Jedwabne rzeczywiście


JEDWABNE – ŚWIADEK HISTORII
Ostatni świadek mordu w Jedwabnem: to byli Niemcy!

Kanadyjska Telewizja Niezależna Polonia dotarła do najprawdopodobniej ostatniego świadka mordu Żydów w Jedwabnem. Popaleni ludzie przez tydzień umierali w męczarniach, natomiast gestapo, które dokonało zbrodni, pilnowało, aby żaden z mieszkańców nie udzielił umierającym  pomocy.

Zrealizowany przez polonijną telewizję film dokumentalny o zbrodni w Jedwabnem „Jedwabne. Świadek historii” nie pozostawia złudzeń co do rzeczywistych sprawców tego bestialstwa. – Mieli czarne mundury. To było gestapo. Mówili w niemieckim języku – wspominała Hieronima Wilczewska, prawdopodobnie jedyny żyjący świadek zbrodni niemieckiej w Jedwabnem. – Jak już powchodzili, że stodoła była pełna, to musieli wchodzić jeden na drugiego, na wierzch – wspominała moment, kiedy Niemcy, wyłapawszy wszystkich żydów, zapędzili ich do stodoły.

Hieronima Wilczewska do dziś w głowie słyszy krzyk palących się ludzi. – Ci, którzy po spaleniu byli jeszcze żywi, to siedzieli i tak się kiwali. Ja do dziś to widzę i modlę się za nich, bo oni strasznie cierpieli – mówiła z bólem. Trwało tydzień, zanim pomarli z ran i głodu. Przez cały ten czas gestapo trzymało wartę. Nie dopuściło do nich nikogo z wioski, a wielu chciało przyjść z pomocą.

– On powiedział, żebyś się napatrzyła, co robią z żydami. Jak skończą z żydami, to z wami Polakami będą – zwrócił się do Hieronimy Wilczewskiej jeden z gestapowców. Otwartym pozostaje pytanie, komu i dlaczego zależy, aby prawda o prawdziwych sprawcach tej potwornej zbrodni nie wyszła na jaw? Dlaczego tych, którzy pospieszyli na ratunek nazywa się teraz mordercami?

Karolina Maria Koter

Jedwabne – Cz.1. – Monopol na Holokaust – O czym powinni wiedzieć Polacy. (14:16)
https://player.vimeo.com/video/64436277Jedwabne – Cz.2. – Monopol na Holokaust – O czym powinni wiedzieć Polacy. (3:48)
https://player.vimeo.com/video/64744052
JEDWABNE 1941 – JA TAM BYŁEM
Stefan Boczkowski – zeznanie naocznego świadkaWszystkie osoby które, czy to w Polsce, w Kanadzie, w USA czy gdziekolwiek na świecie do dzisiaj w ten czy inny sposób uczestniczą w manipulacji i fałszowaniu historii
na temat Jedwabnego czy też innych, podobnych konfabulacji, biorą na siebie – również wobec tych nieżyjących już, niewinnych ofiar tej jednej z tysięcy podobnych niemieckich
zbrodni w Polsce, współodpowiedzialność za współudział w ukrywaniu prawdziwych sprawców tego ludobójstwa oraz współodpowiedzialność za współudział w mataczeniu i uniemożliwieniu
przeprowadzenia rzetelnego śledztwa wokół tej zbrodni, współudział w uniemożliwieniu sprawiedliwego jej osądzenia i w uniemożliwieniu napiętnowania, potępienia i ukarania
jej prawdziwych sprawców, Choćby i, po latach, symbolicznego, ku pamięci i dla sprawiedliwości przelanej tam niewinnie krwi.
Stają się po prostu, z własnej woli, wspólnikami tych straszliwych zbrodni i wspólnikami rzeczywistych zbrodniarzy których srawiedliwe osądzenie,
uniemożliwiają teraz, biorąc w ten czy inny sposób udział w oskarżaniu niewinnych ludzi,w większości przecież tak samo wtedy prez Niemców prześldowanych i mordowanych.

Telewizja Niezależna Polonia dotarła do następnego naocznego świadka niemieckiej zbrodni w Jedwabnem 10 lipca 1941. Pan Stefan Boczkowski miał wtedy 12 lat i był naocznym świadkiem tego, co rzeczywiście działo się w Jedwabnem.

Według śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej, sprawcą i wykonawcą zbrodni w Jedwabnem, tak jak i w sąsiednich okolicach był oddział Einsatzkomando SS Zichenau-Schröttersburg
(Ciechanów – Płock), który to oddział otrzymał rozkaz przeprowadzenia “czystki” w Łomżyńskiem. Dowódcą tego oddziału był urodzony 12 sierpnia 1911 roku w Strassburgu,
w Alzacji Hauptsturmführer SS Hermann Schaper, (członek SS nr 3484) a późniejszy komisarz policji kryminalnej III Rzeszy, który wsławił się okrucieństwem w dowodzeniu i braniu udziału
w egzekucjach ludności zarówno żydowskiej jak i polskiej w Wiznej, Wąsoszy, Radziłowie, Jedwabnym, Łomży, Tykocinie , Rutkach, Piątnicy, Zambrowie, na terenach Związku Radzieckiego
i gdzie indziej. Ukrywający się pod zmienionym nazwiskiem po wojnie w Niemczech został wreszcie w “procesie gestapo” w roku 1976 postawiony przed sądem w mieście Giessen w Hesji
którego werdykt stwierdził ostatecznie, że Schaper oraz czterech innych członków komando SS Zichenau- Schröttersburg winni są “współudziału w mordzie na Polakach i Żydach”
na terenie wiosek i miasteczek powiatu łomżyńskiego. Wyrok sześciu lat więzienia został niestety odrzucony z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego. Hermann Schaper zmarł,
mając dziewięćdziesiąt kilka lat, nie ukarany za swoje zbrodnie i dożywając spokojnie swojego życia w Niemczech, jak tysiące jemu podobnych zbrodniarzy niemieckich. Według
niektórych źródeł, pełna dokumentacja zbrodni Hermanna Schapera oraz jego Einsatzkomando SS Zichenau-Schröttersburg która została przechwycona w czasie wojny przez Rosjan
znajduje się zarówno w posiadaniu IPN jak i historyków izraelskich,którzy swego czasu badali wnikliwie zbrodnie tego oddziału.

Zbrodnia w Jedwabnem, w 1941 roku na terenie okupowanej przez Niemców Polski, została dokonana przez Niemców, z ich inicjatywy i pod ich całkowitą kontrolą, jak tysiące
podobnych zbrodni niemieckich w Polsce i bez jakiegokolwiek udziału sprawczego jakiegokolwiek Polaka. Jest rzeczą fizycznie niemożliwą, aby w spowitej terrorem okupowanej Polsce, gdzie na
przykład chociażby tylko za samo posiadanie odbiornika radiowego, można było stracić
życie, aby polska cywilna ludność miasteczka mogła mieć przy sobie zapasy benzyny, nafty, broń, miotacze ognia czy też mogła zorganizować i przeprowadzić na własną rękę
jakąkolwiek akcję zbrojną czy pacyfikacyjną bez wiedzy i kontroli Niemców. Osoba propagująca takie absurdy wystawia tylko świadectwo albo o poziomie swojej wiedzy albo wręcz o złej woli
lub też o chęci fałszowania historii z sobie tylko wiadomych pobudek i powodów.Przypisywanie Polakom, rzekomo mogącym mieć wtedy jakikolwiek wpływ na cokolwiek
dookoła siebie, samej tylko możliwości dokonania zbrodni we własnym zakresie w tym miasteczku w roku 1941, a więc w czasie trwania na całym terytorium okupowanej przez Niemców Polski
totalnej, niemieckiej kontroli i totalnego, bezwzględnego niemieckiego terroru, jest takim samym absurdem i kłamstwem jak rozgłaszanie kłamstw o “Polskich Obozach Koncentracyjnych”
na terenach tejże, okupowanej przez Niemców Polski.

