Dr Magdalena Ogórek: Nadreprezentacja Żydów w UB


Dr Magdalena Ogórek: Nadreprezentacja Żydów w UB

Praca nacjonalistów i wielu historyków przynosi efekty. Do mainstreamu coraz częściej trafia prawda o rzeczywistości nie tylko ‚wolnej’ Polski po 1989 roku, ale również ‚wyzwolenia’ z 1945 roku. Dr Magdalena Ogórek, była kandydatka na prezydenta z ramienia SLD (o zgrozo!), w programie ,,W Tyle Wizji’ poleciła widzom film, który opisuje historię komunistycznej zbrodniarki Julii Brystygierowej. Jej zdaniem najnowszy film Ryszarda Bugajskiego ,,Zaćma” stanie się drugim takim wydarzeniem po ‚Wołyniu’. Ciekawe przy tym było jedno zdanie,wielce niepoprawne polityczne i wręcz „antysemickie”:

W stalinowskim aparacie bezpieczeństwa była nadreprezentacja osób z korzeniami żydowskimi. Myślę, że jest to szalenie ważne, aby to przypomnieć.

„Zaćma” opowiada o prawdziwej postaci Julii Brystygierowej, znanej jako „Krwawa Luna” – sadystycznej funkcjonariuszce UB, jednej z najbardziej niesławnych postaci powojennej Polski. Obok Marii Mamony („Układ zamknięty”), która zagrała główną rolę, zobaczymy m.in. Janusza Gajosa – zdobywcę nagrody dla Najlepszego Aktora na 40. edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni, Małgorzatę Zajączkowską, Olgę Bołądź, Piotra Głowackiego i Marka Kalitę.

Źródło: Dr Magdalena Ogórek: Nadreprezentacja Żydów w UB

7 myśli w temacie “Dr Magdalena Ogórek: Nadreprezentacja Żydów w UB

  1. Zjeść ciastko i dalej mieć ciastko 🙂

    Oto firma deweloperska Ghelamco w październiku 2015 antysemicko sfinalizowała transakcję zakupu budynku Teatru Żydowskiego od niewątplywie antysemickiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce – pucio, pucio….jesteśmy na wczasach w tych góralskych lasach, orkiestra w przygrywa….
    Minister Macierewicz znalazł przepiękne rozwiązanie….cymes.

    Teatr Żydowski będzie grał w Klubie DGW

    17.10.2016,

    Klub Dowództwa Garnizonu Warszawa użyczy swojej sceny aktorom Teatru Żydowskiego. Wojskowi przyszli z pomocą artystom, którzy stracili swoją dotychczasową siedzibę przy pl. Grzybowskim. Pierwsze gościnne przedstawienie w nowym miejscu odbędzie się 20 października. To już drugi teatr, po Kwadracie, który znajduje schronienie w Klubie DGW.

    – Decyzja o przekazaniu sceny Klubu Dowództwa Garnizonu Warszawa Teatrowi Żydowskiemu była decyzją naturalną i wynikała z podziwu dla ich dotychczasowej działalności. Teatr Żydowski ma stałe miejsce w panoramie kultury polskiej – mówił dziś prof. Wojciech Fałkowski, wiceminister obrony narodowej podczas konferencji prasowej poświęconej współpracy wojskowych z artystami. Wiceminister dodał, że wojsko powinno być związane z kulturą wysoką, bo „tworzy ona prestiż armii i buduje wokół niej otoczkę kulturową i społeczną”.

    Gołda Tencer, dyrektor Teatru Żydowskiego, podziękowała wszystkim, którzy pomagają placówce w poszukiwaniach sceny zastępczej.– Teatr, który nie działa, powoli umiera, a nasz nie działa już od 5 miesięcy – dodała Tencer.

