka-wegetarianka” zostanie zaaplikowana reedukacja, po której nie tylko odechce im się wszelkich związków z reakcyjnym klerem, ale dzięki której zyskają nowe podstawy tożsamości własnej. Jestem pewien, że w ramach nowej, prawidłowej historii najnowszej okaże się, że Europa została wyzwolona od złych „nazistów” przez bohaterski związek Tewje Bielskiego z pułkownikiem Klausem Stauffenbergiem. O tej wyzwoleńczej epopei genialni reżyserowie będą kręcili arcydzieła, poeci będą sławili ich czyny wiązaną mową, dzieci będą prześcigały się w pilności, by poznać wszystkie budujące szczegóły, których będzie dostarczało Ministerstwo Prawdy pod dyskretnym ideowym nadzorem Sanhedrynu – bo prawda, wiadomo – niby broni się sama, ale co to komu szkodzi, jak się jej trochę pomoże?

    Stanisław Michalkiewicz

    Polubienie

  32. Ks. Natanek – Niepublikowana homilia papieża Jana Pawła II

    10 anty przykazań

    Opublikowany 13 lut 2017
    Masoneria – pomocnicy szatana na ziemi, ściek wszystkich nieczystości – prowadząc człowieka do potępienia nakłania go do sprzeniewierzenia się Prawu Bożemu, dając na każde Boże przykazanie jego przeciwieństwo – anty-przykazanie.

    Polubienie

  33. Kard. Stefan Wyszyński (1901–1981) – polski biskup rzymskokatolicki, prymas Polski w latach 1948–1981.

    Wydaje nam się, że grozi tu przede wszystkim przemielenie narodu jako zjawiska stałego, w którym żyje nasze społeczeństwo i młodzież, tak aby społeczeństwo nie odczuwało powiązań z narodem. Idzie o to, aby nie odczuwało konsekwencji płynących z życia w konkretnym narodzie, powiązań z jego stylem moralnym, z jego kulturą i wiekowymi osiągnięciami, z jego zwyczajami i obyczajami. Niektórzy księża, mający kontakt z młodzieżą, już dzisiaj dostrzegają, że ogromnie trudno jest zainteresować młodzież sztuką narodowa, malarstwem, rzeźbą czy zabytkami lub chociażby lekturą historyczną, bo ta młodzież już w pewnym stopniu jest odnarodowiona. To znaczy wszyscy nazywamy się Polakami, ale wrażliwość na polskość w pewnym stopniu jest w zaniku. Przynależność do narodu polskiego jest po prostu faktem, z którego nie wyciąga się żadnych konsekwencji. A tymczasem trzeba pamiętać, że uratowanie naszej odrębności państwowej w dużym stopniu zależy od uwrażliwienia młodzieży na wartości rodzinne i narodowe. Środowiska zawodowe, w których żyjemy także poniekąd zatracają tę wrażliwość. Współczesne tendencje oficjalne coraz bardziej zmierzają do tego, aby wszystkie płaszczyzny życia społecznego sprowadzić do wspólnego mianownika; aby pojęcia – rodzina, społeczeństwo, naród, środowisko zawodowe, a nawet – państwo czy rząd rozpłynęły się w jakiejś bezwymiarowej masie. Dąży się do realizacji haseł, które ostatnio można wyczytać na transparentach umieszczonych przy drogach. Wracając niedawno z Gniezna widziałem taki napis – Myśl partii, myślą narodu. A obok przed sklepem kolejka złożona z trzystu osób czekających na kawałek mięsa. Ciekawe, jaka jest myśl tych ludzi? Czy rzeczywiście myśl partii jest myślą narodu? (…) Musimy dostrzegać dążenie monistyczne i totalistyczne również na tym odcinku, aby naszą młodzież uchronić od bezwyrazowości, od zatracenia oblicza wspólnoty rodzinnej, narodowej czy środowiska społecznego.

    Dla nas po Bogu, największa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej Ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym, nasza miłość należy się przede wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociażby obwieszczono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy żądali, abyśmy mogli żyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki życiem naszych praojców”.

    „Narody, które odrzuciły katolickie prawo małżeńskie, idą
    szlakiem samobójczym – pisał. – I w naszej
    Ojczyźnie i nad naszym narodem zawisła ta groza.
    Wyróżniani, odznaczani, honorowani seksualiści
    polscy stworzyli legendę o katastrofi e przeludnienia
    (…). Przed oczyma naszymi zamiast
    legendy przeludnienia staje groza wyludnienia
    Polski. Dokonali tego moralni mordercy naszego
    narodu. Przyjmując na siebie walkę z niemoralnością
    małżeńską, Kościół stanął w obronie życia
    narodu. Naród polski przeżywa odwrót. Ustępujemy
    z placówek zdobytych pracą poprzednich
    pokoleń. Każe się nam wstydzić naszej historii
    narodowej, a wraz ze wstydem tracimy ideę
    wielkomocarstwową, która zaczyna się nie na
    afi szu, lecz w kołysce. Rozrost narodu najsilniej
    gwarantuje katolickie prawo małżeńskie i katolicka
    moralność rodzinna. One to zwalczają
    ducha egoizmu i wygodnictwa, a kształcą ducha
    poświęcenia, ofi ary i sumienności (…). Ci
    wszyscy, którzy (…) związali swe życie węzłem
    rodzinnym, muszą patrzeć na swe obowiązki
    małżeńskie również jak na służbę narodowi”19