Na wszystkie okupowane przez Niemców kraje, jedynie w Polsce istniała bezwzględna kara śmierci za jakąkolwiek pomoc udzielaną osobom pochodzenia żydowskiego.
Kara ta egzekwowana była natychmiast, najczęściej bez sądu i to nie tylko w stosunku do osoby złapanej na udzielaniu takiej pomocy, ale również w stosunku do całej rodziny
takiej osoby. Innymi słowy, cała taka rodzina była natychmiast stawiana przez Niemców pod mur i rozstrzeliwana.
W tym kontekście pomocą w okupowanej przez Niemców Polsce była jakakolwiek pomoc,rozumiana w jak najszerszym tego słowa znaczeniu. Począwszy od przechowywania Żydów
w ukryciu a skończywszy na dostarczaniu im nawet tylko ubrania, wody czy pożywienia.Było to obowiązujące prawo i kary te były wykonywane na Polakach z najwyższą surowością.
Z tego powodu w Polsce zginęła rozstrzelana przez Niemców nie tyko rodzina Ulmów czy Baranków ale wiele tysięcy Polaków i członków ich polskich rodzin, których przyłapano na pomocy swoim współbraciom pochodzenia żydowskiego.
W żadnym innym okupowanym przez Niemców kraju na świecie, nie było tak zaorganizowanej i to na tak szeroką skalę pomocy obywatelom polskim pochodzenia
żydowskiego. W tą zorganizowaną pomoc zaangażowanych było w sumie ponad 2 miliony Polaków, narażajacych codziennie swoje i swoich rodzin życie.

Jako jedyne z okupowanych państw, tak zorganizowane w czasie II Wojny Światowej Polskie Państwo Podziemne jak i Polska Armia Podziemna, również jako jedyna w całej
okupowanej Europie i Azji, powołały oficjalne struktury administracyjne, finansowe i organizacyjne mające na celu pomoc i ochronę ludności pochodzenia żydowskiego
w okupowanej przez Niemców Polsce. Pomoc ta, karana na Polakach, w tysiącach przypadków przez Niemców rozstrzeliwaniem,
bestialskimi torturami i utratą życia, była zorganizowana perfekcyjnie i z wszystkimi możliwymi na ten czas niewoli i terroru środkami.
Począwszy od Referatu Żydowskiego powołanego specjalnie w tym celu w Wydziale Informacji Polskiej przez Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej konspiracyjnej
Armii Krajowej, poprzez Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom a skończywszy na Żegocie, czyli oficjalnie powołanej Radzie Pomocy Żydom przy Delegacie Rządu RP na Kraj. Dodajmy,
że wszystko to powstawało z inicjatywy, pod pieczą i było organizowane, administrowane i wykonywane z narażeniem życia przez konspiracyjne struktury Polskiego Państwa
Podziemnego i podziemnej Armii Krajowej (tak, tak – tejże samej “antysemickiej” według niektórych dzisiejszych krajowych i zagranicznych “gazet”, “opracowań naukowych”,
“historyków”, “dziennikarzy” czy też według propagandy przedstawionej przez Telewizję Niemiecką ZDF w serialu “Unsere Mutter, unsere Vater” Armii Krajowej).

To na rozkaz Polskiego Państwa Podziemnego oraz Polskiej Armii Podziemnej tacy bohaterowie konspiracyjnej Polskiej Armii Podziemnej jak rotmistrz Pilecki, przenikali
dobrowolnie do niemieckich koncentracyjnych obozów zagłady aby udokumentować masową eksterminację ludności polskiej oraz bestialską zagładę Żydów. Następnie, wysiłkami tegoż
Państwa i Armii Podziemnej, opracowano raport z tejże eksterminacji i przerzucono tajnymi kanałami łączników AK (Jan Nowak-Jeziorański, Jan Karski) na Zachód, alarmując wszystkie
państwa alianckie o ogromie i bestialstwie dokonywanych zbrodni na Żydach w okupowanej Polsce.

Ten polski raport, znany pod nazwą “The Mass Extermination of Jews in German Occuppied Poland”
zaprezentowany został oficjalnie wszystkim państwom świata na forum Ligi Narodów w Waszyngtonie 10 grudnia 1942 oraz następnie,
osobiście prezydentowi USA, Franklinowi Roosevelt. Wszystko to zostało wtedy przez przywódców tychże państw, przez narody żyjące w tych państwach jak i przez światowe
środowiska żydowskie całkowicie zignorowane.Więcej w dokumencie filmowym: “Muzeum AK w Krakowie”

http://www.tvniezaleznapolonia.org/muzeum-armii-krajowej-w-krakowie/

Warto raz jeszcze podkreślić, że zamordowani w Polsce przez Niemców Żydzi, byli obywatelami polskimi.
Polska, jak żaden inny kraj na świecie, począwszy od XIII wieku a poprzez wiek XVI, XVII i XVIII dawała schronienie narodowi żydowskiemu, który chronił się tam, emigrował i uchodził przed
wieloma historycznymi pogromami i prześladowaniami przez wieki z wielu krajów Europy i Świata, asymilując się w Polsce, w niezwykle sprzyjających dla niego warunkach.
Naród ten w Polsce, przez te stulecia, wyróżniany był przez jej władców i włodarzy wieloma przywilejami włącznie z ustanowieniem własnego, sejmowego
przedstawicielstwa i własnej bankowości.W efekcie tego, w momencie wybuchu II Wojny Światowej, polska ludność pochodzenia
żydowskiego stanowiła 10 % całej populacji Rzeczypospolitej (ponad 3 miliony osób).I tenże fakt istnienia największego europejskiego skupiska Żydów, właśnie na okupowanym przez Niemców terytorium Polski, stanowił powód dla Niemców do lokalizacji w Polsce właśnie, a nie gdzie indziej, niemieckich koncentracyjnych obozów zagłady. To też był jedyny powód dla
którego Holocaust Żydów odbył się na okupowanych ziemiach polskich i to wyłącznie z decyzji, winy i za wyłącznym sprawstwem III Rzeszy Niemieckiej oraz bez jakiegokolwiek sprawczego
udziału jakiegokolwiek Polaka.

Do dnia dzisiejszego, na ogólnie 24 356 odznaczonych na całym świecie osób, ponad 6339 Polaków zostało odznaczonych najwyższym odznaczeniem cywilnym
państwa Izrael, medalem jerozolimskiego Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem – “Sprawiedliwy wśród narodów świata”.
Odznaczenie to jest najwyższym cywilnym odznaczeniem Izraela przyznawanym osobom za udokumentowaną pomoc Żydom z narażeniem własnego życia.
Oznacza to, że państwo Izrael uznało, że spośród wszystkich narodów świata i na całym światowym terytorium wojny którą prowadziła III Rzesza Niemiecka, aż 26 % ze wszystkich
udokumentowanych i uwieńczonych sukcesem wysiłków w ratowaniu Żydów z narażeniem swojego i swoich rodzin życia, dokonane zostało przez Polaków. Dodajmy, że liczba owych
ponad 6 tysięcy odznaczonych Polaków jest przy tym symboliczna. Łączną liczbę Polaków zaangażowanych w konspiracyjną pomoc Żydom w okupowanej Polsce, historycy szacują
na blisko dwa miliony osób. Dla przykładu – aby pomoc jednej, jedynej osobie pochodzenia żydowskiego w okupowanej przez Niemców i w spowitej terrorem Polsce była w ogóle możliwa
i przynosiła efekty, w taką pomoc zaangażowanych musiało być w konspiracji – oraz ponosić związane z tym najwyższe ryzyko utraty życia – łącznie około 20 osób.

W okupowanej przez Niemców Polsce, Niemcy zgładzili, w większości bestialsko mordując, ponad 5 milionów ludzi, w tym ponad 2.5 miliona obywateli polskich, pochodzenia
żydowskiego. Zagładzie w niemieckich koncentracyjnych obozach zagłady oraz w wyniku najróżniejszych form terroru i represji podlegali również Polacy, nie będący pochodzenia
żydowskiego, ale których jako niemieckich “podludzi” wymordowano ponad 2 miliony. Naród polski, szkalowany dzisiaj i perfidnie oskarżany przez niektóre “autorytety”, “gazety”,
“opracowania naukowe”, przez niektórych “historyków” i “dziennikarzy” o zbrodnie które popełnił bądź niemiecki, bądź sowiecki, bądź wreszcie zwyrodniały i przestępczy, rodzimy
komunistyczny okupant, naród ten w czasie II wojny światowej poniósł największe ze wszystkich narodów i państw straty biologiczne (na każdy tysiąc mieszkańców zamordowano
lub zginęło 220 osób), materialne (ponad 16,9 mld dolarów) i kulturowe (2/5 dóbr kulturalnych
Polski zostało całkowicie zniszczonych, pozostałe 2/5 zrabowanych przez obu okupantów). Naród polski, jako jedyny spośród poszkodowanych II Wojną Światową narodów nie dostał za
te wszystkie biologiczne, materialne, obszarowe i kulturalne straty żadnego odszkodowania.Na dodatek tego, wiele ze zrabowanych przez Niemców czy Rosjan polskich zabytków, dzieł
sztuki czy wreszcie cennych przedmiotów użytku codziennego spotkać można do dzisiaj w galeriach, muzeach, bibilotekach świata, wiele zapoczątkowało znane, światowe lub
korporacyjne fortuny lub też stanowią cenne “nabytki” wykwintnych, prywatnych kolekcji w wielu punktach naszego globu.