    Artyści tracą siedzibę przy pl. Grzybowskim

    Teatr Żydowski przez 45 lat mieścił się w kamienicy przy placu Grzybowskim. Miejsce to wynajmował od Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, które w 2015 roku sprzedało budynek firmie Ghelamco. W czerwcu tego roku Generalny Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że stan siedziby stanowi zagrożenie dla widzów i zamknął teatr. Latem przedstawiania odbywały się w plenerze, potem artyści zawiesili działalność.

    – Plany dewelopera zakładają zburzenie budynku przy pl. Grzybowskim i wybudowanie na jego miejscu biurowca. Znajdzie się w nim miejsce dla Teatru Żydowskiego, ale budowa będzie trwała kilka lat – przyznał we wrześniu Tomasz Thun-Janowski, dyrektor Biura Kultury m.st. Warszawy. To jeden z możliwych scenariuszy, miasto rozważa także inne lokalizacje dla teatru. Szuka również siedziby tymczasowej. – Trwają rozmowy z właścicielami Fabryki Trzciny na warszawskiej Pradze dotyczące umowy najmu. Mamy nadzieję, że niedługo rozpocznie się adaptacja budynku na potrzeby teatru – podała dziś Joanna Szwajcowska, zastępca dyrektora Biura.

    Prace modernizacyjne mogą jednak potrwać do początku przyszłego sezonu. Do tego czasu spektakle będą wystawiane m.in. w Klubie DGW. – Pomyśleliśmy o Klubie, ponieważ Teatr Kwadrat, który gościł tutaj podczas remontu swojej siedziby, miło wspominał współpracę z tą instytucją – opowiadał Dawid Szurmiej, aktor Teatru Żydowskiego.

    Teatr będzie korzystał z sali widowiskowej klubu na blisko 240 miejsc oraz garderób i zaplecza technicznego. – Udostępniamy pomieszczenia na zasadzie umowy użyczenia – wyjaśnia ppłk Tomasz Cholewiński, kierownik Klubu. Przedstawienia i próby będą się odbywały w określone dni miesiąca i nie zakłócą codziennej pracy Klubu. Ppłk Cholewiński zauważa, że współpraca z teatrem jest korzystna dla klubu. – Pozostają kontakty, które potem, tak jak w przypadku Teatru Kwadrat, skutkują wzajemną współpracą kulturalną – przekonywał kierownik Klubu.

    Spektakle będą także grane w Warszawskiej Operze Kameralnej, a imprezy odbywać się będą w Austriackim Forum Kultury.

    Plany i premiery

    Podczas konferencji przedstawiciele teatru mówili też o planach artystycznych na ten sezon. – Pomimo że przez blisko rok będziemy „teatrem latającym”, pracujemy nad nowymi projektami – zapowiedziała Tencer. 20–24 października warszawska publiczność będzie mogła obejrzeć w Klubie DGW „Kamienicę na Nalewkach” ukazującą życie codzienne warszawskich Żydów.

    Kolejne pokazy to: „Dla mnie bomba” (27–30 października w Operze Kameralnej) oraz „Marienbad” (4–6 listopada w Klubie DGW). Natomiast pierwszą premierą sezonu będzie „Szosza” na podstawie powieści Isaaca Bashevisa Singera 16 grudnia w Operze Kameralnej. Na 13 stycznia 2017 roku planowana jest natomiast w Klubie DGW premiera „Koszernej dziewczyny” na podstawie komedii Daniela Simona.

    Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich wystawia sztuki w językach jidisz i polskim. Od 2012 roku działa w nim Centrum Kultury Jidysz. Teatr powstał w 1950 roku. Od 1971 roku mieścił się przy placu Grzybowskim w budynku wybudowanym specjalnie pod działalność teatralną.

