Prof. Anna Raźny: Nuncjusz Milgliore w Moskwie to docenienie starań Rosji w obronie chrześcijan
Władze Rosji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych aktywnie włączają się w obronę chrześcijan na arenie międzynarodowej – mówi prof. Anna Raźny. Ostatnio MSZ Rosji zgłosiło do komisji ds. człowieka przy ONZ problem prześladowania chrześcijan na całym świecie, również w Europie.
Wywiad z Anną Raźny, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
— Pani Profesor, faktem jest już, że papież Franciszek mianuje nuncjusza apostolskiego w Warszawie Celestino Migliore ambasadorem watykańskim w Moskwie. Ma to, rzecz jasna, swoją wymowę. Jak Pani Profesor może to skomentować?
Wydaje mi się, że to jest bardzo trafna decyzja ojca świętego…
http://www.kosciol.pl/article.php/20160614221519390
To może wydać się dziwne, ale Putin pod wieloma względami o wiele lepiej rozumie Bergoglio, niż wszystkie państwa Zachodu razem wzięte.
— Porozmawiajmy o stosunkach pomiędzy Rosją i Watykanem. Papież Franciszek uważa Putina za ważnego sojusznika, na przykład, w zakresie Syrii. Oni doskonale rozumieją się i popierają w kwestiach pokojowych, czyż nie?
— Powiedzmy tak, dla papieża Franciszka Putn to anioł pokoju. Dowodem tego jest, że Putin dostał od papieża Bergoglio podczas ich czerwcowego spotkania w Watykanie medal z wyobrażeniem anioła niosącego pokój. Oczywiście, ich poglądy w wielu kwestiach są zbieżne, przecież Franciszek pochodzi z Argentyny, dlatego jego światopogląd różni się od zachodniego. Putin jest dla niego ostoją tradycyjnych wartości rodzinnych. Nie na próżno chrześcijanie Bliskiego Wschodu proszą o pomoc Cerkiew Prawosławną, a przede wszystkim, Rosję. Oto dlaczego Franciszek zmuszony jest zwracać się do Putina, bowiem w chwili obecnej on jako jedyny może pomóc w obniżeniu napięcia w danym regionie.
— Może właśnie teraz, wraz z pojawieniem się zagrożenia ze strony PI nastał moment zbliżenia chrześcijan katolickich i prawosławnych?
— Uważam, że tak.
http://pl.sputniknews.com/swiat/20150822/868189.html
JASNOGÓRSKA PANI Z ODSIECZĄ DLA ŻYCIA
65 tys. kilometrów, 24 kraje na dwóch kontynentach, 75 katedr, 50 cerkwi prawosławnych, 73 sanktuaria (w tym Lourdes i Fatima) oraz cztery miliony wiernych – tak w telegraficznym skrócie opisać można pierwszą część peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po świecie w ramach programu „Od Oceanu do Oceanu”. Ale to tylko fragment tego niezwykłego projektu powstałego w obronie życia. Jasnogórska Ikona pielgrzymuje teraz po Stanach Zjednoczonych.
Po raz pierwszy w historii Ikona Częstochowska przemierzyła trasę ze Wschodu na Zachód, od Władywostoku do Fatimy. Przewędrowała ze Wschodu, który po okresie przymusowej ateizacji i prześladowań szuka wiary, na Zachód Europy, gdzie obecnie wielu ludzi wiarę traci
http://www.jasnagora.com/wydarzenie-8415
/Kapsel/
Jeszcze się okaże, że Papież Franciszek z obawy otrzymania od zachodu „bana”, boi się otwarcie poprzeć Rosji. Otóż, odnoszę wrażenie, że Franciszek gra z zachodem w jednej drużynie. Bo czegóż on by się miał obawiać, że gazety będą o nim pisać tak jak piszą o każdym Polaku, że Watykan będzie na arenie „międzynarodowych” mediów traktowany tak jest obecnie Polska? Szanowny Panie Franciszku, jeżeli przyjmuje się stanowisko Papieża, to przyzwoitość nakazywałaby tym Papieżem być, i nie ma że boli.