    Publikujemy list arcybiskupa warszawskiego kard. Kazimierza Nycza na Wielki Post

    /fragment/

    Od kilku miesięcy działa program pomocowy Rodzina rodzinie. Polega on na wsparciu rodzin poszkodowanych w wyniku wojny w Syrii – wsparciu przez inne rodziny, także polskie, przez wspólnoty bądź pojedyncze osoby. Chcemy w naszej Archidiecezji rozpocząć ten program. Znajdziecie o nim informacje w swoich parafiach, a w internecie – krótkie opisy syryjskich rodzin. W zależności od możliwości finansowych darczyńca może objąć rodzinę wsparciem całościowym lub częściowym. Pomoc trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Pozwala rozpocząć nowe życie w kraju zniszczonym wojną domową. Dzięki niej pomagamy utrzymać przy życiu także chrześcijańską mniejszość, szczególnie poszkodowaną w trakcie wojny. Zachęcam gorąco wszystkich – kapłanów, parafie, rodziny katolickie i wszystkich ludzi dobrej woli – do włączenia się w to dzieło: konkretne, dyskretne i skuteczne. To jest pierwszy ważny krok pomocy uchodźcom. Mamy nadzieję, że następnym krokiem będzie program pomocy przez korytarze humanitarne. Polega on na przyjęciu w Polsce kilkuset uchodźców potrzebujących pilnie leczenia, pomocy nadzwyczajnej, koniecznej do ich przeżycia. Program jest więc bezpieczny. Są do niego przygotowane: Caritas Polska, oddziały diecezjalne Caritas, diecezje. Najważniejsze że jest także gotowość podjęcia tematu korytarzy humanitarnych przez samorządy. Oczywiście, potrzebna jest otwartość władz państwowych i na nią czekamy. Chodzi tu o wrażliwość miłosierdzia, o której mówi Jezus w Błogosławieństwach, a o której przypominał święty Jan Paweł II. Chodzi o znaczący symbol tej naszej wrażliwości na ludzi potrzebujących radykalnej pomocy. Chodzi też o wizerunek Polski i Kościoła w Polsce.

    Nie zamykajmy też oczu na wiele tysięcy Ukraińców, którzy wśród nas żyją i pracują, uzupełniając sezonowe braki rąk do pracy i przyczyniając się do rozwoju polskiej gospodarki. Oni również mają swoje rodziny. Często to ze względu na swoich najbliższych podejmują trud życia na obczyźnie. Przez wiele dziesiątków lat Polacy znajdowali się w podobnej sytuacji, w Europie i nie tylko. Wtedy pomagano nam skutecznie. Naszym braciom potrzeba nie tyle jałmużny, co zwykłego szacunku i uczciwego wynagrodzenia. Wrażliwość i sprawiedliwość wobec przybyszów do naszej Ojczyzny jest także miarą naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa. „Jeśli w waszym kraju – mówi Księga Kapłańska – osiedli się przybysz, nie będziecie go uciskać. Przybysza, który się osiedlił wśród was, będziecie uważać za obywatela. Będziesz go miłował jak siebie samego, bo i wy byliście przybyszami w ziemi egipskiej”. Dziękuję wszystkim, którzy przyjmują Ukraińców i dają im pracę. Dziękuję parafiom naszej Archidiecezji, w których odprawiają się dla nich nabożeństwa.

    http://laboratorium.wiez.pl/2017/02/26/kard-nycz-jestesmy-gotowi-na-przyjecie-uchodzcow-czekamy-na-otwartosc-wladz/

    Polubienie

  34. Lovshak Ruskij Agient said:

    Żydobolshevicka masońska dynastia…. taka nowa stara tradycja żydobolszewickiej głowy trzymającej w ryzach goyim

    Polubienie

  35. 09mk :

    Rodacy! Polacy ! Czyż my nie mamy w sobie czegoś genialnego?
    Jak już zaczynamy coś zgłębiać to tak, ze świat o nas usłyszy wcześniej czy później. Mamy genialnych młodych programistów, uznanych, za najlepszych na świecie, mamy konstruktorów z umysłami tak wspaniałymi, ze gdyby urodzili sie w innych krajach, tzn. bogatszych, pchneliby naszą ludzką cywilizację szybciej do przodu, w inne przestrzenie. A, tak, to niestety nasi geniusze wyedukują sie u nas, ale juz na prace wszelkie, czy eksperymenty naukowe nie ma pieniędzy, więc szukaja ich w swiecie i znajduja. Zdolnych Polaków nic tutaj nie trzyma. Za to polskie chazarskie marne celebryctwo zarabia miliony na reklamach i ściankach….. Głupie to i krótkowzroczne. Źle lokujemy pieniądze. Polscy uczeni powinni pozostać w kraju. Społeczeństwo jak raz w roku złożyło by sie dla nich po 5 zł, jakaś kwota by sie uzbierała. Tylko jakie to uwłaczające, jakie to poniżające. XXI w. a Polska stoi na głupkowatych celebrytach milionerach i różnych cwaniaczkach i oszustach. Biedna nasza Polska cała.

    Polubienie

  36. Obowiązkowe szczepienia przeciw pneumokokom

    Każde dziecko urodzone od 1 stycznia będzie objęte obowiązkiem szczepienia przeciwko pneumokokom. Zakażenia powodowane przez te bakterie mogą być przyczyną m.in. zapalenia ucha środkowego, zapalenia zatok oraz zapalenia płuc.

    Dotychczas obowiązkiem szczepienia przeciwko pneumokokom objęte były jedynie dzieci urodzone przed 37. tygodniem ciąży i te z masą urodzeniową poniżej 2,5 kg. Ze wskazań medycznych szczepione były także dzieci do 5. roku życia, chorujące m.in. na przewlekłe choroby serca, cukrzycę i astmę.

    Rodzice pozostałych maluchów, jeśli chcieli zaszczepić dzieci przeciw pneumokokom, musieli sami kupić szczepionki, tylko niektórzy mogli liczyć na finansowanie szczepienia przez samorządy (w ramach programów zdrowotnych).

    Od stycznia obowiązkiem szczepienia przeciwko pneumokokom objęte będą wszystkie nowo narodzone dzieci. Oznacza to, że szczepienie w całości będzie finansowane z budżetu państwa.

    W grudniu resort zdrowia informował o zakończeniu postępowania przetargowego ws. zakupu szczepionek przeciwko pneumokokom. Dzieci poddane obowiązkowym szczepieniom otrzymają szczepionkę Synflorix PCV10. Ministerstwo kupiło także szczepionkę Prevenar PCV13, którą będą mogły otrzymać dzieci z obniżoną odpornością, jeśli tak zadecyduje lekarz.

    Jedną z najczęstszych postaci zakażenia pneumokokami jest zapalenie ucha środkowego. „Uważa się, że prawie każde dziecko do 5. roku życia ma za sobą przebyte zapalenie ucha środkowego wywołane przez pneumokoki” – wskazuje resort zdrowia. Pneumokoki mogą także powodować zapalenie zatok przynosowych, zapalenie spojówek oraz zapalenie płuc (szczególnie w przypadku powikłań grypy oraz u osób z przewlekłymi chorobami płuc).

    Najcięższą postacią zakażenia pneumokokowego jest tzw. inwazyjna choroba pneumokokowa (IChP). W pojęciu tym mieści się zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, sepsa (posocznica) i zapalenie płuc z bakteriemią. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że współczynnik zapadalności na inwazyjną chorobę pneumokokową w Polsce w 2014 r. zwiększył się prawie trzykrotnie w porównaniu z 2007 r.