Wacław Kujbida
Ottawa, kwiecień 2014

http://www.tvniezaleznapolonia.org/jedwabne-1941-ja-tam-bylem/

——
Jeden z komentarzy pod filmem:
Maria Dąbrowska w zapiskach w swym dzienniku pisała pod datą 17 czerwca 1947 r.

„UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków.”

Gen. Władysław Sikorski, Wódz Naczelny:

„Dlaczego dotąd oficjalne koła żydowskie nie potępiły jawnej zdrady i innych zbrodni, jakich się wobec Polaków i polskich obywateli dopuszczali przez cały czas okupacji sowieckiej?”

Gen. Stefan Rowecki „Grot”, Dowódca Armii Krajowej:

„Ujawniło się, że ogół żydowski we wszystkich miejscowościach, a już w szczególności na Wołyniu, Polesiu i Podlasiu po wkroczeniu bolszewików rzucił się z całą furią na urzędy polskie, urządzał masowe samosądy nad funkcjonariuszami Państwa Polskiego, działaczami polskimi, masowo wyłapując ich jako antysemitów i oddając na łup przybranych w czerwone kokardy mętów społecznych.”

Norman Davies, historyk brytyjski:

„Wśród kolaborantów, którzy przybyli, aby pomagać sowieckim siłom bezpieczeństwa w wywózce wielkiej liczby niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci na odległe zesłanie i przypuszczalne śmierć, była nieproporcjonalnie wielka liczba Żydów”

Kiedy Żydzi przeproszą i uderzą się w pierś? Sam jeden Jakub Berman stalinowski sadysta odpowiedzialny za bezpiekę w powojennej Polsce jest odpowiedzialny za tortury i mordy na kilkuset Polakach… można wymienić wielu żydowskich sędziów i prokuratorów, którzy wydawali wyroki śmierci na żołnierzach AK, NSZ, WiN, NZW. Wystarczy, że wymienię takie postacie jak na przykład: Helena Wolińska-Brus, pierwotnie Fajga Mindla (później uciekła do Wielkiej Brytanii i nie poniosła żadnej kary podobnie jak inni żydowscy kaci – nigdy nie wyraziła skruchy), Emil Merz, Maria Gurowska (Zand), Beniamin Wajsblech, Anatol Fejgin, Roman Romkowski (Nasiek Grinszpan-Kikiel) czy wyjątkowy bydlak i sadysta Józef Różański (Józef Goldberg) oficer NKWD, który już przed wojną w 1937 uczestniczył we Wszechświatowym Kongresie Żydowskim (po wojnie znany z wyjątkowo brutalnych przesłuchań). Kiedy Żydzi przeproszą za te wszystkie zbrodnie i mordy na Polakach?

————–

Jedwabne – pytania i wątpliwości. Wykład Leszka Żebrowskiego

Doc. Józef Kossecki o dostępie do broni i Jedwabnem

46 myśli w temacie “Jedwabne rzeczywiście

  1. Warszawa:
    dr Ewa Kurek – Jedwabne, anatomia kłamstwa

    Dnia 30. czerwca 2016r. w Warszawie delegacja Obozu Wielkiej Polski w składzie, kol. Wojciech Wojtulewicz oraz Marcin Żółkowski, uczestniczyli w spotkaniu z dr Ewą Kurek. Temat prelekcji:
    Jedwabne – anatomia kłamstwa.
    Dr Ewa Kurek jako główny motyw swojego wystąpienia prezentowała konieczność dokonania ekshumacji zwłok w Jedwabnem. Podkreślała, iż jako historyk stoi na stanowisku, że tyko rzetelne badania mogą ujawnić prawdę i wszelkie właściwe zezwolenia oraz opinia sądu rabinackiego nie stoją na przeszkodzie w wykonaniu czynności.
    Dotychczasowe wyniki badań zostały utajnione wskutek nacisków polityków. Dodatkową „atrakcją” spotkania był fakt, iż uniemożliwiono wszystkim zebranym wejście do sali w magistracie a motywowano to faktem, iż rzekomo sala została zalana (!) Faktyczną przyczyną był protest radnego Jana Śpiewaka z żądaniem uniemożliwienia odbycia spotkania.

    http://www.owp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=951&Itemid=1

    Polubienie

  2. Rafał A. Ziemkiewicz
    13
    lipca
    2013
    Jedwabne, czyli zaduch kłamstwa

    RAFAŁ A. ZIEMKIEWICZ
    W cieniu rocznicowej awantury o nie nazywanie ludobójstwa ludobójstwem minęła inna rocznica − zbrodni w Jedwabnem. Fakt, nie była to rocznica okrągła, poza tym media najintensywniej propagujące kult Jedwabnego zajęły się akurat nagonką na abp Hosera jako rzekomego ludobójcę z Ruandy i antysemitę. Wpadł mi jedynie w ręce twitterowy apel Forum Żydów Polskich, by dołożyć wspólnych, polsko-żydowskich starań do wyjaśnienia wreszcie okoliczności tej zbrodni. Nie bać się przy tym prawdy, ale i wyrzec się politycznego żerowania na męczennikach sprzed 72 lat. W pełni ten apel popieram.

    Jedwabne zrodziło w polsko-żydowskim dialogu poważny problem. Nie samo Jedwabne, to znaczy, nie sama zbrodnia, która tam miała miejsce, ale kłamstwo, które wyprodukował Jan Tomasz Gross i które podchwyciła, uwiarygodniła oraz rozpropagowała na cały świat michnikowszczyzna. Mit o pogromie, dokonanym spontanicznie przez polskich „sąsiadów”, gdy tylko przestali ich dzikie instynkty powściągać żołnierze radzieccy, stał się jednym z kłamstw założycielskich III RP, jej fałszywych fundamentów, obok np. kłamstwa o przeszłości Lecha Wałęsy.

    Kłamstwo Grossa za jednym zamachem pozwoliło michnikowszczyznie osiągnąć kilka celów. Po pierwsze, dokonać podziału Polaków na „cywilizowanych” (tych, którzy kajają się za „polską zbrodnię” − arcyobłudnie, bo mówiąc „my” wskazują na winę Polaka-katolika ci, choć nigdy się z tą tradycją nie identyfikowali, a wręcz jej nienawidzą) oraz na niecywilizowanych, wymagających europejskiej tresury i reedukacji. Po drugie, po raz kolejny poniżyć Kościół, katolicyzm i religijność tresowanego narodu. Po trzecie wreszcie, wzmocnić w Polakach antysemickie resentymenty, które są dla michnikowszczyzny najbardziej pożądanym paliwem.

    Dla przeciętnego Polaka bowiem za kłamstwo o Jedwabnem winę ponoszą – bez wdawania się w szczegóły – „Żydzi”. I to przeciw Żydom kieruje się reakcja budzonej tym kłamstwem niechęci. Jak powiedziałem, uważam, że macherzy, którzy stoją za sprawą, taki właśnie efekt chcieli osiągnąć. W istocie „Gazeta Wyborcza” nie jest, jak podsuwają naiwnym rozmaici „Andrzeje spod krzyża”, gazetą żydowską. Jest gazetą lewicową – papierkiem lakmusowym była tu napaść Guntera Grassa na Izrael, w stosunku do niej można było jasno zobaczyć, gdzie jest lojalność Czerskiej. Środowisko, które za nią stoi, uwielbia używać oskarżeń o antysemityzm do jątrzenia i do poniżania swych przeciwników, ale w istocie ma do żyda tradycjonalisty stosunek równie wrogi i pogardliwy jak do Polaka katolika. Jest to środowisko produktem nie żydostwa, ale post-żydowskiego wykorzenienia i wykolejenia, dziedzictwem „żydokomuny” − warto, jak chyba już wspominałem, przeczytać, jak w swej najnowszej książce portretuje je (opisując dom i świat swoich rodziców) Jerzy Urban.