PolubieniePolubienie
Warto w tym miejscu, Panie Adminie , przypomnieć to o czym najczęściej zapominamy albo tak mało pamiętamy że Papieże oprócz tego że są biskupami Rzymu i zwierzchnikamy KRK to są też głową Stolicy Apostolskiej i każdy papież to Suweren Państwa Miasto Watykan.Tak jedno jak i drugie posiadaja międzynarodową podmiotowość prawną a ta z kolei oznacza zdolność do samodzielnego wykonywania czynności ze skutkiem prawnym.Co to konkretnie znaczy na współczesnej sparchaconej arenie międzynarodowej , każdy człowiek chyba dobrze wie a już na pewno wiedzieć powinien..Papież oprócz „papieżowania” ,niestety , cały czas czy tego chce czy nie chce ale musi też być i dyplomatą.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Szanowny Panie Kapsel, należałoby wówczas zadać pytanie i uzyskać odpowiedź, po cóż właściwie Kościołowi Katolickiemu Watykan z Papieżem, skoro jak by nie było, zwierzchnik Kościoła jakim jest Papież bardziej uzależniony jest od tej sparchaconej politycznej dyplomacji niż od Słowa Bożego, Nauk Pana Jezusa Chrystusa i Tradycji?
Przecież instytucja Watykańskiego państwa, relatywizująca niejednokrotnie Słowo Boże i Nauki Jezusa Chrystusa, w myśl uzyskania układnych stosunków międzynarodowych, niczym by się nie różniła od chciwej i wyzyskującej międzynarodowej korporacji, która dla zachowania i powiększania swoich aktywów gotowa jest do wdrożenia każdego niegodnego działania.
Zastanowić by się należało, czy Watykan nie zaczyna stosować w swoich działaniach metod zbliżonych do talmudyzmu biurokratycznego?
PolubieniePolubienie
Szanowny Panie Admin.
Nie powiedziałem że jest …….bardziej uzależniony ….tak jak Pan to zasugerował w swoim komentarzu .a przypomniałem tylko o sytuacji prawnej która obowiązywała i nadal obowiązuje wszystkich Papieży , moim zdaniem łatwiej było Papieżom rozmawiać z kimś jak Charles de Gaulle niz teraz z kimś jak Nicolas Sarkozy czy obecny François Hollande.Francja z czasów de Gaulla i obecna to zupełnie inne państwo.
PolubieniePolubienie
Ależ oczywiście, że Pan tego nie powiedział. A ja nie powiedziałem, że to Pan powiedział. Bo przecież to ja powiedziałem. A moja wypowiedź wynika z analizy logicznej poprzednich naszych wypowiedzi.
PolubieniePolubienie
Drodzy panowie, nie na darmo ktos kiedys napisal, ze papiez Franciszek po prostu nie lubi byc papiezem. A przede wszystkim nie lubi tej calej atmosfery, rytualow i celebracji wokol papieskiego tronu.
No coz, na chlopski rozum jak nie lubil to wystarczylo nie pchac sie do Rzymu na konklawe a pod byle pretekstem pozostac w Buenos Aires. Nikt na sile go nie ciagnal.
Ale jak juz pojechal a pozniej zostal wybrany to ma byc przede wszystkim godnym przywodca katolikow, glowa Kosciola Katolickiego!!!:
Czyli prawdziwym papiezem na Piotrowym Tronie a potem dopiero biskupem Rzymu, dyplomata, ulubiencem, oryginalem itd.itp.
Mysle, ze to wszystko jest chyba jednak duzo bardziej skomplikowane niz na to wyglada. I my, prosty ludek, widzimy tylko czubek tej gory lodowej. A ja to pewnie nawet ten czubek zle widze bom krotkowzroczna. 🙂
PolubieniePolubienie