    Resort zdrowia przekonuje, że szczepienie jest bardzo skuteczną metodą zapobiegania chorobom pneumokokowym. Powołuje się na wyniki badań, z których wynika, że jedna ze szczepionek przeciw pneumokokom zmniejsza liczbę przypadków pozaszpitalnego zapalenia płuc o 16 proc. u dzieci w wieku do 15 lat, oraz o 32 proc. u dzieci poniżej 2. roku życia.

    Ministerstwo dodaje, że również badania prowadzone w Norwegii wskazują na zwiększenie odporności we wszystkich grupach wiekowych po wprowadzeniu szczepienia populacyjnego. „Wskazuje to na wysoką efektywność szczepienia również w grupach niezaszczepionych w ramach efektu pośredniego, czyli tzw. odporności środowiskowej” – wyjaśnia resort.

    Podobny efekt potwierdziły badania prowadzone w Polsce. Po wprowadzeniu w Kielcach w 2006 r. szczepień populacyjnych, w latach 2005-2012 u dzieci poniżej 2. roku życia o 96,5 proc. spadła zapadalność na zapalenie płuc wywołane przez pneumokoki. Jednocześnie w wyniku odporności środowiskowej u osób między 50. a 64. rokiem życia zapadalność na to schorzenie spadła o 30,8 proc., a u osób powyżej 65. roku życia – o 56,8 proc. Zmniejszyła się też częstotliwość występowania szczepów pneumokoków opornych na penicylinę u dzieci poniżej 5. roku życia.

    http://www.rp.pl/Zdrowie/301019978-Obowiazkowe-szczepienia-przeciw-pneumokokom.html#ap-1

    Polubienie

  37. Czas otworzyć oczy
    19 lutego 2013 ·
    „Będziemy mieli rząd światowy obojętnie czy wam się podoba czy nie, albo za zgodą albo na drodze podboju.”
    – Paul Warburg, założyciel amerykańskiej Rezerwy Federalnej, przemówienie w amerykańskim senacie (1953)
    „Znajdujemy się na pograniczu globalnej przemiany. Wszystko czego potrzebujemy, to odpowiedni kryzys, a narody zaakceptują Nowy Porządek Świata.”
    – David Rockefeller (1991)
    „Nie obchodzi mnie, jaka marionetka zasiada na tronie brytyjskim (…) człowiek, który kontroluje podaż brytyjskiego pieniądza, kontroluje zarówno podaż pieniądza jak i brytyjskie imperium”.
    – Nathan Mayer Rothschild
    „Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić kto tworzy jego prawa.”
    – Mayer Amschel Rothschild (1744-1812)
    „Gdyby moi synowie nie chcieli wojen, to by tych wojen nie było.”
    – Madame Gutte Rothschild
    „Francuski Dom Rothschildów jest mocniejszy od rządów.”
    – książę austriacki Von Metternich-Winneburg.
    „Gdyby Rothschild chciał zostać królem Francji, zostałby nim w każdej chwili.”
    – Giuseppe Mazzini.
    „Świat jest rządzony przez całkiem inne osoby, niż się to wydaje i tylko ci, którzy potrafią zajrzeć za kulisy wiedzą kto to jest.”
    – Benjamin Disraeli, Premier Wielkiej Brytanii.
    „To początek globalnego rządzenia, było to łatwiejsze dzięki kryzysowi i łatwiejsze staje się teraz, niemniej jednak potrzebujemy tego. Globalizacja nie jest już utopią na konferencje prasowe, to rzeczywistość i najwyższy czas aby zrozumieli to nawet laicy (…) Wkraczamy w próbę stania się światowym rządem.”
    – Dominique Strauss-Kahn, Prezes Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
    „W Ameryce nie ma czegoś takiego, w tym rozdziale historii świata, jak niezależna prasa. Wy to wiecie i ja to wiem. Żaden z was nie śmie uczciwie przedstawić swojej opinii. A gdyby spróbował, to wie z góry, że nigdy by się to nie ukazało w druku… Interesem dziennikarza jest zniszczenie prawdy, kłamanie w żywe oczy, perwersja, poniżenie, drżenie u stóp mamony i sprzedawanie swojego kraju i swojej rasy za codzienny chleb. Wy o tym wiecie i ja o tym wiem, i co za szaleństwo wznosić ten toast za niezależną prasę? Jesteśmy narzędziami i wasalami bogaczy za kulisami. Jesteśmy marionetkami, oni pociągają za sznurki, a my tańczymy. Nasze talenty, nasze możliwości i nasze życie są własnością innych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami.”
    – John Swinton, były dyrektor New York Times.
    „Bardzo dobrze wiecie, i wiedzą to równie dobrze głupi Amerykanie, że my kontrolujemy ich rząd, bez względu na to kto siedzi w Białym Domu. Sprawa jest taka, ja to wiem i wy to wiecie, że żaden amerykański prezydent nie może nas sprowokować, nawet jeśli zrobimy coś nie do pomyślenia. Co oni (Amerykanie) mogą nam zrobić? To my kontrolujemy Kongres, media, rozrywkę i wszystko w Ameryce. W Ameryce możecie krytykować Boga, ale nie możecie krytykować Izraela.”
    Tzipora Menache, rzecznik izraelski (2009).
    „Ktokolwiek kontroluje ilość pieniądza w naszym kraju jest absolutnym władcą całego przemysłu oraz handlu, a gdy uzmysławiasz sobie, że cały system jest z łatwością kontrolowany, w ten czy inny sposób, przez kilku potężnych ludzi na górze, nie trzeba Ci już mówić skąd biorą się okresy inflacji i kryzysów.”
    – James Abram Garfield, Prezydent Stanów Zjednoczonych.

    Polubienie

  38. Melodyjne piosenki w bezpretensjonalnym wykonaniu, w których treść jest co najmniej równie ważna, jak muzyka. Wśród nich – głęboko wzruszająca „Dobranoc Polsko”.