    Kłamstwo o Jedwabnem, jak wspomniałem, strukturą i funkcjonowaniem przypomina inne kłamstwa, na przykład to o boskiej roli Wałęsy w zrywie „Solidarności”. Korzysta z goebbelsowskiego mechanizmu wielokrotnego powtarzania, ogłuszania jednomyślnością i oczywistością serwowanego fałszu. Jest tak, bo to oczywiste, bo wszyscy wiedzą, że jest tak, bo tylko skończony idiota może wątpić, bo Wajda, bo Bartoszewski, bo Holland, bo Norman Davis, bo Olbrychski, bo Kondrat, bo całe, całe kohorty autorytetów wielokrotnie potwierdzały fałsz jako oczywistość, a podważają oficjalną wykładnię tylko jacyś koszmarkowaci ludzie bez zębów stawiający krzyże na Żwirowisku. Bo za ciężkie pieniądze nawydawano książek, naprodukowano promowanych na świecie filmów i sztuk teatralnych, które kłamliwy stereotyp mają wbić w głowy tak głęboko, aby każda próba jego rewizji budziła machinalny sprzeciw, szyderstwo i wyparcie.

    To, owszem, mechanizm potężny. Sam, przyznaję, gdy pierwszy raz usłyszałem o dowiezieniu Wałęsy na strajk motorówką, uśmiechnąłem się, że zasłużona starsza pani musiała zwariować. I większość ofiar medialnego prania mózgów na tym etapie pozostaje, bo tak jest wygodnie.

    Na szczęście takie systematy kłamstwa mają gdzieś zawsze słaby punkt. Wystarczy jedno proste pytanie, jedna oczywista odpowiedź, które sprawiają, że Orwellowskie kłamstwo sypie się w gruzy. Sto tysięcy razy powtarzano, że dzielny Wałęsa przeskoczył przez płot − i okazuje się, że nikt nie jest w stanie wskazać miejsca, gdzie przeskoczył, bo, okazuje się, nigdy żadnego płotu tam nie było! Więc czemu to powtarzanie służyło, co miało powtarzane kłamstwo przykryć? Sto tysięcy razy Wałęsa się zaklął, że nie był „Bolkiem”, ale papiery „Bolka” bezprawnie jako prezydent zabrał i nigdy nie oddał. Przecież jeśli nie był „Bolkiem” te papiery stanowiły niezbity dowód jego niewinności. I on, niby nie-Bolek, ten dowód zniszczył, względnie ukrył tak dobrze, że do dziś nikt go nie znalazł? Po co, żeby ochronić prawdziwego „Bolka” i uniemożliwić sobie samemu ostateczne oczyszczenie się z podejrzeń?

    W wypadku Jedwabnego sprawa jest równie oczywista. Na ziemiach dzisiejszej wschodniej Polski, Ukrainy i Białorusi, doszło w wieku XX do kilkudziesięciu pogromów. Zostały one dobrze zbadane i opisane przez historyków. W żadnym z tych pogromów nie zdarzyło się, by wymordowano wszystkich zaatakowanych. Zazwyczaj ofiary śmiertelne stanowiło 30 – 50 proc. zaatakowanej populacji, około jednej trzeciej udawało się ujść bez szawnku. To oczywiste. Zaatakowani się rozbiegają, uciekają, bronią, a i atakujący niechają czasem pościgu by się zająć rabunkiem, albo jeden czy drugi się zlituje i zadowoli pobiciem.

    W Jedwabnem zginęło jednego dnia praktycznie 100 proc. żydowskiej populacji. I to właśnie samo w sobie jest dowodem, że, po pierwsze, wykonawcy zbrodni mieli odpowiedni know-how, wiedzieli, że najpierw trzeba niepostrzeżenie zablokować drogi ucieczki, a potem dopiero rozpocząć skoordynowaną akcję, i, po drugie, że byli dowodzeni i wykonywali rozkazy z wojskową dyscypliną.

    Jedno i drugie byłoby absolutnie niemożliwe, gdyby, jak głosi czarna legenda, po prostu polscy „sąsiedzi” pewnego dnia spontanicznie postanowili zgładzić żydowskich współobywateli miasteczka, uznawszy po odejściu jednego okupanta i przed nadejściem drugiego, że wreszcie mogą.

    Jest więc oczywiste, że tzw. sprawstwo kierownicze zbrodni należało do Niemców. Wskazuje na to więcej oczywistych dowodów, na czele z niemieckimi archiwami, gdzie – pisał o tym bodajże prof. Strzembosz − zachowały się rozkazy i sprawozdania oddziału, który posłano w te właśnie okolicę aby „czyścił” ją z Żydów, z poleceniem maksymalnego wciągania do egzekucji miejscowej ludności.

    Tych papierów historycy nie badają, z tej samej przyczyny, dla której, poza kilkoma odważnymi wyjątkami, ratującymi honor tego zawodu, nie badają historii WZZ-ów, Sierpnia i życiorysu Wałęsy. I z tej samej przyczyny, dla której pod potężnym światowym naciskiem przerwano ekshumację w Jedwabnem, gdy tylko w grobie zaczęto znajdować znaczne ilości łusek. Samo w sobie jest to jednoznacznym przygwożdżeniem kłamstwa.

    Co miało miejsce w Jedwabnem? Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa jedna z wielu niemieckich zbrodni, o tyle odbiegająca od standardu, że udział w niej wzięli miejscowi Polacy. Ilu z nich zrobiło to dla rabunku, ilu z zemsty, ilu ze strachu przed Niemcami, na ile był to udział aktywny, na ile bierne wykonywanie niemieckich poleceń? To są pytania, na które powinny udzielić odpowiedzi badania historyków. Ale w tym celu Jedwabnem muszą się zająć historycy, a nie propagandyści, mający jeden z góry wytyczony cel: uczynienie z Polaków narodu oprawców, przypisanie polskiemu katolicyzmowi charakteru zbrodniczego i obrzydzenie polskości światu i samym Polakom. Można znieść każdą prawdę − kłamstwa, zwłaszcza tak promowanego, kolportowanego i nagłaśnianego, nigdy.

    PS. Przypadek, który splótł rocznicę Jedwabnego z rocznicą „krwawej niedzieli” daje świetną okazję obserwowania z całą jaskrawością hipokryzji lewicy. Gorliwość promowania ukraińskiej wersji pamięci o Wołyniu pobudza jej przedstawicieli do wykorzystywania wszystkich możliwych usprawiedliwień, jakie da się znaleźć na rzecz rezunów. Polecam uwadze np. wywiad ze Sławomirem Sierakowskim w „Rzeczpospolitej”, gdzie wskazuje on na liczne okoliczności łagodzące – demoralizację okupacyjną, utratę przez Ukraińców elit wskutek eksterminacji sowieckiej i nazistowskiej etc. To wszystko jest oczywiście prawda. Tylko że tych wszystkich argumentów można użyć także do zniuansowania winy mieszkańców Jedwabnego. Lewica swe nieprzebrane pokłady empatii rezerwuje jednak tylko dla wrogów i oprawców Polaków, dla samych Polaków nie ma jej nigdy.

    Polubienie

  3. Zgadzam sie I mysle ze juz czas ,,odkodowac,, prawde o Akcji Wisla,jak to naprawde przebiegalo,jak I gdzie mordowano Lemkow np. dlaczego Polska historia milczy ze dziewczeta z bieszczadzkich terenow(falszywa przerobiona nazwa) gwalcono I torturowano w TrzebiniSierszy,ze czesc Ukraincow zostalo przewiezionych do polsko_niemieckiego obozu w Jaworznie w 1947 roku.Pisze polsko_niemieckiego bo Polacy uzywali te oto co tyle opustoszale obozy do tych samych celow co Niemcy.Powiedzcie mi Polacy skad sie wzial ukrainski cmentarz w Jaworznie?Wlasnie! Z pocwiartowanych przez was Ukraincow!! Tego faktu nigdy nie ukryjecie!Napiszcie tez o miejscowosci kolo Komanczy ktora nazywa sie Zawadka Morochowska gdzie wasi wystrzelali w pien cala tamtejsza ludnosc czy tez moze wspomnicie o Pawlokomie gdzie znow wasi odwazni,waleczni bohaterzy z AK spalili matki z dziecmi w tamtejszej Cerkwi. W imie czego pastwiliscie sie przez wieki nad narodem Ukrainskim na Ukrainie,co robiliscie do cholery na Ukrainie??