    Klub Dowództwa Garnizonu Warszawa jest wojskowym ośrodkiem kultury powołanym do upowszechniania kultury narodowej i tradycji oręża polskiego. Klub położony jest w samym centrum Warszawy, na rogu ulicy Madalińskiego i Alei Niepodległości. Pomieszczenia Klubu zostały niedawno wyremontowane. Przez blisko dwa lata w Klubie gościł Teatr Kwadrat, kiedy pod koniec 2010 roku musiał opuścić swoją siedzibę przy ul. Czackiego.
    Anna Dąbrowska

    http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/20788?t=Teatr-Zydowski-bedzie-gral-w-Klubie-DGW

    Polubienie

  2. Co dalej po upadku „Gazety Wyborczej”?

    Doszły mnie wieści, że „Gazeta Wyborcza” popadła w poważne tarapaty finansowe i że nawet sam redaktor Adam Michnik przyznał, że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest odcięcie gazety od środków pochodzących z budżetu państwa: reklam i ogłoszeń, jakie przez wiele, wiele lat zamieszczano na łamach największej gazety ukazującej się w Polsce.

    Oto na naszych oczach gazeta promująca od lat tzw. „wolny rynek” wydaje się upadać w momencie, gdy utraciła ochronę w postaci codziennego zastrzyku niemałych (!) środków pochodzących z podatków, płaconych przez obywateli na rzecz państwa. Nie jest tajemnicą, że ideowym podglebiem „Gazety Wyborczej” są środowiska związane przez wiele lat z ideologią marksistowską z jej rozmaitymi mutacjami. Po 1968 roku osoby wywodzące się z tych środowisk wykonały swoiste salto i z radykalnych bojowników o „prawdziwy” socjalizm, przekształciły się w piewców różnych „wolności”, włącznie z wolnością gospodarczą. Wszelako te abstrakcyjne „wolności” – podobnie jak wcześniej zagadnienie „wyzwolenia ludu pracującego miast i wsi” – były interpretowane mętnie i koślawo. Abstrakcyjne „prawa człowieka” ogłoszone w 1789 roku doprowadziły ich wyznawców do usprawiedliwienia stawiania gilotyn i do masowego mordowania „nieoświeconych” chłopów wandejskich.

    Rewolucja 1917 roku przeprowadzona w imię wyzwolenia uciśnionych mas, zaowocowała wysyłaniem przedstawicieli tychże „mas” do ziemskiego piekła w Kołymie, nie wspominając o przedstawicielach „reakcji”, dla których „właściwe” miejsce znajdowało się w dołach wykopywanych w Katyniu i innych miejscach masowych mordów. Przy takich ekscesach, współczesne doktrynerskie interpretacje „praw człowieka” i „wolnego rynku” jawią się jako drobne zniekształcenia, ale nigdy nie należy zapominać, że mętne i koślawe ideologie – o ile nie zanikną w naturalny sposób – mogą doprowadzić do unicestwienia Ładu, czego konsekwencje są zazwyczaj nader bolesne i długotrwałe.
    ……………………………………
    …………………………………..

    http://www.mysl-polska.pl/1087

    Polubienie

  3. Koncepcja „POLIN” nie jest nową jak również nigdy nie była traktowana przez żydów niepoważnie. Możemy się o tym przekonać obecnie na własne oczy. Pani Magdalena Ogórek odniosła się nieprzypadkowo do potwierdzonych faktów historycznych o nadreprezentacji żydów w aparacie ucisku Polaków.

    Mniemam, że urodził się już reprezentant świata polityki, który potwierdzi naukowymi metodami nadreprezentatywność żydów w obecnych aparatach ucisku Polaków jakimi są konstytucyjne organy Państwa, zwanego jeszcze dla niepoznaki Polską.

    Kto ze znanych nam osobistości jest w stanie to uczynić publicznie?

    Polubione przez 1 osoba

  4. Nadreprezentacja żydów w obecnych organach konstytucyjnych Państwa zwanego Polską, swoją kryminalną działalnością doprowadza do celowego zadłużania pokoleń Polaków zamieszkujących w granicach Rzeczypospolitej, zaciągając zobowiązania dłużne na konto Polski. Niemniej zaciągnięte środki kredytowe obciążające Polskę i Polaków, służą jedynie interesom i zaspokajaniu potrzeb nacji żydowskiej.