    Słowa i muzyka:
    Lusia Ogińska

    Nucą:
    Lusia Ogińska i Ryszard Filipski

    Realizacja:
    Lusia Ogińska

    Inne utwory Lusi Ogińskiej

    Lusia Ogińska
    Recenzje:
    Lista utworów:

    Ślubowanie – wyk. Ryszard Filipski
    Dobranoc Polsko – wyk. Lusia Ogińska
    Jemioła – wyk. Ryszard Filipski
    Nikt nie tuli naszych brzóz – wyk. Lusia Ogińska
    Koń – wyk. Ryszard Filipski
    Gdzie rosa tuli pole – wyk. Lusia Ogińska i Ryszard Filipski
    Polonez – wyk. Ryszard Filipski
    Kolęda – wyk. Lusia Ogińska
    Kołysanka – wyk. Lusia Ogińska
    Tylko nasza – wyk. Lusia Ogińska
    Do R. – wyk. Lusia Ogińska
    Przepis na zgładzenie męża – wyk. Lusia Ogińska
    Ser ze śmietaną – wyk. Lusia Ogińska
    Piosnka – wyk. Lusia Ogińska i Ryszard Filipski

    http://sanctus.com.pl/szczegoly/2394/wiersze_nucone_cd

    Lusia Ogińska „Dobranoc Polsko”

    Polubienie

  39. Janusz Korwin-Mikke jest w stanie wmawiać ludziom z mównicy, że niepełnosprawnością można się zarażać, a potem psychopatycznie dręczyć dziewczynkę na wózku pytaniami o to, jak ćwiczy jej się na WF. Jeszcze bardziej przerażające jest to, co powiedział niepełnosprawnej dziewczynce chwilę potem – że nie puściłby wraz z nią swego dziecka do klasy integracyjnej, bo mogłoby „zarazić się” od niej kalectwem. Nie wiem, czy ktokolwiek w dość brudnej przecież historii polskiej polityki pozwolił sobie na coś równie obrzydliwego. Gdybym był świadkiem tej sytuacji albo gdyby dotyczyła ona mojego dziecka – moja córka jest wszak po przeszczepie nerki, zaś być może Korwin-Mikke ma i na ten temat jakąś szaleńczą teorię – niemal na pewno nie umiałbym powstrzymać nerwów na wodzy i zareagowałbym bardzo impulsywnie. (…) Korwin-Mikke psychicznie dręczył bowiem dziecko, prócz tego publicznie wciskał ludziom ciemnotę.

    Autor: Paweł Kukiz, Korwin-Mikke szydzi z niepełnosprawnych dzieci, dziennik.pl, 5 listopada 2007.
    

    Polubienie

  40. A ja nie puściłbym moich dzieci na żadne spotkanie z jąkającym się i niewyraźnie bełkoczącym kandydatem na prezydenta Polski, niejakim Januszem Korwinem Mikke.

    Polubienie

  41. Stop cenzurze na uczelniach!
    TAK dla konferencji za życiem w Krakowie, Wrocławiu i Lublinie
    Drogi Przyjacielu!

    Nie spodziewałem się, że dożyję takich czasów…

    Ty i ja musimy stanąć w obronie fundamentów naszej cywilizacji. W Polsce – w kraju, w którym od XIV wieku istnieją uniwersytety – musimy stanąć w obronie wolności do wyrażania własnych poglądów i swobody nauki.

    Tego chce zakazać skrajnie lewicowe lobby komunistów, anarchistów i działaczy KOD, które domaga się od rektorów polskich uczelni… zakazu organizacji poważnych konferencji i spotkań dotyczących ochrony ludzkiego życia z udziałem mec. Rebecci Kiessling!

    Pod presją skrajnej lewicy jedno takie spotkanie już zostało odwołane – przestraszone władze Uniwersytetu Warszawskiego odwołały zaplanowane na poniedziałek 13 marca wydarzenie!

    Kolejne spotkania mają odbyć się już we wtorek 14 marca (KUL – Lublin), środę 15 marca (UJ – Kraków), czwartek 16 marca (UWr – Wrocław). Mamy mało czasu, ale możemy dużo zrobić w tej sprawie. Kliknij tutaj, aby wejść na protestuj.pl i wysłać petycję do rektorów tych uczelni w obronie prawa do mówienia prawdy o aborcji na uniwersytetach.

    Jak widzisz, w tym momencie los wolności słowa i swobody prezentowania naukowych poglądów na polskich uczelniach leży w naszych rękach.

    W tym momencie, kiedy kieruję mój list do Ciebie, zwolennicy zablokowania konferencji zdobyli już kilka tysięcy podpisów pod swoim petycjami. Stosują oni manipulację i dezinformację dla osiągnięcia swojego celu.

    Czy wiesz, że nienawiść zwolenników cenzury na uniwersytetach i promotorów zabijania nienarodzonych sięgnęła tego stopnia, iż dla uniknięcia słowa „życie” w opisie zaproszonej do Polski prelegentki, nazwali ją działaczką „anti-choice” (czyli przeciwniczką „wyboru”)?

    To tylko jeden z przykładów…

    Drogi Przyjacielu, stajemy do walki z krzykliwym i nielicznym, ale wpływowym lobby, które chce zakneblować usta każdemu, kto wymyka się w swych poglądach ideologii politycznej poprawności. Konferencje organizowane przez Instytut Ordo Iuris to szansa na szersze ukazanie problemu aborcji i udowodnionych naukowo skutków, jakie dla psychiki, zdrowia i otoczenia niesie ze sobą każdorazowe zabicie dziecka poczętego.

    Dlatego naszym obowiązkiem jest zareagować na te działania i pilnie zwrócić się do rektorów uniwersytetów, na których odbędą się konferencje o nieuleganie presji formułowanej przez reprezentantów skrajnych ideologii.

    KLIKNIJ I DOŁĄCZ DO NASZEJ AKCJI. WYŚLIJ SWOJĄ PETYCJĘ DO WŁADZ POLSKICH UNIWERSYTETÓW

    Pamiętaj, liczy się każdy głos w obronie fundamentów naszej cywilizacji. Dlatego nie zwlekaj i odpowiedz na moją prośbę. Dołącz do akcji w serwisie Protestuj.pl i poinformuj o niej swoich znajomych.