      Wydobyć prawdę o minionych zdarzeniach dla wiedzy ogółu? Poruszonych zostało wiele wątków okresu powojennego. Zapytania kierowane do Polaków, z podtekstem obwiniania ich za czyny, o których w przestrzeni publicznej nie ma śladu, odbieram jako wolę podzielenia się z ogółem, utajnioną wiedzą popartą jakimiś mniej lub bardziej wiarygodnymi dowodami. Zapraszam. (AT)

    Polubienie

    • Panie redaktorze przeciez wirtualna polonia nic nie robila oprocz obwiniania Ukraincow za wszystko to co zrobili I nie zrobili,fakty podane przeze mnie mozna bardzo latwo sprawdzic,nie ma tutaj zadnego podtekstu,prosze pana w Pawlokomie prezydent Kwasniewski przepraszal Ukraincow za ten mord na niewinych kobietach,takze kiedys w Jaworznie odbyla sie msza za pomordowanych tam Ukraincow,bylo to nawet na polskich dziennikach telewizyjnych,po za tym na tej mszy byla I moja mama,Nic tu do ukrycia,moze trzeba sobie tylko troche zadac trudu zeby to wszystko sprawdzic a potem dawac jakis wymijajacy komentarz.Tez zapraszam.

      Polubienie

      • Panie Czes, wszystkie pogromy w Polsce podobnie jak barbarzynska Akcja Wisla byly organizowane tymi samymi UBeckimi i NKWDowskimi lapami. Rdzenni Polacy nie stanowili wtedy (ani zreszta do dzis ) trzonu tych wladz. Prosze wiec zal i pretensje kierowac do przebierancow a nie do Polakow, bracie Ukraincu. Przebierancy umiejetnie rozgrywaja nas przeciwko sobie i jak do tej pory znakomicie im to wychodzi. Wybrany Zyd Roku, nadredaktor Adam Michnik- Szechter, brat zbrodniarza czasow, o ktorych pan pisze – oficjalnie powiedzial, ze jak Polacy sie ockna i zrozumieja co jest grane trzeba ich natychmiast wepchac do krwawej wojny na Ukrainie. Niech sie leje polsko-ukrainska krew. Nasza madroscia jest zniszczyc ten diabelski plan przebierancow i zaczac zyc jak slowianski sasiad ze slowianskim sasiadem zyc powinien.
        Pozdrawiam

        Polubienie

        • Nic dodac nic ujac,tak wlasnie ktos kiedys powiedzial ze tym zo zgineli juz nie pomozemy ale musimy robic wszystko zeby Wolyn czy Akcja Wisla juz nigdy sie nie powtorzyly.Pozdrawiam

          Polubienie

        • Witam Pania w nowym otoczeniu i mam nadzieje ,ze nowa strona nabierze dynamiki rownej tej stronie starej!Tymczasem jestem zmuszony zzakomunikowac Pani ,ze prowadzi polemike z wezem ,ktory wydaje slowicze trele! A mam tu na mysli osobnika podpisujacego sie ksywka Czes,ktory juz wczesniej na starym forum produkowal sie jako CzeslawK (iszczak?) cieszac sier ,ze nareszcie przestanie sie pluc na Ukraincow! Najwyrazniej mial na mysli smierc Panan Kulinskiego!lze on z nut na temat owej wsi w okolicy Komanczy ,bo nikogo tam nie wystrzelano tylko wioske ,jako gniazdo terroru spalono uprzednio wyganiajac z niej jej mieszkancow.Terror ustal.Natomiast Pawlokoma to kliniczny przypadek UPAdlinskiego bandytyzmu!Obserwowana przez wywiad AK okazal sie zbiorowiskiem wyjatkowo perfidnych bandytow ,ktorzy z dnia zgodnier orali i siali a po zmierzchu wyciagali karabiny ze schowkow i szli na rezat Lachy! Wiskie otoczono i rozstrzelano 80 bandytow przy czym nie tknieto zadnej kobiety ani dzicka nier mowiac o spaleniu kogos w cerkwi. Wszystko to wierytne bzdury wymyslone przez Czes!Wszystkie akcje AK byly forma retorsji za zbrodnie dokonywane na Polakach a Opercja „Wisla” byla jedyna propolska akcja przeprowadzona przez komune. Do Jaworzna trafily nie zadne niewinne barnaki tylko bandyci z UPA i byli oni jedynymi ,ktorych slusznie „traktowal”Morel! !

          Polubienie

          • Ty klamco,wpisz sobie na google:Massacres of Ukrainians durind World War 2 Zawadka Morochowska czy Pawlokoma I wszystko ci wyjdzie popaprancu, The Pawlokoma massacre is one of better known examples of Ukrainians civilians murdered by different Polish groups I February-April 1945.Similar massacres followed in other nearby villages including Lubna,Malkowice and Piskorowice.Approximately 366 Ukrainians and few Polish inhabitans Of Pawlokoma were murdered by a former AK unit commanded by Jozef Biss,,Waclaw,, aided by polish self-defence groups from nearby villages.The wictims were held in a local church,interrogated(some tortured) and than taken to a local cementary where they were executed.
            Pastuchu https://en.wikipedia.org/index.php?title=Pawlokoma_massacre&oldid=6777455014” mowi:Masakra w Pawlokomie jest jednym z lepiej znanych przykladow o Ukrainskich cywilach zamordowanych przez rozne polskie grupy miedzy Luty – Kwiecien 1945.Podobne mordy nastapily w okolicznych miejscowosciach wlacznie z Lubna,Malkowicah czy Piskorowicach.Okolo 366 Ukraincow I kilka Polakow zyjacych w Pawlokomie zostalo zamordowanych przez oddzial AK dowodzonym przez Jozeffa Bissa,,Waclaw,, wspomaganych przez polskie bandy dzialajace w okolicznych terenach,Ofiary byly zatrzymane I torturowane na lokalnym cmentarzu a potem roztrzelane……..I tak dalej.Przeciez klamco nie bede specejalnie dla ciebie przepisywal cala wikipedie,Podobna sytuacja byla w Zawadce Morochowskiej wojsko strzelalo nawet do dzieci pacanie a w Jaworznie mordowano wszystko co szlo.wiem bo pochodze z tamtych terenow,a klamac na tej stronie to potrafisz tylko ty I twoi.Pisac mozesz takie bzdury tylko do swojej mamy,wiecej nie poswiecam czasu na twoj wpis bo nie jestes tego warty,wypad

              Zapraszałem Pana do przedstawienia bardziej lub mniej wiarygodnych dowodów, a Pan tutaj serwuje nam wiki. Proszę zamieścić linki do skanów zdjęć, dokumentacji, wycinków prasowych z tamtych lat itp. Nie umniejszam Pana wkładu, lecz nie opierajmy ważnych osądów o wikipedie. (AT)

            Polubienie

      • Panie/Pani Czes, rezydent Kwaśniewski przepraszał w swoim imieniu, najwyraźniej wie o czymś, za co musiałby przepraszać. No ale zacznijmy po kolei, od poruszonej przez Pana/Panią fałszywie przerobionej nazwy bieszczad. To jak to było? Proszę przybliżyć ten temat nam Polakom.