    Nam Polakom przypadają jedynie uprawnienia wynikające z obowiązku spłaty tych żydowskich długów. Dlatego też żydzi nie naciskają na zmianę nazwy Polski na „Polin”, bo wówczas musieliby zaciągane u siebie „wyczarowane” długi, spłacać sami.

    Obszar Rzeczypospolitej jest dwupłaszczyznowy. Jedną płaszczyznę Rzeczypospolitej stanowią Polacy mieszkający w Polsce. Drugą płaszczyznę Rzeczypospolitej stanowią żydzi zorganizowani w Polin.

    Z obiektywnych obserwacji wynika wręcz jasno w jaki sposób żydzi w Polin zagospodarowują na swoje potrzeby, środki finansowe zaciągnięte dłużnie na konto Polaków w Polsce. Metoda na fundacje, ngo-sy, ośrodki kultury i kultu, stowarzyszenia zrównoważonego rozwoju, inicjatyw obywatelskich itp. pozwala żydom, w świetle ustanowionego przez nich prawa okradać Polaków że aż miło.

    Czas już chyba aby żydzi przestali okradać Polaków,a na swoje potrzeby wydawali własne środki finansowe uczciwie zarobione.

    Polubienie

  5. USA: „Świadek holokaustu” zmyślał
    5 grudnia 2016 12:05

    86-letni Joseph Hirt, Żyd pochodzący z Polski, a osiadły w stanie Pensylwania, przyznał, że kolportowane przez niego latami „wspomnienia o holokauście” są kłamstwem.

    Hirt utrzymywał, że podczas II wojny światowej został zesłany przez Niemców do obozu w Oświęcimiu, gdzie na własne oczy widział Josefa Mengelego i skąd następnie uciekł przez ogrodzenie pod napięciem. W rzeczywistości nigdy tam nie był.

    Podejrzenia wobec Hirta zaczęły narastać po tym, jak nowojorski historyk Andrew Reid wskazał na liczne niezgodności z faktami w jego opowieściach. Hirt twierdził m.in., że widział na własne oczy, jak w 1936 r. podczas olimpiady w Berlinie Hitler odmówił podania ręki czarnemu amerykańskiemu lekkoatlecie Jessemu Owensowi, który zdobył wówczas cztery złote medale i ustanowił rekord świata w skoku w dal. Z legendą tą publicznie polemizował sam Owens, mówiąc: Hitler mnie nie znieważył; to Franklin Delano Roosevelt mnie znieważył. Prezydent nie wysłał mi nawet telegramu.

    W końcu Hirt w liście otwartym opublikowanym w prasie przyznał się do konfabulacji i przeprosił za nie. Dodał jednak, że kłamał w dobrej intencji – aby „utrzymać żywymi wspomnienia” o holokauście.

    To kolejna osoba występująca przez lata jako „świadek holokaustu”, która została przyłapana na kłamstwie. Poprzednie to m.in. Elie Wiesel, Joe Corry, Herman Rosenblat, Binjamin Wilkomirski czy Misha Defonseca.

    (Na podstawie theguardian.com i dailymail.co.uk opracował A.D.)

    komentarze:

    Zerohero
    6 grudnia 2016
    
    Na zdjęciu widzimy jak drapieżnik żydowski przejmuje mózgi bezbronnych dzieci. Potem te dzieci zamienią się w szabesgojów żyjących poczuciem winy i checią zadośćuczynienia. W tym czasie dzieci żydowskie wychowywane są na kastę władców.
    
    Antipek
    6 grudnia 2016 
    
    Zawsze kłamią, bo tak każe im religia. Mają to w genach przekazywane przez pokolenia.
    
    Wieslawa48
    5 grudnia 2016 
    
    Wsrod  wymienionych zyduchow - klamczuchow brakuje Grossa i Kosinskiego
    
    Martin
    5 grudnia 2016 
    
    Żyduchy, kłamczuchy.
    

    Polubienie

Dodaj komentarz