    Z pozdrowieniami,

    Sławomir Olejniczak
    Prezes Instytutu
    Ks. Piotra Skargi

    Polubienie

  42. Opublikowane 27 lutego 2017

    „Całe zło idzie od Polski katolickiej”, „tutaj są nasze ziemie okupowane przez Polszę”, „po 1945 roku w lasach były już tylko bandy przestępcze”, „ludzie, cywile kolaborowali, bo musieli jakoś żyć” – takie szokujące zdania można było usłyszeć wśród przeciwników hajnowskiego marszu pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

    Miejscowa ludność, wspierana przez członków KODu i stowarzyszenie „Obywatele RP” zablokowała legalny marsz, ponieważ „faszyści czcili nim ludobójców i morderców”. Chodzi tu głównie o postać kpt. Romulada Rajsa „Burego”, który po 1945 roku dokonał pacyfikacji kilku wsi na Podlasiu. Zginęły wówczas kobiety i dzieci, jednak nie z ręki „Burego”. Kolaborujące z okupantem wsie miały zostać spalone, konfidenci zabici, a ludność nastraszona. W tym celu żołnierze NZW kazali gromadzić się mieszkańcom wiosek w centralnym punkcie, po czym podkładali ogień w zabudowaniach. Niektórzy nie posłuchali rozkazu, ponosząc tym samym śmierć w płomieniach. Nie było jednak mowy o zamykaniu ludności w płonących budynkach. Takie scenariusze miały charakter prewencyjny, dlatego drzwi i okna były zawsze otwarte, a żołnierze polskiego podziemia strzelali na pokaz w powietrze lub ziemię. Działo się tak w przypadku wiosek, co do których nie było wątpliwości, że kolaborowały z okupantem, a na tych ziemiach była to praktyka niemal powszechna.

    Już we wrześniu 1939 r., gdy Polska wciąż walczyła, mieszkający na wschodzie białoruscy chłopi wraz ze społecznością żydowską organizowali się w komunistyczne bojówki, które popełniały zbrodnie na wycofujących się żołnierzach wojska polskiego, mordowały konne patrole, strzelały w plecy zwiadowcom, likwidowały patriotów. Przebijające się w kierunku oblężonej Warszawy oddziały polskiej armii musiały pacyfikować uzbrojone wsie, których mieszkańcy czekali już na okupanta.

    Tendencja ta utrzymała się przez cały okres wojny. Tzw. „tutejsi”, czyli podlaskie chłopstwo bez identyfikacji narodowej chętnie kolaborowało zarówno z faszystami, jak i komunistami. Wiele polskich oddziałów AK, NSZ, NZW poniosło ciężkie straty w wyniku donosów miejscowych furmanów, sołtysów, a nawet prawosławnych księży. Świadczą o tym dokumenty spisane w Gestapo lub przez KBW/UB/MO.

    Palenie wsi przez oddziały polskiego podziemia było powodowane również faktem przechowywania przez miejscowych sporej ilości broni i amunicji, która w pożarach po prostu wybuchała. Dlatego właśnie polscy dowódcy nakazywali opuszczenie domów. Egzekucje na zdrajcach przeprowadzano wybiórczo. Nigdy nie miały one charakteru masowych zbrodni wedle klucza odpowiedzialności zbiorowej.

    Dzisiejsi mieszkańcy Hajnówki najwyraźniej nie chcą pamiętać o tych faktach. Na pytania o kolaborację z okupantem reagują agresją, a historię cytują wybiórczo, przyrównując wydarzenia sprzed 70 lat do dzisiejszych realiów. A przecież w latach 40′ obowiązywało prawo wojenne, które jasno definiuje postępowanie wobec zdrajców ojczyzny.

    http://emisja.tv/programy/kazali-patriotom-wypc-polski/

    Polubienie

  43. Jabłonowski: „Polacy, odbijmy Ojczyznę!”

    Aleksander Jabłonowski (Wojciech Olszański) namawia Polaków do lokalnej aktywności samorządowej. Jego zdaniem wmówiono nam, że jako naród nie nadajemy się do rządzenia. Notorycznie obrzydza się nam polityczne działania, abyśmy zajęli się swoimi sprawami, a o naszym losie zdecyduje kto inny. O ile jednak kariera partyjna przypomina często bicie głową w mur, to władza w samorządach jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Aby stworzyć realną konkurencję wobec partyjnych monopoli wystarczy powołać lokalne stowarzyszenia miłośników danej miejscowości czy gminy i zacząć aktywnie działać. „Powinniśmy wykorzystać tę możliwość, póki jeszcze można” – twierdzi Jabłonowski. „Gdy byłem młody nie było takich możliwości, lecz teraz są. Namawiam młodzież do korzystania z nich, póki władza nie przeprowadzi rewolucji samorządowej” – dodaje.

    http://emisja.tv/programy/odbijmy-ojczyzne/

    Polubienie

  44. Dr Zbigniew Kękuś: pozew przeciwko Republice Federalnej Niemiec o
    zwrot Polsce 845 mld dol. oraz skutki dla Polski imigracji żydowskiej

    Pani Małgorzata Kluziak
    Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie
    Al. Solidarności 127
    00-898 Warszawa

    Dotyczy: Pozew przeciwko Republice Federalnej Niemiec o wypłatę Polsce odszkodowania w kwocie 845 mld dolarów amerykańskich – wraz z odsetkami od tej kwoty za okres od września 2014 r. do dnia wydania wyroku w niniejszym zgłoszonej sprawie – tytułem reparacji za II wojnę światową.

    Powód: Zbigniew Kękuś, ul. […] Kraków

    Pozwany: Republika Federalna Niemiec

    Pozew o wypłatę odszkodowania

    Wartość przedmiotu sporu: 845 mld dolarów amerykańskich – plus odsetki od tej kwoty za okres od września 2014 r. do dnia wydania wyroku w niniejszym zgłoszonej sprawie.

    Ja niżej podpisany, Zbigniew Kękuś, obywatel Rzeczpospolitej Polskiej wnoszę o:

    zasądzenie od strony pozwanej, Republiki Federalnej Niemiec, odszkodowania na rzecz Rzeczypospolitej Polskiej w kwocie 845 mld dolarów amerykańskich – wraz z odsetkami od tej kwoty za okres od września 2014 r. do daty wydania wyroku w niniejszym zgłoszonej sprawie – tytułem reparacji za II wojnę światową.

    zwolnienie mnie od kosztów sądowych /opłaty, wydatki/, związanych z rozpatrywaniem niniejszym złożonego pozwu.

    dopuszczenie dowodów z opinii biegłych sądowych z listy Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie na okoliczność zweryfikowania zasadności podanej przeze mnie kwoty wartości przedmiotu sporu.

    Zawiadomienie, że kopia niniejszego pozwu zostanie umieszczona w Internecie, w tym na stronie http://www.kekusz.pl.