        Polubienie

        • A jednak Jaworzno bylo,osoba anglojezyczna powiedziala by ze jest pan,,full of it,,.Prosze pana ja nie potrzebuje przesylac zadnych linkow panu bo zywym dowodem powiedzmy Akcji Wisla sa moi rodzice ktorzy przeszli to pieklo I moglbym opowiedziec wam wszystkim szowinistom polskim o rzeczach ktore sie dzialy w Bieszczadach co nawet ISIS nie slyszal,jesli nawet dal bym panstwu przykladowo jakis link to oczywiscie stwierdzicie ze to zrodlo jest niewiarygodne bo autorem jest np. osoba pochodzenia ukrainskiego I tak bysmy bawili sie w kolko bez konca.Powiem tak niech pan znajdzie jakies dowody ze to co napisalem jest nieprawda a w tedy ja panu podesle to o co pan pyta.I znow o przeprosinach Kaczynskiego bebnila polska telewizja na zywo,gdzie pan byl w tedy?Na Krymie?Pozdrawiam

          Polubienie

          • Dałem Panu możliwość wykazania na POLSKIM portalu, dowodów na to, że według Pana iterpretacji Polacy dokonywali zbrodni na ludności ukraińskiej. Jak Pan tę możliwość wykorzysta to już Pańska sprawa. Podniósł Pan wątek fałszywie przerobionej nazwy bieszczad. Na czym polegał ten fałsz przerobienia nazwy bieszczad?

            Polubienie

          • Wystarczylo tylko odkrecic kilka lagrstw ,ktore nam tu serwujesz ,zebys strzyknal jadem nienawisci i inwektyw ,wredny chachlaku ! Pewnie ,gdybys tylko mogl to o ,poczestowalbys mnie siekiera ,albo przepilowal na pol ,banderowski pomiocie!
            Cwiercinteligenta poznaje sie po dwoch rzeczach: czyta WybGaz i wierzy Wikipedii!Tutaj jest forum Polonijne …POLONIA ,rozumiesz troglodyto, a wiec zabieraj sie stad i poszykaj sobie jakiego UPAinskiego wybiegu ,ktorych w internecie pelno!

            Polubienie

  4. Pan f6666 poruszył bardzo ważny temat tak zwanego współczesnego kamienia węgielnego, tworzenia judeopolonii, inaczej polin. Jedwabne jest takim jednym ze szczebelków ich drabiny do osiągnięcia celu. Postarajmy się te szczeble krok po kroku rozmontowywać.

    Polubienie

  5. Ooooo, a tu ponizej mozna zobaczyc jak to nasi amerykanscy przyjaciele dbaja o to by nie ugasic wojennej pozogi i morza krwi w sasiedniej Ukrainie. Jak mawia moj ulubiony kandydat na prezydenta, Grzegorz Braun – „Ukraina dla nich (dla Usraela – przyp. moj) na przystawke a Polska na pierwsze danie”. Tak cos niestety na to wyglada.
    _____________________

    3 lipca 2016

    300 amerykańskich czołgów pędzi przez Rumunię w kierunku Ukrainy!

    http://reporters.pl/1109/300-amerykanskich-czolgow-pedzi-przez-rumunie-w-kierunku-ukrainy-wideo/

    Polubienie

  6. Grzegorz Braun i prof. JR. Nowak – Prawda o tzw. pogromie kieleckim. 70 rocznica prowokacji

    Polubienie

  7. Film dokumentalny Sprawiedliwi z 1968 / 2011 r. – II WŚ – Polacy – Żydzi
    Nie dla ACTA !
    Nie dla ACTA !
    1 300
    168 638 vues
    Mise en ligne le 29 oct. 2011

    W 1968 roku ukazał się film „Sprawiedliwi”, który w świetle świadectw świadków i dokumentów ukazywał niezłomną postawę Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.
    Film jeden jedyny raz wyemitowany w TVP dostał „pułkownika”, czyli leżenie na półce. A zatem przypominamy go, ale już z uwspółcześnionym wstępem.

    Białka – wymordowani bo pomagali Żydom

    Z filmu Sprawiedliwi, można usłyszeć – w relacji Kazimierza Sidora – o tragedii w Białce. To tu 7 grudnia 1942 roku Niemcy rozstrzelali prawie 100 mieszkańców wioski, która pomagała licznej ludności żydowskiej ukrywającej się w lasach parczewskich. Po wymordowaniu ukrywających się Żydów, Niemcy zaczęli w okolicznych miejscowościach dochodzić, kto pomagał ukrywającym się. Mieszkańcy Białki nikogo nie wydali. Wszyscy mężczyźni między 12. a 60. rokiem życia zostali ustawieni przed miejscową szkołą w piątkach i kolejno wyprowadzani za szkołę i rozstrzeliwani. Kolejni, zorientowawszy się zaczęli uciekać. Niemcy strzelali do Polaków, „jak do kaczek”. Następnie jeszcze dobijano tych, którzy leżąc we krwi jęczeli.
    W tym czasie wszystkie dzieci, kobiety, dziadkowie zostali zebrani w szkole i pilnowani, by nie podchodzili do okien. Kiedy po rzezi mężczyzn, reszta mieszkańców została wypuszczona i zobaczyła pomordowanych mężów, braci, ojców… nie ma słów, by oddać ogrom bólu tych, którzy przeżyli; niektórzy żyją do dziś.

    Warto dodać, że do dziś w Białce nie pojawiła się choćby najmniejsza delegacja przedstawicieli żydowskich, by choć na chwilę pochylić czoło przed tymi, którzy życie oddali za pomoc ich żydowskim braciom.
    Warto, by pan Gross odwiedził to miejsce!:
    1. Kopiec usypany za szkołą gdzie rozstrzeliwano kolejne piątki Polaków.
    2. Widok na szkołę i okoliczny plac gdzie strzelano do rozbiegających się i uciekających Polaków. W oddali kopiec – pomnik.
    3. Pamiątkowy pomnik przed szkołą z nazwiskami pomordowanych Polaków.

    Do tematu będziemy wracać. Być może uda się przygotować reportaż na ten temat.
    Autor: Andrzej Wronka

    Polubienie

  8. Co do liczby obywateli Polskich, którzy zniknęli ze statystyki żywych trzeba przytoczyć ostatni przedwojenny w 1938 i pierwszy powojenny w 1946 spis powszechny ludności http://polmap.pdg.pl/ludnosc.html
    Jak widać różnica wynosi prawie 11 milionów ludzi. Oczywiście teren Polski „skurczył się” o 1/3, nie wszyscy z terenów wschodnich stali się „repatriantami” jak filmowy Pawlak i Kargul, no i jeszcze wielu trafiło na Zachód jak np. żołnierze armii Andersa. Ale w tym czasie – 8 lat – powinno się też urodzić się ok 1 mln ludzi.
    Ciekawe, kiedy IPN doliczy się ilu Polaków i obywateli polskich zginęło na skutek działań wojennych, w walce, oraz po prostu zamordowanych na ulicy lub w lesie. Który okupant ma ilu naszych na sumieniu. Bo to trzeba przypominać za każdym razem, że tuż przed wojną i tuż po jej wybuchu w Brześciu i Zakopanem KGB z Gestapo podpisali umowy, kto i jakich Polaków będzie mordował. To stąd wzięły się mordy na profesorach krakowskich i lwowskich. I wiadomo, że profesorów nie wymordowały szalone krasnoludki. Z krakowskiej zbrodni wyszedł cało ojciec prof. Andrzeja Zolla. Inni nie mieli takich stosunków z hitlerowcami jak Zoll.
    Te ciekawostki można poznać tylko dzięki internetowi, bo przez cały powojenny czas, do 1980 roku była to wiedza zakazana do rozpowszechniania w publicznych mediach. Film Hubal powstał też tylko dzięki chwilowej historycznej odwilży w 1980 roku. Przedtem jedyne Wojsko Polskie to to spod Lenino, a reszta to burżuje na konikach szablami walczące z niemieckim czołgami.
    Czasami można odnieść wrażenie, że spóła Stalin-Hitler nadal działa z nieograniczoną nieodpowiedzialnością we wszystkich dziedzinach publicznego życia w Polsce.