    Uzasadnienie

    We wrześniu 2014 r. dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas udzielił tygodnikowi „w Sieci” wywiadu, w którego recenzji podano: „Zrzeczenie się przez Polskę niemieckich odszkodowań wojennych nie zostało zarejestrowane w Sekretariacie Generalnym ONZ. Otwiera to drogę do uzyskania przez nasz kraj ogromnych reparacji za II wojnę światową. Chodzi o kwoty rzędu prawie trzech bilionów złotych – pisze dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas na łamach tygodnika „W Sieci””.

    Do tej pory uznawano, że Polska zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec jeszcze w latach 50.

    Polskie MSZ twierdzi, że w 1969 roku wydano oficjalny dokument potwierdzający wcześniejsze ustne deklaracje władz PRL. Co ciekawe, MSZ nie zna nawet daty dziennej, a jedynie rok powstania dokumentu, przez który Polska straciła miliardy dolarów.

    Dr Kostrzewa-Zorbas zainteresował się dokumentem, na który powołuje się MSZ. Naukowiec postanowił sprawdzić, czy ONZ jest w jego posiadaniu. Odpowiedź z Nowego Jorku była jednoznaczna: w zbiorze oficjalnych dokumentów ONZ nie istnieje traktat, w którym Polska zrzeka się reparacji za II wojnę światową. Co więcej, dokumentu takiego nie ma również w archiwach ani bibliotece ONZ.

    Naukowiec w swoim artykule „Biliony dolarów za II wojnę światową” tłumaczy, że zrzeczenie się reparacji wojennych przez Polskę było umową międzynarodową. Aby taki traktat doszedł do skutku, musi być on wyszczególniony w Rejestrze Sekretarza Generalnego ONZ.

    „Dokumentu, o który Pan prosi, nie ma w Biurze Spraw Prawnych” – brzmi oficjalne stanowisko prawników z Nowego Jorku. Tym samym zrzeczenie się odszkodowań wojennych nie zostało zarejestrowane. „Nieistnienie dokumentu w archiwum oryginałów w głównej siedzibie ONZ na Manhattanie rozstrzyga o skutku prawnym. Skutek nie powstał” – podkreśla naukowiec.

    Dr Kostrzewa-Zorbas wskazuje też na inne błędy, które Polska może wykorzystać, starając się uzyskać odszkodowania od naszego zachodniego sąsiada. O jakie kwoty chodzi? Komisja pracująca tuż po wojnie oszacowała straty na 49 miliardów ówczesnych dolarów amerykańskich. Dzisiaj po uwzględnieniu inflacji kwota nominalna osiągnęłaby 845 miliardów dolarów. To w przybliżeniu 2,738 biliona złotych – wylicza naukowiec.

    II wojna światowa rozpoczęła się agresją Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku. W wyniku działań wojennych zniszczeniu uległa infrastruktura drogowa i kolejowa, fabryki, wiele miast zostało zburzonych. Niemcy i Sowieci dokonywali również rabunku dóbr kultury i eksterminacji ludności. Łącznie podczas wojny zginęło niemal sześć milionów Polaków.”

    Źródło: „Dr Kostrzewa-Zorbas: Polska może żądać bilionów złotych od Niemiec”,
    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/dr-kostrzewa-zorbas-polska-moze-zadac-bilionow-zlotych-od-niemiec/jnr24 29 września 2014 r.

    W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.

    Niniejszy pozew składam w trzech egzemplarzach.

    dr Zbigniew Kękuś

    Załączniki:

    „Dr Kostrzewa-Zorbas: Polska może żądać bilionów złotych od Niemiec”, http://wiadomosci.onet.pl/kraj/dr-kostrzewa-zorbas-polska-moze-zadac-bilionow-zlotych-od-niemiec/jnr2429 września 2014 r.
    „1352 zł zapłacił Radosław Sikorski za obiad z Jackiem Rostowskim. Politycy do tej pory nie widzieli w tym nic złego – twierdzą, że rozmowy były służbowe i mieli prawo wydać na nie państwowe pieniądze (…) – Powodem spotkania była propozycja objęcia funkcji ambasadora w Paryżu przez Jacka Rostowskiego – przekonywał Marcin Wojciechowski z MSZ, komentując kolacyjkę w pałacyku Sobańskich Sikorskiego z Rostowskim. (…) Kto jak kto, ale minister dyplomacji powinien wiedzieć, że własne rachunki trzeba regulować. Sikorski poszedł więc po rozum do głowy i ogłosił, że odda pieniądze, a w zasadzie tylko ich część … – Minister Sikorski postanowił zwrócić koszt zbyt drogich alkoholi.” Zwrot należności zostanie potrącony z wynagrodzenia – poinformowało nas MSZ.” – Źródło: Artur Kowalczyk, „Rozmawiali prywatnie a jedli służbowo.”; „Fakt”, 2.07.2014, s.2
    

    Za: http://kekusz.pl/2017/03/rzady-zydow-w-polsce-moj-pozew-przeciwko-republice-federalnej-niemiec-o-zwrot-polsce-845-mld-dol-oraz-skutki-dla-polski-imigracji-zydowskiej/

    https://www.monitor-polski.pl/dr-zbigniew-kekus-pozew-przeciwko-republice-federalnej-niemiec-o-zwrot-polsce-845-mld-dol-oraz-skutki-dla-polski-imigracji-zydowskiej/#more-13700

    Polubienie

  45. W sierpniu 1976 r. kard. Karol Wojtyła, odwiedzając Stany Zjednoczone, wypowiedział ważkie słowa: „Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżyła ludzkość. Nie przypuszczam, by szerokie kręgi społeczeństwa amerykańskiego ani najszersze kręgi wspólnot chrześcijańskich zdawały sobie z tego w pełni sprawę. Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności. To czas próby, w który musi wejść cały Kościół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów”.

    Cytat ten pochodzi z Encyklopedii nauczania społecznego Jana Pawła II pod red. ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego z tekstu hasła: Masoneria. Te słowa kard. Karol Wojtyła wypowiedział dwa lata przed wyborem na Papieża.

    ….jest to czas próby, w który musi wejść Kościół, a polski w szczególności…..

    Gdy się modliłam za Polskę, usłyszałam te słowa: Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje.

    Dzienniczek Siostra Faustyna Kowalska zakonnica, mistyczka i wizjonerka Święta Kościoła Katolickiego (1905-1938)

    Moje dziecko, za grzechy i zbrodnie (wymieniając zabójstwa i rozpustę) popełniane przez ludzkość na całym świecie ześle Pan Bóg straszne kary. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków.()

    Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi [83] i już nigdy nie powstaną. Zapamiętaj to sobie, dziecko moje, zginą i już nigdy nie powstaną!!!

    Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele.

    Rozalia Celakówna – polska pielęgniarka , mistyczka oraz Służebnica Boża Kościoła Katolickiego .(1901-1944)

    Polubienie

  46. Magazyn Śledczy Anity Gargas – Komu zależy na LIKWIDACJI Polskich kopalni?!

    Polubienie

  47. Bon Ton
    27 marca 2017

    „APEL! Do górników, Ślązaków, patriotów! Dot.kopalni „Krupiński”
    „„Szanowni górnicy.
    Obywatelski Komitet Obrony Polskich Zasobów Naturalnych ma plan uratowania kopalni Krupiński przed likwidacją. Aby do tego doszło jest konieczna ścisła współpraca samorządów terytorialnych, górników, związków zawodowych z naszym Komitetem. Mamy wszystkie potrzebne atrybuty by tego dokonać tzn. wykładnie prawne, ludzi mogących zarządzać projektem, technologie i możliwość sfinansowania ( tani kredyt i pozyskanie kapitału ze środków własnych poprzez stworzenie odpowiedniego podmiotu gospodarczego opartego wyłącznie na kapitale polskim ). Dlatego zapraszam wszystkich do Kalnej ( miejscowość za Bielsko-Biała) gdzie omawiać będziemy pod egidą Sejmu Śląskiego Królestwa Polskiego w/w program ratowania kopalni Krupiński. Obrady zaczynają się mszą świętą w Kościele pod wezwaniem świętego Antoniego o godz. 10.00, 01.04. 2017 r. Zapraszam. Obywatelski Komitet Obrony Polskich Zasobów Naturalnych.” ze strony:

    https://fidespolska.wordpress.com/2017/03/27/apel-do-gornikow-slazakow-patriotow-dot-kopalni-krupinski/

    Polubienie

  48. 1.

    POTĘŻNY PRZEŁOM !!!

    Proszę również o jak najszersze przekazywanie tej informacji gdzie tylko się da!! Nie ustawajmy w przekazywaniu tej informacji do samego końca, do poniedziałku 03.04.2017!!
    +++++++++++++++

    Z nieukrywaną przyjemnością zawiadamiam, że słynny już teraz na całym świecie film VAXXED, którego twórcą jest dr Andrew Wakefield będzie wyemitowany w OGÓLNOPOLSKIEJ telewizji

    TVN7, w poniedziałek, 03.04.2017 o godz 22:10

    Natomiast, na wydarzeniu :

    http://www.wiosnazdrowia.pl

    Dr Andrew Wakefield wygłosi wykład, na którym przedstawi nam wiele faktów, których nie ma w filmie, obnażając do końca SZCZEPIONKOWE KŁAMSTWO !!!

    Będziemy mogli na żywo (!!), usłyszeć z jego ust, jak przemysł farmaceutyczny włącznie z przemysłem medycznym usiłowali go zdyskredytować i zniszczyć. Powie nam PRAWDĘ !!!!

    Ciekawe jak zachowają się wtedy ci wszyscy „znawcy tematu”, z profesorami medycyny włącznie, co było jaskrawo widoczne w czasie debaty medycznej w radiu Katowice nazywający go oszustem? Czy staną w świetle reflektorów, przed kamerami i go publicznie przeproszą?

    Nasza obecność na tym Wydarzeniu stanowić będzie pewnego rodzaju przekaz, że Polacy chcą usłyszeć prawdę, że Polacy są gotowi na zmianę z medycynie!!

    Dlatego jeszcze raz bardzo serdecznie zapraszam do udziału w tym wydarzeniu.

    Pamiętajmy, jest tej chwili wściekła nagonka na Zarządy wielu mediów publicznych, żeby ani mnie, ani tego Wydarzenia nie nagłaśniać !!! Wysyłane są groźby z podaniem Zarządów do prokuratury !!! Mnie również grożono za to, że zaprosiłem dra Wakefielda do Polski. Nadal mi się grozi prokuraturą itd….

    TO JEST WOJNA !!! Nie dajmy się zastraszyć! Swoja obecnością na Wiośnie Zdrowia pokażmy, że są nas tysiące!!!

    POMIŃMY ANIMOZJE POLITYCZNE, czy niechęci do TVN. Stańmy w tym przypadku PONAD TO !!! Doceńmy w tej sytuacji odwagę tego Zarządu i wesprzyjmy ich dobrym słowem.

    romano.fanconi@itiholdings.com

    Jak wiecie mnie TVN też ośmieszał i wykpiwał. Trudno, mam wyższy, znacznie ważniejszy cel do osiągnięcia. Nie oceniam stacji, oceniam KONKRETNY ich program !! Emisje filmu, który jest potrzebny WSZYSTKIM Polakom, WSZYSTKIM rodzicom !

    Obejrzenie tego filmu szczególnie polecam Prezydentowi RP i wszystkim naszym politykom na czele z Ministerstwem Zdrowia :

    kancelaria@mz.gov.pl

    Piszcie i zawiadamiajcie jak największą liczbę osób, posłów na Sejm, itd…

    2.

    List, który właśnie wysłałem, żeby nie mówili, że nie wiedzą !!!

    Marek Posobkiewicz
    Główny Inspektorat Sanitarny
    ul. Targowa 65
    03-729 Warszawa

    Data : 27.03.2017

    Szanowny Panie,
    Piszę do Pana już po raz trzeci, kopię mojego pisma, na które nigdy nie otrzymałem odpowiedzi załączam. W związku z powtarzającymi się doniesieniami w mediach dotyczącymi zakażenia bakterią New Delhi informuję jak następuje :

    Ogólnoustrojowe zakażenie organizmu powszechnie określane jako SEPSA, które wielokrotnie prowadzi do śmierci pacjenta może być i wielokrotnie jest, całkowicie wyleczalne.

    Leczenie polega na dożylnym podaniu askorbinianu sodu (formy witaminy C) w ilości, średnio (dawkę należy dostosować do stanu pacjenta), ok. 1g/kg wagi. Poprawa stanu zdrowia pacjenta jest niemalże natychmiastowa.

    W przypadku prawidłowo przeprowadzonego wlewu skutki uboczne praktycznie nie występują.

    Koszt askorbinianu sodu potrzebnego do jednego takiego wlewu wynosi ok. 8 zł.

    Należy zauważyć, że chociaż mechanizm działania askorbinianu sodu jest zupełnie inny niż działania antybiotyków, działania te jednak się uzupełniają.