    Polubienie

  9. Tu http://www.polskieradio.pl/7/5115/Artykul/1629393,Szatanska-i-anielska-narracja-w-ocenie-pogromow-na-Zydach można wysłuchać ciekawej rozmowy red. Jana Pośpieszalskiego z prof. Markiem Chodakiewiczem.
    Audycja była tuż przed północą i nie muszę dodawać, że nikt o niej nie wspomniał ani wcześniej ani później. A podane fakty są szokujące. Jak ten, że tylko Żydzi mieli po wojnie prawo posiadania broni w Polsce i że Żydzi, którzy potem zginęli, na dzień przed „pogromem” zostali rozbrojeni przed milicję.
    Dziś przygnębia mnie fakt, że wielu moich znajomych uważa za normalny zakaz posiadania broni przez Polaków „bo co toby było, gdyby każdy mógł mieć broń”. Kiedy im mówię, że przecież w Szwajcarii każdy mężczyzna po służbie wojskowej MUSI MIEĆ SPRAWNĄ BROŃ W DOMU I BYĆ GOTOWY DO NATYCHMIASTOWEJ MOBILIZACJI, robią głupią minę człowieka, który swój los zostawia w rękach tych, co niby mają nas obronić. Wówczas pytam co zrobi, kiedy nagle koło domku, bloku, albo w jakiejś wsi, gdzie będzie, pojawi się horda islamskich młokosów z maczetami, nożami, albo karabinami i zacznie po kolei wszystkich mordować? Jeszcze nigdy nie usłyszałam odpowiedzi ….

    Polubienie

    • 100% racji ma pani Alino, z tym, że ponoć Szwajcarzy mając broń palną w domu, nie mają do niej… amunicji. A to sugerowałoby, jakby jej wcale w tych domach nie mieli. Jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić. No co można zrobić bronią palną, bez amunicji?

      Polubienie

      • Tego szczegółu nie wiem. Ale….. nawet jeśli tak jest, sam Pan na pewno rozumie, że łatwiej jest zdobyć/zrobić naboje niż karabin. Być może mają jakieś miejscowe magazyny amunicji. Nie podejrzewam, żeby mieszkańcy siedlisk wysoko w górach nie mieli amunicji. Tam w Alpach w zimie są kilka miesięcy odcięci od cywilizacji. Muszą mieć co najmniej broń myśliwską, żeby przetrwać.

        Polubienie

        • Oczywiście tak, mi też się nie chce wierzyć, żeby mieć w domu broń palną i nie mieć do niej… amunicji. Toż to jakieś niedorzeczne. Czy u nas w Polsce, system szwajcarski mógłby się przyjąć lub mógłby być bardzo podobny do ich szwajcarów? Napiszę szczerze, nie przy obecnych władzach które rządziły po 1989 roku do dziś. A dodam, że one, te władze „nasze”, celowo utrzymują obecny stan rzeczy, czyli kompletnie Nas rozbrajając, jako Naród. Co to ma wspólnego z Jedwabnem? Ano to, że historia może zatoczyć analogiczne koło i co wtedy? Powtórka z historii…

          Polubienie

          • Panie Jacku, moim zdaniem aspekt „prawa do posiadania broni”, należałoby oprzeć o historię prehistoryczną, starożytną i nowożytną. W żadnym z tych okresów NIEWOLNICY nie mieli prawa do posiadania broni. NIGDY. To jak Pan sądzi, czy współcześnie, odważyłby się Pan swojego niewolnika (jak by Pan go miał) wyposażyć w śmiercionośną broń, w sytuacji kiedy byłby ten niewolnik przez Pana tak gnębiony, poniżany i wykorzystywany jak Polak w Polsce przez czyniących władzę?

            Polubienie

    • Mam nadzieję, że przytoczyła Pani w tym miejscu rozmowę z Panem Markiem Chodakiewiczem, w celach „dydaktycznych”, ku przestrodze. Ten Pan wykazuje daleko idące skłonności, delikatnie mówiąc polonofobiczne. Warto posłuchać tej audycji, w ramach dydaktyki „rozpoznawczej”. Narracja tego Pana ujawnia wręcz jego nie tylko niechętne, ale zdecydowanie wrogie stanowisko do Polaków, a w szczególności do Katolików.

      Polubienie

      • Nie odniosłam z tej audycji wrażenia antypolskości Chodakiewicza. Przytaczał fakty oceniając je w sposób skrajny. To, że wyciąga fakty zatajane przez innych historyków, a świadczące na korzyść strony polskiej ludności, świadczy raczej dobitnie o jego uczciwości i polskości i niestety pogrąża wszystkich innych „polskich” historyków i „polskie” media, które nawet przy tym rządzie nie propagują ciekawostek podanych przed Chodkiewicza, czyli faktów bezspornych, które zupełnie zmieniają dotychczasowy potoczny osąd zdarzeń i niby polskich win. Ciekawe komu wciąż zależy na fałszowaniu polskiej historii i ciągłym oczernianiu Polaków, narodu, który wśród narodów europejskich ma najmniej podłości i zbrodni za uszami.

        Polubienie

        • Lepiej późno niż wcale. Pani Alina zmusiła mnie do ciężkiej pracy. Więcej już nie będę dawał się podpuszczać.

          Odnoszę wrażenie i wydaje mi się, że rozmowa była wyreżyserowana i stanowi jasny przykład manipulacji tak zwanego działania „fałszywej flagi”

          Moje krótkie zauważenia:

          00:23′ „AMERYKAŃSKI OBYWATEL, o polskich korzeniach, historyk, politolog, sowietolog, członek amerykańskiej rady upamiętnienia holokaustu … profesor Marek Chodakiewicz..”
          (AT) – w tej Ameryce to jak jest na coś popyt i można na czymś zarobić to zaraz produkcja rusza pełną parą, biznes to biznes. Nie inaczej się dzieje z innymi chodliwymi produkatmi mającymi znaczenie w biznesie holo coś tam. Był potrzebny produkt to go sobie wyprodukowali, i takim oto sposobem mamy Pana Marka Chodakiewicza.

          00:57′ „Stosunki Polsko- Żydowskie po zagładzie”
          (AT) – pod taki tytułem Pan Marek Chodakiewicz książkę sobie wydrukował. Książka jak książka,ale tutaj tytuł jest istotny. No bo jak odebrać i zrozumiec może taki tytuł człowiek nie znający historii? Odbierze i zrozumie go bardzo jednoznacznie,bo takiego tytułu nie można zrozumieć inaczej, jak tyko tak, że to Polacy dokonali zagłady żydów i jacy to ci Polacy wielcy zagładziciele żydów są. Sam już tytuł jest MANIPULACJĄ.

          07:23′ „które zachęcają tłum, do aktów przemocy i swoją obecnością gwarantują bezkarność tłumowi, który naturalnie jest antyżydowski
          (AT) – tradycyjnie media, w tym przypadku Pan Pospieszalski dopuszczają się zdrady Narodu Polskiego. Tylko zdrajca nie reaguje na takie twierdzenia swojego rozmówcy. To przecież, jeżeli tak, to można by powiedzieć że tłumy przyjezdnych z Izraela są naturalnie antypolskie. Po co ta głupota ze strony „historyko-polit-sowietologa” musiała wykiełkować i kto to takie coś produkuje?

          07:47′ „zachęcając motłoch, chrześcijański, polski, który się też włamuje, rabuje, a Niemcy to filmują, po czym Niemcy przywracaja porządek”
          (AT) – tylko i wyłącznie osoba szczerze nienawidząca CHRZEŚCIJAŃSKIEGO Narodu Polskiego, mogłaby użyć takich sformułowań. Kim więc jest Pan Marek Chodakiewicz?.

          08:50′ „profesor Marek Chodakiewicz, polski historyk, politolog z Waszyngtonu…”
          (AT) – tymi słowami po przerwie przedstawił swojego rozmówcę Pan Pospieszalski. I co? Pan Marek Chodakiewicz nie raczył dokonać sprostowania i w dalszej części rozmowy wypowiadał się w roli Polaka. Manipulacja obu Panów, grubymi nićmi szyta.Jakimże to on Polakiem jest?

          11:08′ „na wsi przede wszystkim zabijano chłopów, którzy byli Katolikami uznanymi za kolaborantów sowieckich
          (AT) – jawny, śmierdzący postępek Pana Marka Chodakiewicza, wskazujący niejako, że to jedynie Katolicy byli kolaborantami sowieckimi. Panie Marku Chodakiewicz, Pan to rzeczywiście musisz być o tych „korzeniach”. Bo inaczej byś Pan od Katolików się odpindolił. Przypomnij Pan sobie wprzód, definicję kolaboranta.