    W wielu przypadkach, kiedy dana bakteria nie reaguje już na żaden antybiotyk, podanie askorbinianu sodu przywraca jej wrażliwość na antybiotyk, na który wcześniej nie reagowała. Podanie wtedy jednocześnie antybiotyku i askorbinianu sodu prowadzi do całkowitego wyleczenia pacjenta. W ten sposób, podawana jest właśnie witamina C w Szpitalu Klinicznym w Olsztynie.

    Nie odnotowano w literaturze medycznej ani jednego UDOWODNIONEGO przypadku zgonu pacjenta spowodowanej podaniem askorbinianu sodu, pomimo podania, jak się w tej chwili ocenia, ponad 50 000 000 takich wlewów. Jedynym wyjątkiem, jest przypadek kobiety, pacjentki doktora Klennera, pioniera stosowania wlewów z witaminy C, który miał miejsce około 50 lat temu. Przypadek ten omówiłem w części 1 „Ukrytych terapii”.

    Wszelkie informacje dotyczące badań jakie należy wykonać przed podaniem wlewu, techniki jego podawania, zapobiegania potencjalnym, ale niegroźnym problemom, które mogą wystąpić w czasie wlewu oraz odniesienia do odpowiedniej literatury medycznej dotyczącej tego tematu opublikowałem w mojej książce : „Ukryte Terapie” cz. 1 oraz cz.2.

    Przypominam, że moje pierwsze pismo w tej sprawie wysłałem do Pana w dniu 02.05.2016. Niestety, jak do tej pory, służby medyczne jak również Główny Inspektorat Sanitarny pod Pana zarządem z tych informacji nie skorzystał, nie opracował odpowiednich procedur i nie wprowadził takiego leczenia w życie.

    Niestety, nie dysponuję wiedzą na temat ile osób w Polsce zmarło od tego czasu do dziś z powodu tzw. „nieuleczalnej” SEPSY. Byłbym wdzięczny za taką informację.

    Wiedza, którą przedstawiłem w w/w źródłach pozwoliłaby zapobiec wielu niepotrzebnym zgonom. Wiedza ta jest ogólnodostępna i nie stanowi żadnej tajemnicy. Brak użycia tej wiedzy do ratowania życia polskiego pacjenta uważam za poważne wykroczenie. W tym kontekście, brak reakcji zarządu Głównego Inspektoratu Sanitarnego, gdzie polscy pacjenci umierają w przypadkach, kiedy można ich życie byłoby uratować, uważam za niezgodne z prawem i niezgodne z postanowieniami Konstytucji RP.

    Przypominam również, że Polska jest sygnatariuszem tzw. „Deklaracji Helsińskiej”, która w przypadkach, kiedy lekarz wykorzysta już wszystkie możliwości i metody terapeutyczne, daje mu możliwość skorzystania z każdej innej metody w celu ratowania życia ludzkiego. Jest to dokument chroniący każdego lekarza, który ratuje życie pacjenta.

    Wskazuję również na fakt, że ta metoda leczenia pacjentów znajdujących się w stanie SEPSY jest stosowana w Polsce przez niektórych lekarzy zawsze, w każdym przypadku, z doskonałym skutkiem terapeutycznym. Mówiąc wprost : pacjentowi, który był już tylko nawadniany i oczekiwał na nieuchronną śmierć, uratowano życie. Poprawa zdrowia zawsze następuje, najczęściej w ciągu kilku pierwszych godzin. Ile istnień ludzkich w ten sposób uratowali (i nadal ratują) ci polscy lekarze tego niestety nie wiem, ponieważ, ze względu na brak odpowiednich procedur leczenie to odbywa się w tzw. ‘’podziemiu medycznym”.

    Chciałbym tu ponownie wspomnieć o doświadczeniach w tego typu leczeniu jaki stosuje zespół lekarzy Szpitala Klinicznego w Olsztynie. W momencie pisania tego listu nie dysponuję niestety szczegółami stosowanych przez nich terapii oprócz tego, że witamina C podawana jest w procedurze odżywiania pozajelitowego łącznie z antybiotykiem.

    Rozumiem, że askorbinian sodu podawany we wlewach dożylnych nie jest na liście leków w Polsce. Powszechnie jednak stosowany jest w Niemczech. Uważam, że dla dobra zdrowia i życia polskich pacjentów, askorbinian sodu powinien być natychmiast wprowadzony do użycia w Polsce. Nie widzę żadnego uzasadnienia, żeby tego nie zrobić NATYCHMIAST skoro Niemcy i Polska są w Unii Europejskiej.

    W związku z powyższym, informowanie polskiego społeczeństwa poprzez różnego rodzaju media, że „na to nie ma lekarstwa” w sposób poważny mija się z prawdą.
    Z tego powodu, ja jako podatnik i obywatel Polskiej Rzeczypospolitej zwracam się do Pana o jak najszybsze wprowadzenie odpowiednich substancji i procedur, w szczególności odnośnie wyżej umówionego tematu. Bardzo proszę o odpowiedź, dotyczącą konkretnego terminu kiedy ww. substancja i metody lecznicze będą wprowadzane do procedur medycznych w Polsce.
    Nie interesuje mnie odpowiedź : „ to nie my (GIS) za to odpowiadamy”. Zwracam się do Pana jako kogoś, kto taki proces może zainicjować. W imieniu tysięcy polskich pacjentów, proszę po prostu to zrobić.

    W związku z tym, że wyżej wymienione metody leczenia pacjenta znajdują się w domenie publicznej od bardzo długiego już czasu, każde opóźnienie we wprowadzeniu tych metod ratujących zdrowie i życie polskim pacjentom należy uważać za bardzo poważne złamanie prawa i złamanie postanowień konstytucji RP.

    Nie chcę oceniać kto i w jaki sposób za to odpowie. Nie chciałbym, żeby doszło do pozwu zbiorowego pacjentów przeciwko Panu czy któremukolwiek urzędnikowi państwowemu. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, żeby Polacy nie umierali w przypadkach takich, kiedy ich życie da się uratować.

    Z poważaniem,
    Jerzy Zięba
    Autor : „Ukryte Terapie – czego Ci lekarz nie powie”

    http://ukryteterapie.pl/
    http://www.polacydlapolakow.pl/
    https://web.facebook.com/ukryteterapie

    Kopia :
    Ministerstwo Zdrowia
    Media polskie

    Polubienie

Dodaj komentarz