          11:27′ „jak złapano milicjantów, tych ORMO takie współpracujące za okupacji sowieckiej , to byli również wśród nich Polacy, wszystkich powiązano krowimi łańcuchami i uroczyście sprowadzono do miasteczka”
          (AT) – kolejny przykład podejmowanej przez Pana Marka Chodakiewicza próby upodlania Polaków, gdyby Pan Marek Chodakiewicz był historykiem, to wykazałby przynajmniej procentowy udział Polaków wraz z procentowym udziałem osób innych narodowości, z podaniem tych narodowości. A taka jego wypowiedź ma jeden cel: podając się za Polaka upadla Naród Polski. A podawanie się fałszywie za Polaka, uwiarygodnić ma jego tezę. No bo jak to, powiedzą inni nie znający specyfiki sytuacji, przecież ten Pan Chodakiewicz to Polakiem jest, to pewnikiem wie co mówi i musi to być prawda, ma takie polskie nazwisko.

          11:39′ „gdzie bynajmniej nasz lud nie był przyjemny dla etnicznych Polaków, którzy byli uznani za kolaborantów”
          (AT) – o jakim „naszym ludzie” wzmiankuje Pan Marek Chodakiewicz? Kto jest tym jego ludem, przecież chyba zdaje on sobie sprawę z tego, że Amerykanów to przecież tam nie było. No to z kim się ten Pan Identyfikuje?

          Dalej to już nie było sensu wysłuchiwać ich „polemicznych” bzdur.

          Sam tytuł: „Szatańska i anielska narracja w ocenie pogromów na Żydach” ma oczywiście naprowadzić podświadomie słuchacza na domysł, że skoro Polacy dokonali zbrodni na żydach to z pewnością są dziełem szatana, a wiadomo co należy z dziełami szatana uczynić.

          Moim zdaniem Pan Marek Chodakiewicz to taki spekulant, po trosze historyczny, po trosze polityczny, a po trosze sowiecki (nie mylić z rosyjskim). Jak kogoś on fascynuje to już jego sprawa. Możemy tutaj omawiać nawet twórczość takiego Pana.

          Polubienie

          • Wychwycił Pan dużo szczegółów, które Pana wzburzyły, ale też zupełnie pominął Pan meritum i te zupełnie inne fakty, które Chodakiewicz podaje oskarżając Żydów z SB o cały pogrom, o sprawstwo kierownicze, o manipulację i kłamstwa. Fakty UDOKUMENTOWANE. To jest dużo ważniejsze wobec dotychczasowej optyki ukazującej mord na Żydach w Kielcach jako zbrodnię polską. On udowodnił, że to nie była polska zbrodnia, lecz mord precyzyjnie przygotowany przez ówczesną władzę, czyli żydowską SB.
            Czy Pan tego nie usłyszał, czy może ja słuchając tej samej audycji miałam omamy?

            Polubienie

  10. Pani Alino, wymieniłem 8 przykładów, które odnalazłem wyłącznie z pierwszych 12 minutach audycji. Powiem tak, dla mnie wystarczał tylko jeden aby wiedzieć z kim mam do czynienia. Pisze Pani, o czynności udokumentowania faktów ważniejszych, która to czynność jest niby zasługą tego Pana. Jeżeli Pan Marek Chodakiewicz wykazuje w swojej twórczości dokumentację faktograficzną, to jaka w tym jest jego zasługa, on tych dokumentów przecież nie wytwarzał, on je jedynie przytoczył. Tam gdzie nie ma możliwości przemycania kłamstwa, gdyż są twarde dowody, to się tego kłamstwa nie przemyca. Tam gdzie nie ma jeszcze tych twardych dowodów, to Pan Chodakiewicz robi Polakom niedźwiedzią przysługę. Każdy z nas odbiera otoczenie subiektywnie, i jakoś musimy się z tym pogodzić.

    Polubienie

    • Tu jeszcze muszę dodać, że wyrwał Pan te stwierdzenia z kontekstu. Bez poprzednich i następnych zdań można je tak oceniać jak to Pan zrobił. Kontekst nieco zmienia optykę. Może też nie wyczuł pan sarkazmu z jakim to było mówione.
      Ja jestem stanowczo przeciwna stosowaniu sarkazmów w publicznych wypowiedziach, bo sarkazm może nie dotrzeć do wszystkich – najczęściej tak jest – i jest opacznie zrozumiany – wypowiedź, która jest zaprzeczenie słów, jest rozumiana bezpośrednio jako sens bezpośredni. Tu takim książkowym przykładem była kampania, w której dziecko kazało bić inne dzieci za jakieś przewiny, a miała to być kampania przeciwko biciu dzieci. Ten sarkazm zupełnie nie wyszedł i miliony widzów zastanawiały się co za idiota to wymyślił, zrealizował i puścił w tvp. Trzeba wiedzieć, że w różnych środowiskach są różna zwyczaje językowe, zupełnie inne sarkazmy, które odnoszą się do faktów znanych danej grupie i zupełnie niezrozumiałe dla wszystkich poza grupą. I pewnie na tym polega główna przewina Chodakiewicza w tej audycji. Pospieszalski nie reagował, bo rozumiał jego sarkazmy.
      Zarzuca mu Pan, że wyciąga fakty. On nie wyciąga faktów ogólnie znanych, ale wydobywa na światło dzienne fakty, których nikt do tej pory nie wyciągnął, albo jeśli ktoś wcześniej je poznał, to omijał szerokim łukiem w obawie o swoją karierę naukową i własne życie – jak w przypadku śp. dra Dariusza Ratajczaka.
      Dlatego pozostanę przy pozytywnej ocenie audycji, szczególnie, że jakoś nikt publicznie nie analizuje zawartych w niej sensacji, jakby mediom zależało na konserwowaniu dotychczasowych kłamstw nt. tzw Pogromu Kieleckiego.

      Polubienie

      • Ja nie chcę aby tu były. Jak nie, to niech Pan usunie, że to nie ja tu wrzuciłem i moje wpisy także. Ja już tu nie chcę się udzielać.

        Polubienie

        • Panie Jacku, Pana wpisy i komentarze stanowią już cząstkę historii tej strony. Z całą stanowczością oznajmiam Panu, że nie jest moją wolą, aby tę historię fałszować. Wymazywanie zdarzeń, w tym przypadku Pana wpisów i komentarzy byłoby fałszowaniem tej historii. Przecież nikt tutaj nie nakazywał i nie zmusza Pana do udzielania się. Już się Pan ze mną w jednym komentarzu pożegnał, nie widzę więc powodów, aby musiał Pan tutaj nadal zaglądać.

          Polubienie

          • Nie chcę, żeby to było tutaj. Niech pan nie pieprzy o historii, bo sam pan ją zakłamuje.

            Panie Jacku, Pana upierdliwe komentarze zaczynają powoli być dla mnie nieznośne. Aby zaoszczędzić Panu publicznej kompromitacji, zablokowałem Panu możliwość ich natychmiastowego pojawiania się na tej stronie. Będą one wymagały mojego ręcznego zatwierdzania. (AT)

            Polubienie

  11. Jak to nadmienił Pan JO, „otrzepać ubranie” …, pamiętać ku przestrodze o tym osobliwym przypadku, i iść dalej. A może jednak nie, może należałoby zmówić za Pana Jacka modlitwę o właściwą jego drogę, przecież intencje jednak ma dobre, tylko drogi nie może wlaściwej odnaleźć i błądzi.

    Polubienie

    • Panie Jacku Malinowski, proszę powstrzymać się od dalszych ataków na moją osobę. Nie zna mnie Pan, tak samo jak nie znają mnie wszyscy zainteresowani projektem Wirtualna Polonia BIS. I tak powinno pozostać. Mój następca jak przyjdzie jego czas, też będzie administratorem tymczasowym (AT), i nie powinien lansować na Wirtualnej Polonii BIS swojej osobowości idywidualnej.

      Powiem tak Panie Jacku, ja Pana cenię za Pana zaangażoowanie i Pana upór. Nie mam do Pana urazy i jeżeli ma Pan wolę, to nie widzę powodów do tego, aby przez te nieporozumienia nie mógł Pan nadal uczestniczyć w dalszym naszym wspólnym dziele.

      Proszę o powstrzymanie się od zupełnie niepotrzebnych wulgaryzmów. Proszę docenić fakt, że zdjąłem nałożoną na Pana komentarze blokadę na Pana numer IP.

      pozdrawiam.

      Polubienie

  12. Pingback: Homepage

Dodaj komentarz